Gwintowanie aluminium
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 5597
- Rejestracja: 04 lip 2004, 16:03
- Lokalizacja: Gliwice
albo zrób jak ja https://youtu.be/8tDEXrQymX8?t=28m2s zaleta to tańsze narzędzie lub to że nie trzeba go robić samemu po za tym jest mnij zmian narzędzia przy odpowiednim ustawieniu detali i łatwiej kod napisać z ręki.
sorki za wszystkie błędy ... (dyslektyk)
Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos

Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos
Tagi:
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 728
- Rejestracja: 16 gru 2016, 10:44
- Lokalizacja: śląsk
W ogóle bym się w to nie bawił w takim wypadku. Mam kilka frezów do gwintów, ale nie zawsze ich używam, bo czasami po prostu szybciej jest zrobić to z ręki. Wiercisz tylko otwór na miarę i tyle. Przy frezowaniu musisz dobrze poustawiać średnice (tolerancje), głębokości, liczbę przejść, a oprócz tego cholernie uważać, bo te narzędzia są drogie i delikatne. Mały błąd w programowaniu i jest po narzędziu.proton_1 pisze:niewiele, na początek oczywiście trening a potem na własne potrzeby
Nie wiem co tam obrabiasz, pewnie jakieś metale kolorowe - dobry gwintownik maszynowy skrętny załatwi sprawę. Kupiłem sobie jeden na próbę i byłem zachwycony. Wiór wychodzi w górę w postaci kilku wstęg, elegancko to idzie.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1962
- Rejestracja: 15 sty 2011, 09:26
- Lokalizacja: Wyszków
Zależy jakie aluminium. Ja przez ostatnie dni nawierciłem się i nagwintowałem w różnych gatunkach za pomocą spiralnych gwintowników i powiem, że łatwo nie jest. To znaczy łatwo jest ale zje...ć gwint przy wycofywaniu gwintownika bo niektóre aluminium strasznie się lepi do gwintownika. Zostaje to cholerstwo na gwintowniku i rozpieprza gwint przy powrocie. Ostatnio tymi samymi gwintownikami gwintowałem w stali i to było coś pięknego. Po prostu kręcenie w prawo a potem w lewo. W alu trzeba delikatnie i po "wyjechaniu" gwintownika oczyścić go przed wykręcaniem. Straszna mordęga. Próbowałem wkrętarką ale nie było szans. Za to w stali leciało aż miło.
[ Dodano: 2017-05-14, 21:49 ]
Nie wyobrażam sobie gwintowania otworów nieprzelotowych.
[ Dodano: 2017-05-14, 21:49 ]
Nie wyobrażam sobie gwintowania otworów nieprzelotowych.
czilałt...
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 948
- Rejestracja: 28 gru 2009, 15:56
- Lokalizacja: Miasto nieudaczników
A próbowali Koledzy wygniatać gwint, a nie skrawać? W aluminium i nierdzewce to piękna sprawa
Żadnych wiórów, żadnego zaklejania, żadnego wycofywania. Wygniatak M3, z którym teraz pracuję zrobił już 5000 otworów nieprzelotowych na długość 6mm i końca nie widać
Który gwintownik wytrzyma coś takiego?


Jeżeli pomogłem kliknij pomógł 

-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 948
- Rejestracja: 28 gru 2009, 15:56
- Lokalizacja: Miasto nieudaczników
Wygniataki są w wersji tylko maszynowej, więc ciężko stwierdzić. Musiały Kolega posiadać coś, co pozwoliłoby ustawić wygniatak prostopadle do otworu, wtedy chyba by poszło choć nigdy nie próbowałem. Pod wygniataki stosuje się inne średnice wierteł, np. pod M3, otwór ma 2,8mm średnicy.
Jeżeli pomogłem kliknij pomógł 

-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 1678
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 11:00
- Lokalizacja: Wrocław
A mógłbyś napisać coś więcej jak się to koduje? Takie samo sprzężenie S/F czy trzeba ileś przejść czy jest problem z głębokością? Chętnie bym przeszedł na wygniatanie w kwasiakach.Pneumokok pisze:Wygniataki są w wersji tylko maszynowej, więc ciężko stwierdzić. Musiały Kolega posiadać coś, co pozwoliłoby ustawić wygniatak prostopadle do otworu, wtedy chyba by poszło choć nigdy nie próbowałem. Pod wygniataki stosuje się inne średnice wierteł, np. pod M3, otwór ma 2,8mm średnicy.
Ale zanim zacznę męczyć handlowca chciałbym wiedzieć coś więcej.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 948
- Rejestracja: 28 gru 2009, 15:56
- Lokalizacja: Miasto nieudaczników
Kodowanie, ma Kolega na myśli programowanie?
Wygniataki (jeśli chodzi o programowaie w CAMie) traktuje się tak samo jak gwintowniki, tylko pod gwinty wygniatane są inne średnice wierteł (większe), ale także inne Vc (takżę większe). Aktualnie wygniatając gwint M3 w aluminium stosuję (z tego co pamiętam) Vc=32 m/min czyli ok. 3300obr/min i posuw 1650mm/min (skok gwintu M3 to 0,5mm). W aluminium wygniatam na 1 przejście, gdyż to miękki materiał, ale mimo to wygniatak po tych 5000 otworów jest trochę czarny (wygląda jakby się przygrzewał). Podczas wygniatania lałem normalne chłodziwo, możnaby spróbować jak to idzie z TEREBOREM. W kwasówce będzie trzeba wycofywać ze względu na fakt, że podczas wygniatania narzędzie się grzeje (tak jak napisałem w poprzednim zdaniu). Aktualnie stosuję wygniatak z wybiegiem 1,5 skoku czyli ok. 0,75mm. Natomiast jeśli chodzi o stal czarną to się nie wypowiem, bo takich stali nie wygniatałem. To tyle jeśli chodzi o moje doświadczenie.
W poradniku Garanta piszą dodatkowo:
- jedno narzędzie do otworów przelotowych i nieprzelotowych (prawda)
- większe Vc oraz trwałość narzędzia = mniejsze koszty (prawda)
- brak wiórów (prawda)
- większa wytrzymałość gwintu (to też prawda - umocnienie przez zgniot oraz nieprzerywanie włókien materiału)
- lepsza jakość powierzchni nośnych gwintu (nie mam pojęcia)
- można wygniatać do głębokości 4D (w katalogu widziałem tylko do 3D)
- zarys gwintu nie jest w pełni ukształtowany. Stopień okrycia zarysu to ok 70-75%. (ciężko stwierdzić)
Pozdrawiam
Wygniataki (jeśli chodzi o programowaie w CAMie) traktuje się tak samo jak gwintowniki, tylko pod gwinty wygniatane są inne średnice wierteł (większe), ale także inne Vc (takżę większe). Aktualnie wygniatając gwint M3 w aluminium stosuję (z tego co pamiętam) Vc=32 m/min czyli ok. 3300obr/min i posuw 1650mm/min (skok gwintu M3 to 0,5mm). W aluminium wygniatam na 1 przejście, gdyż to miękki materiał, ale mimo to wygniatak po tych 5000 otworów jest trochę czarny (wygląda jakby się przygrzewał). Podczas wygniatania lałem normalne chłodziwo, możnaby spróbować jak to idzie z TEREBOREM. W kwasówce będzie trzeba wycofywać ze względu na fakt, że podczas wygniatania narzędzie się grzeje (tak jak napisałem w poprzednim zdaniu). Aktualnie stosuję wygniatak z wybiegiem 1,5 skoku czyli ok. 0,75mm. Natomiast jeśli chodzi o stal czarną to się nie wypowiem, bo takich stali nie wygniatałem. To tyle jeśli chodzi o moje doświadczenie.
W poradniku Garanta piszą dodatkowo:
- jedno narzędzie do otworów przelotowych i nieprzelotowych (prawda)
- większe Vc oraz trwałość narzędzia = mniejsze koszty (prawda)
- brak wiórów (prawda)
- większa wytrzymałość gwintu (to też prawda - umocnienie przez zgniot oraz nieprzerywanie włókien materiału)
- lepsza jakość powierzchni nośnych gwintu (nie mam pojęcia)
- można wygniatać do głębokości 4D (w katalogu widziałem tylko do 3D)
- zarys gwintu nie jest w pełni ukształtowany. Stopień okrycia zarysu to ok 70-75%. (ciężko stwierdzić)
Pozdrawiam
Jeżeli pomogłem kliknij pomógł 

-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 1678
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 11:00
- Lokalizacja: Wrocław
To Vc to akurat mnie nie przeraża. Gwintuję tez dość wysokimi obrotami (ale nie kwasiaki)Pneumokok pisze:Kodowanie, ma Kolega na myśli programowanie?
Wygniataki (jeśli chodzi o programowaie w CAMie) traktuje się tak samo jak gwintowniki, tylko pod gwinty wygniatane są inne średnice wierteł (większe), ale także inne Vc (takżę większe). Aktualnie wygniatając gwint M3 w aluminium stosuję (z tego co pamiętam) Vc=32 m/min czyli ok. 3300obr/min i posuw 1650mm/min (skok gwintu M3 to 0,5mm). W aluminium wygniatam na 1 przejście, gdyż to miękki materiał, ale mimo to wygniatak po tych 5000 otworów jest trochę czarny (wygląda jakby się przygrzewał). Podczas wygniatania lałem normalne chłodziwo, możnaby spróbować jak to idzie z TEREBOREM. W kwasówce będzie trzeba wycofywać ze względu na fakt, że podczas wygniatania narzędzie się grzeje (tak jak napisałem w poprzednim zdaniu). Aktualnie stosuję wygniatak z wybiegiem 1,5 skoku czyli ok. 0,75mm. Natomiast jeśli chodzi o stal czarną to się nie wypowiem, bo takich stali nie wygniatałem. To tyle jeśli chodzi o moje doświadczenie.
Problem widzę w kontroli tego, bo będę musiał sprawdzać co wyszło i jak nie sprawdzę na maszynie, to juz potem nie porawię
