Projekt frezarki jest już w sumie gotowy, została już tylko drobna kosmetyka.
Materiały i części też mam prawie skompletowane. Myślę, że w tym miesiącu powstanie już konstrukcja maszyny.
Jedyny problem jaki mi się pojawił, to zastosować sprężynę czy siłownik do odciążenia silnika?
Siłownik gazowy o skoku 250 mm jest dosyć długi i trochę dziwnie by wyglądał w maszynie. Sprężyna wyglądałaby lepiej, tylko gdzie taką mogę dostać? Płyta Zetki z wrzecionem będzie warzyć ok 15 Kg. Może koledzy pomogą mi jak to rozwiązać?
Parę fotek projektu:








Sklejkę skręcę na wkręty + klej oraz na śruby z nakrętkami wałeczkowymi.
Nie chcę skręcać wszystkiego na stałe, po to abym mógł w razie potrzeby rozkręcić maszynę.
Stara maszynka posypała się niestety. Podczas nawiercania zdjęcia posypały się kulki w prowadnicy osi Z, przez co silnik gubił kroki.
Frez zamiast nawiercać to schodził coraz niżej. W tym czasie nie było mnie przy maszynce i jak już przyszedłem to oprawka wrzeciona sobie frezowała

O dziwo wrzeciono się nie zatrzymało ale było tak gorące że nie można go było dotknąć gołą ręką.
Gdy już rozkręciłem zetkę okazało się że śruba w osi Z się wykrzywiła i nie nadaje się do dalszej pracy.
We wrzecionie pojawił się dosyć spory luz pionowy. Także musiałem rozkręcić to wrzeciono i zobaczyć co się tam stało.
Luz powstał z powodu wyparowania jakiejś podkładki z tworzywa. Przy okazji zobaczyłem jak chińczycy wkładają łożyska w te zabawki.
Otóż łożysko sobie siedzi w takim dekielku z odlewu, średnica pogłębienia pod łożysko jest dużo większa niż średnica łożyska i luz pomiędzy tymi średnicami jest skasowany poprzez gumową tulejkę.
Poczyniłem już pewne kroki w celu poprawienia tych małych konstruktorów.
W najbliższych dniach pochwalę się co z tego wyjdzie.