A gdzie najlepiej się zaczepić w tego pokerka ?[/quote]To już wolę pokerka - chleb cięższy ale pewny
giełda forexowa
-
- Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 84
- Rejestracja: 05 paź 2012, 19:36
- Lokalizacja: L-K
Na jakim poker roomie kolega gra??To już wolę pokerka - chleb cięższy ale pewny

Najgorzej, że w Polsce jesteśmy traktowani jako kryminaliści :/
Ja uważam, że najlepszym wyborem był by pokerstars albo jakiś miejszy pokerroom gdzie są słabsi graczeplot3d.pl pisze:A gdzie najlepiej się zaczepić w tego pokerka ?
Ale najlepiej i tak się gra na żywo

Znaczy ja nie wiem bo nigdy nie grałem w karty, koledzy mi tak opowiadali


"Kto nigdy nie miał kolizji na maszynie, niech pierwszy rzuci frezem"
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 43
- Posty: 8363
- Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
- Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
- Kontakt:
hehehe
a twoj pokerroome wystawi ci po roku pita do rozliczenia sie z US ?
szczerze to wolę dom maklerski, gdzie nikt sie nie przyczepi do jakiegoś prania pieniedzy czy zarabiania bez opodatkowania
wiekszość odzdzialow bankowych ma swoje gieldowe odpowiedniki, ale o pokerowych nie slyszałem
chyba ze jakis maverick w stylu gry na rzece i ze to wcale nie jest zabroniony hazard,
nawet w głupim totolotku cie opodatkują z tych wygranych milionów, więc dla świetego spokoju nie wiem czy jest sens graz w pokera i inne gry karciane
a twoj pokerroome wystawi ci po roku pita do rozliczenia sie z US ?
szczerze to wolę dom maklerski, gdzie nikt sie nie przyczepi do jakiegoś prania pieniedzy czy zarabiania bez opodatkowania
wiekszość odzdzialow bankowych ma swoje gieldowe odpowiedniki, ale o pokerowych nie slyszałem
chyba ze jakis maverick w stylu gry na rzece i ze to wcale nie jest zabroniony hazard,
nawet w głupim totolotku cie opodatkują z tych wygranych milionów, więc dla świetego spokoju nie wiem czy jest sens graz w pokera i inne gry karciane
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 43
- Posty: 8363
- Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
- Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
- Kontakt:
a cos Ty, bitcoin jest niestabilny - raz w niego pompują a potem spada, no i spreed duzy.
poznalem niedawno trochę zasad odnosnie strat, fakt ze lepiej miec na koncie depozytowym więcej niz mniej, bo im wiecej masz, tym drozszy mozesz wystawic punkt, a dzwignia 1:500 nie zabije, nie gra się calym majatkiem czy ryzykowną częscią, bo to bezcelowe.
najbardziej dynamiczne sa pary walutowe gdzies w okolicach godzin 13 - 17 kiedy giełda londynska z nowojorską sie nakładają, poza tym trzeba korzystać ze wskaźników, powoli i do przodu, nic na hura
poznalem niedawno trochę zasad odnosnie strat, fakt ze lepiej miec na koncie depozytowym więcej niz mniej, bo im wiecej masz, tym drozszy mozesz wystawic punkt, a dzwignia 1:500 nie zabije, nie gra się calym majatkiem czy ryzykowną częscią, bo to bezcelowe.
najbardziej dynamiczne sa pary walutowe gdzies w okolicach godzin 13 - 17 kiedy giełda londynska z nowojorską sie nakładają, poza tym trzeba korzystać ze wskaźników, powoli i do przodu, nic na hura
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 20
- Posty: 419
- Rejestracja: 25 kwie 2012, 17:30
- Lokalizacja: K-K
Teraz pewne rzeczy zaczynam rozumieć, jak to czytam.
Obserwuję naokoło i się zastanawiam - niby w kraju bieda, ale skąd te chałupy, co to wyrastają jak grzyby po deszczu, niezłe fury na ulicach z dwudziestokilkulatkami za kołem i nie wiadomo co jeszcze?
A wczoraj spać nie mogłem i filmik obejrzałem. Było o finansistach, a tam taka kwestia: robię w zawodzie 18 lat, w zeszłym roku zarobiłem 250 000USD a moja robota nie różni się niczym od ciągnięcia za wajchę w kasynie, za co mi więc płacą?
I teraz chyba wiem, z akcentem na chyba. Staremu wyjadaczowi płacą za to, że się zna a te chałupy i fury to na poduchę, aby komornik miał robotę. By żyło się lepiej oczywiście, nie tylko jemu. Reguła dźwigni, tak? W którą stronę?
Z pustego nie nalejesz, a kura orłem nie będzie. Stare jak świat.
Obserwuję naokoło i się zastanawiam - niby w kraju bieda, ale skąd te chałupy, co to wyrastają jak grzyby po deszczu, niezłe fury na ulicach z dwudziestokilkulatkami za kołem i nie wiadomo co jeszcze?
A wczoraj spać nie mogłem i filmik obejrzałem. Było o finansistach, a tam taka kwestia: robię w zawodzie 18 lat, w zeszłym roku zarobiłem 250 000USD a moja robota nie różni się niczym od ciągnięcia za wajchę w kasynie, za co mi więc płacą?
I teraz chyba wiem, z akcentem na chyba. Staremu wyjadaczowi płacą za to, że się zna a te chałupy i fury to na poduchę, aby komornik miał robotę. By żyło się lepiej oczywiście, nie tylko jemu. Reguła dźwigni, tak? W którą stronę?
Z pustego nie nalejesz, a kura orłem nie będzie. Stare jak świat.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 19
- Posty: 6354
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
- Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka