Chciałem dziś zamówić opony z felgami.. ale znów zapomniałem zrobić fotkę opon. Nawet nie wiem jakie mam w samochodzie.
W tych sprawach dałem sobie na luz... płacę, robotę robią fachowcy.
Raz mnie tylko wzięło na samodzielną naprawę, gdy przestało działać podnoszenie szyb. Znalazłem połamane kable i przyczynę ich uszkodzenia*. Polutowałem, jeździłem ponad rok. Jak znów coś zaczęło szwankować dałem do serwisu.
* - wiązki samochodowe robione są z linek o bardzo wielu cieniutkich drucikach. Podobno w niektórych jest więcej niż setka. Opowiadał mi o tym kontroler wiązek. Na przykład tam gdzie są mocowania kabli do złączek, rozbierają wszystko i liczą pod mikroskopem ile tych drucików w danej lince zostało prawidłowo uchwycone. No i rzeczywiście, w kablu było sporo drucików do tego kabel w drzwiach mojego samochodu był prowadzony tak aby był jak najmniej zginany i skręcany. Obrazowo kabel jest prowadzony po linii podobnej do litery "S". Zamiast jednego zgięcia mamy dwa łagodne łuki i między nimi dłuższy odcinek skręcany. Całość zamknięta w szerokiej harmonijkowej gumie. Problemem okazała się jednak izolacja kabla. Na kablu były prostopadłe do jego osi pęknięcia. W miejscu pęknięć następowało intensywniejsze zginanie i w końcu jego uszkodzenie. Naprawiłem wstawiając odcinek podobnego kabla. Było mało miejsca ale dałem radę.