WZÓR pisze:aby za każdym M30 wychodził detal na gotowo.
No to tak wlasnie bylo. To byly jakies kostki mocujace i robota na kilka narzedzi. Planowanie z wierzchu, obrys, rowek teowy przez srodek, kilka otworow i gwinty. Kazda operacja w oddzielnym podprogramie wywolana na kazdej bazie w jednym programie. Najwiekszy zysk byl taki, ze caly cykl na 1 elemencie trwal <3min to wymiana byla co <=36 minut

Gdyby robic po jednym pierdolca mozna by dostac wymieniajac tak przez 8h

W miedzyczasie bys nawet do kibla nie wyszedl
