Myślałem o zastosowaniu falownika bez wymiany silnika. Chyba, że są jakieś przeciwwskazania.maxdila pisze:Jak by ktoś miał problemy falownikowo silnikowe to służę pomocą.
Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 146
- Rejestracja: 28 wrz 2005, 14:30
- Lokalizacja: Poznań
To nie jest prawda, są falowniki 1 fazowe i właśnie do silników indukcyjnych (taki jest w zosi). Takie prostsze regulatory są do silników komutatorowych (jak w wiertarkach ręcznych).maxdila pisze:Przeciwwskazanie jest jedno - nie możesz zastosować falownika.
Falowniki sterują pracą silników 3fazowych a nie jednofazowych.
Istnieją "regulatory" silników 230V jednofazowych ale nie są to najszczęśliwsze urządzenia.
Niektóre falowniki 3 fazowe dadzą radę pracować z obciążeniem na 1 fazie, ale większość wywali błąd, że jest on nierównomiernie obciążony.
Ja chcę do Zosi zastosować właśnie falownik, zmodyfikowany układ AVT5360, tylko nie bardzo mam teraz kiedy usiąść do lutownicy.
pozdrawiam
Jakub Jędrzejczak
Jakub Jędrzejczak
-
- Stały bywalec (min. 70)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 78
- Rejestracja: 07 lis 2011, 11:49
- Lokalizacja: Śląsk
ali, falownikiem nie jest urządzenie które na wyjściu nie ma 3faz !
Wszystko inne z definicji to nie falownik tylko regulator, a te regualtory mają to do siebie że traci się moc zmniejszając obroty.
Radzę poszukać opini o tym zestawie AVT5360 bo mają one to do siebie że często nie działają.
Jeśli on zadziała to z opisu wynika że działa na zasadzie U/f co nie jest dobrym rozwiązaniem bo "zośkę" zatrzymasz ręką i ma moc max 150W czyli spali się przy podłączeniu do silnika 550W.
Polecam wywalić tą środkową szajbę bo maszynka nie dostaje takich wibracji przy pracy.
Cena przeróbki też szalenie duża nie jest.
Silnik 0,55kW z szajbą kupiłem za 100zł, falownik wektorowy za 160zł a silnik z zośki nie używany sprzedałem za 170zł.
Wszystko inne z definicji to nie falownik tylko regulator, a te regualtory mają to do siebie że traci się moc zmniejszając obroty.
Radzę poszukać opini o tym zestawie AVT5360 bo mają one to do siebie że często nie działają.
Jeśli on zadziała to z opisu wynika że działa na zasadzie U/f co nie jest dobrym rozwiązaniem bo "zośkę" zatrzymasz ręką i ma moc max 150W czyli spali się przy podłączeniu do silnika 550W.
Polecam wywalić tą środkową szajbę bo maszynka nie dostaje takich wibracji przy pracy.
Cena przeróbki też szalenie duża nie jest.
Silnik 0,55kW z szajbą kupiłem za 100zł, falownik wektorowy za 160zł a silnik z zośki nie używany sprzedałem za 170zł.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1023
- Rejestracja: 25 mar 2011, 20:16
- Lokalizacja: Radomsko
No nie do końca. Falownik jak najbardziej może być 1-fazowy (choćby w komputerowym UPS-iemaxdila pisze:ali, falownikiem nie jest urządzenie które na wyjściu nie ma 3faz !

Jeśli moja rada Ci nie zaszkodziła, to może trochę POMOGŁa ? 

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
Z falownikami jest wygoda, i wcale nie musi być koniecznie silnik spięty w trójkąt. U mnie tokarka całkiem fajnie śmiga na silniku 1,1 kW spiętym w gwiazdę - nie ma wyprowadzonych sześciu końcówek, więc go łatwo w trójkąt nie przepnę. Napędza to stary Freqvar 0,75 kw
Razem daje to całkiem sympatyczny zestaw, który się wcale nie grzeje, nawet jak go dość mocno katuję, np mocno dociskając wiertło fi 20 na minimalnych obrotach.
Razem daje to całkiem sympatyczny zestaw, który się wcale nie grzeje, nawet jak go dość mocno katuję, np mocno dociskając wiertło fi 20 na minimalnych obrotach.