Frezarka 6P82 modernizacja cnc
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 75
- Posty: 818
- Rejestracja: 11 sty 2011, 23:40
- Lokalizacja: okolice nałęczowa
No i jest Problem no bo jakby moglo być inaczej....
im dalej od korpusu tym większy luz nawrotny.... czyli jeśli Y podjadę pod sam korpus przyjmijmy że jest seta, ale ta seta rośnie do 3 4setek gdy Y odjeżdża na maxa od korpusu, próbowałem regulować kliny ale efektu nie widzę no może minimalny, czy ową listwę która była zarypana w syfie przeszlifować ?
mowa o osi Z et
im dalej od korpusu tym większy luz nawrotny.... czyli jeśli Y podjadę pod sam korpus przyjmijmy że jest seta, ale ta seta rośnie do 3 4setek gdy Y odjeżdża na maxa od korpusu, próbowałem regulować kliny ale efektu nie widzę no może minimalny, czy ową listwę która była zarypana w syfie przeszlifować ?
mowa o osi Z et
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 23
- Posty: 7549
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
A chciałbyś mieć lekkie zycie tylko?No i jest Problem no bo jakby moglo być inaczej....
Tak do końca to nie rozumiem o czym piszesz. Chodzi o to że rusza Ci się cała zetka jak jeżdzisz osią Y ?jarucki pisze:im dalej od korpusu tym większy luz nawrotny.... czyli jeśli Y podjadę pod sam korpus przyjmijmy że jest seta, ale ta seta rośnie do 3 4setek gdy Y odjeżdża na maxa od korpusu, próbowałem regulować kliny ale efektu nie widzę no może minimalny, czy ową listwę która była zarypana w syfie przeszlifować ?
Bo jeżeli faktycznie brakuje Ci miejsca na dociągnięcie klinów to tę listwę nie za bardzo mozesz szlifować bo musiałbyś zostawić schodek wzdłuż niej a to troche by kosiło całą zetkę.
Jka masz już za cienkie kliny to spokojnie mozesz pod nie podłożyć cienką blachę a nawet jakiś wodoodporny papier albo folię, choć wiadomo-najlepsza by była blaszka jak masz taką cienką. Folie aluminiową możesz spróbować złożyć na kilka razy i wsunąć razem z klinem.
Albo wrzuć troche piachu i też uszczelni...
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 75
- Posty: 818
- Rejestracja: 11 sty 2011, 23:40
- Lokalizacja: okolice nałęczowa
Ojjjj bo juz móżdżek mi szfankuje z przemrożenia i niewyspania.
Problem tyczy sie luzu nawrotnego osi Z. jest rozny w zależności czy os Y jest bliżej korpusu maszyny (przyjmijmy ze w tej pozycji luzu nawrotnego nie ma) czy tez jest odsuniety od niego na maxa (tutaj luz ma powiedzmy 3-4 setki)
Teraz skąd się to bierze na pewno nie z lasu
Problem tyczy sie luzu nawrotnego osi Z. jest rozny w zależności czy os Y jest bliżej korpusu maszyny (przyjmijmy ze w tej pozycji luzu nawrotnego nie ma) czy tez jest odsuniety od niego na maxa (tutaj luz ma powiedzmy 3-4 setki)
Teraz skąd się to bierze na pewno nie z lasu
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 23
- Posty: 7549
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
A gdzie przykładasz czujnik?jarucki pisze:Problem tyczy sie luzu nawrotnego osi Z.
Być może jest tak że odciażenie zetki które ciągnie za skrajną stronę póki ma na tej właśnie stronie ciężar lekko jest dociażone a po przejechaniu stołów w drugi bok jest już zbyt lekko i wymiar wstaje. Albo masz nadal zbyt duży luz na prowadnicy osi Z albo musisz przerobić sposób ciągnięcia stoły przez odciażenie. Wrzuć jeszcze zdjęcie jak masz mocowaną przeciwwagę do zetki.
A tak poza tym to czy aż tak jest to ważne dla Ciebie te kilka setek luzu? Bo żeby się nie okazało że wykasujesz do zera a prowadnice będa musiały być ściśnięte a to przyśpieszy tylko ich zużycie i krokowiec będzie miał co robić.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 75
- Posty: 818
- Rejestracja: 11 sty 2011, 23:40
- Lokalizacja: okolice nałęczowa
[ Dodano: 2016-01-06, 20:48 ]
Wywleklem zetke, no bo obudowa-mocowanie nakrętki mialo luz, wiec musze je zrobić tak jak Kamar, nie wiele widać na jego fotorelacjach z przerobienia 6M83. Co więcej oczywiście mysialem dać 4liter przy wkręcaniu nakrętki bo znalazłem kilka kulek, a cala nakretka ma luzy wyczuwalne ręką.
Najbardziej przeraża mnie wiercenie otworów po okręgu bez stolu obrotowego....
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 75
- Posty: 818
- Rejestracja: 11 sty 2011, 23:40
- Lokalizacja: okolice nałęczowa
W zasadzie wsioooo ogarnięte:)
Jeśli chodzi o frezarkę, delikatne kosmetyki z kablami i innymi pierdolami i jutro testy (jutro grzanie sobie wyczaruje bo ziąb jak cholera)
Zetka lata 1020mm/min razem zemną na pokładzie i bez przeciwagi przełożenie 1:3
X 2000mm/min
Y 2500mm/min
To.tyle z podniecania teraz perwersja nie mogę rozebrać podzielnicy do końca ma ktoś może z szanownych kolegów dtr to tej mojej podzielnicy? Podobna do tos'owskiej ale to wmw (chyba)
Jak myślicie zostawiać to tak jak widać??
Jeśli chodzi o frezarkę, delikatne kosmetyki z kablami i innymi pierdolami i jutro testy (jutro grzanie sobie wyczaruje bo ziąb jak cholera)
Zetka lata 1020mm/min razem zemną na pokładzie i bez przeciwagi przełożenie 1:3
X 2000mm/min
Y 2500mm/min
To.tyle z podniecania teraz perwersja nie mogę rozebrać podzielnicy do końca ma ktoś może z szanownych kolegów dtr to tej mojej podzielnicy? Podobna do tos'owskiej ale to wmw (chyba)
Jak myślicie zostawiać to tak jak widać??