jakie płytki z chin do oprawy noża

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

Adam Domański
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 792
Rejestracja: 04 lut 2008, 20:26
Lokalizacja: Rzeszów

Re: jakie płytki z chin do oprawy noża

#11

Post napisał: Adam Domański » 02 wrz 2021, 10:35

WZÓR pisze:
02 wrz 2021, 09:57
Wiktor57 pisze:
02 wrz 2021, 07:54
WZÓR pisze:Do nauki najlepsze są składaki na WNMG ale podobne.
Skąd ten cytat ? :|

Mariusz.
Od kolegi bear



Awatar użytkownika

WZÓR
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 8197
Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
Lokalizacja: Oława

Re: jakie płytki z chin do oprawy noża

#12

Post napisał: WZÓR » 02 wrz 2021, 10:55

therion pisze:
31 sie 2021, 22:50
Witam
Staram się nauczyć toczenia,
(....)
, tokarka uruchamiana raz na tydzień na pół godziny,
To fest mi nauka. :?

Mariusz.
Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 11923
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

Re: jakie płytki z chin do oprawy noża

#13

Post napisał: RomanJ4 » 02 wrz 2021, 11:06

bear pisze:Ja tam bym powiedział że zła i to bardzo. Jeśli chodzi o naukę to tylko stalka albo składaki a nie noże z płytkami.

Też uważam, że kolega nie ma racji, lutowane do nauki się nadają jak najbardziej. Co za różnica praktycznie nauczyć się prawidłowo ostrzyć płytkę lutowaną, a stalkę HSS? Żadna.
I tę, i tę trzeba umieć, a jednak HSS-y wymagają większej atencji w stosowaniu ze względu na swoje parametry wytrzymałościowe(zwłaszcza na temperaturę) niż lutowany spiek... (oskóruj HSS-em v/s WHM metal z rdzą, zendrą, albo żeliwo czy napawany... :wink: ). Zresztą popularne lutowane nie kosztują jakiegoś majątku, a są nieraz tańsze niż np HSS-Co, zwłaszcza małych rozmiarów trzonka. A nauczyć się ostrzyć i tak musi wszystkich rodzajów, bo nie wszystko składakami (ze względu na opłacalność czy dostępność, zwłaszcza nietypowych) da się zrobić.
Podstawy ostrzenia znajdzie kolega np tu https://pfmrc.eu/topic/60403-frezowanie ... y-romanj4/
Kolega zrobi "błąd", wyrwie mu pół płytki, i nóż wyrzuci do złomu albo będzie się bujał z wiadrem noży bez płytek do "wlutowania", i będzie kilka stówek w plecy. Wiadomo że nauczy się i ostrzyć i spawać ale kolega woli toczyć niż stać przy szlifierce albo z palnikiem w ręku.
Uważać trzeba przy każdym nożu, bo prawo Murphy'ego jest uniwersalne, i HSS można tak samo łatwo złamać czy spalić jak spiek wykruszyć, a jak będzie umiał naostrzyć spieki, to i z połówki płytki "ogryzka" sobie wystruga (sam też pewnie masz taki niejeden).
Bo, pewnie się ze mną zgodzicie, tokarzowi noży nigdy za dużo, każdy się przyda prędzej czy później... :idea:
tokarka uruchamiana raz na tydzień na pół godziny,

To fest mi nauka. :?
Czego chcieć od amatora? Nawet gdyby raz na miesiąc, to i tak podstaw nauczyć się musi...
pozdrawiam,
Roman


Wiktor57
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 250
Rejestracja: 17 kwie 2018, 11:42
Lokalizacja: Głuchołazy

Re: jakie płytki z chin do oprawy noża

#14

Post napisał: Wiktor57 » 02 wrz 2021, 13:45

WZÓR pisze:Skąd ten cytat ?
bear pisze:Do nauki najlepsze są składaki na WNMG ale podobne.
Stąd. Ale dlaczego jest niby Twój to naprawdę nie wiem. Przepraszam, że wcześniej nie popatrzyłem.


bear
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1299
Rejestracja: 15 gru 2014, 23:03
Lokalizacja: Łódź

Re: jakie płytki z chin do oprawy noża

#15

Post napisał: bear » 02 wrz 2021, 15:59

RomanJ4 pisze:Co za różnica praktycznie nauczyć się prawidłowo ostrzyć płytkę lutowaną, a stalkę HSS? Żadna.

Duża, HSS naostrzysz pierwszą lepszą ściernicą a do węglika byle czym nie ruszy.
RomanJ4 pisze:Uważać trzeba przy każdym nożu, bo prawo Murphy'ego jest uniwersalne, i HSS można tak samo łatwo złamać czy spalić jak spiek wykruszyć, a jak będzie umiał naostrzyć spieki, to i z połówki płytki "ogryzka" sobie wystruga (sam też pewnie masz taki niejeden).

Tyle ze jak HSS złamie to go naostrzy a jak mu wyrwie 3/4 płytki albo całą płytkę to nóż wyrzuci do złomu. Takie noże są przydatne tak samo jak wszelkie ogryzki, spawańce i nie wiadomo co ale do nauki nie ma nic lepszego jak składaki. Coś mu wyrwie to wymieni płytkę za 5zł i jedzie dalej. Na ostrzenie przyjdzie pora


szopenn
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2307
Rejestracja: 21 gru 2015, 11:22
Lokalizacja: Lublin

Re: jakie płytki z chin do oprawy noża

#16

Post napisał: szopenn » 02 wrz 2021, 16:19

nie ma sensu robić elaboratów na temat ostrzenia tak jak tu próbujecie z tego zrobić jakieś nie wiadomo co - a może odnoszę jakieś błędne wrażenie choć doświadczyłem tego osobiście. Z ręki oczywiście trzeba mieć rączkę tak samo jak i do ostrzenia wierteł, ale powiem wam że mając ekipe teraz od tynków na budowie, to do tej roboty to trzeba mieć o wiele więcej doświadczenia w łapie niż do ostrzenia czy hss czy lutowanych. Kto chce niech spróbuje na sufit ścianę to popłacze się i wróci szybciutko do przedszkola - czyli do ostrzenia nożyków, mi majster dał spróbować i grzecznie podziękowałem. Tak.. tynkowania trzeba się uczyć, szybciej tynkarza naucze ostrzyć, niż on mnie nauczy tynkować i zacierać ścianę o jednolitej ziarnistości na powierzchni nawet 5x5... a ostrzenie... nie warto nawet sobie stwarzać problemu w głowie.

Ja np nie mogłem przez większość czasu ostrzyć, bo w jednym kącie rozbierałem silnik i robiłem, w drugim kącie musiałem coś skrobać, jeszcze pyłu ze ściernicy tylko w tym bajzlu brakowało. Dlatego składki po dziś dzień i tak zostało, nie rozumiem dlaczego na tym forum po raz wtóry świeżaka przekonuje się nad wyższością ostrzenia nad składakami, w praktyce jest zupełnie odwrotnie - lepiej zaczynać od składaków, obejrzeć noże, poznać płytki, kąty każdej płytki są opisane, jak wyglądają łamacze wiór, geometrie dla twardych i miękkich, wtedy nawet jak do tej stalki zrobi sobie przystawkę kątową do szlifierki to po temacie, przyłoży i naostrzone. Są tam jakieś myki typu podcięcie sobie łamacza wiór, ale to znowu kwestia oglądania się w koło, wyciągania wniosków i wdrażania, a nóż kształtowy to niejednokrotnie robi się niepowtarzalny, więc jeśli ktoś zrobi sobie kształtowy, którym zrobił to co założył, to może śmiało mówić że ma do tego rączkę.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”