Dokąd zmierza świat?

tuxcnc pisze:Skąd tak debilny pomysł?

też z ciekawości zapytam tego naturalizowanego Germańca ?

tuxcnc pisze: ↑

31 sie 2025, 20:40

Skąd tak debilny pomysł?

Spytałeś, od kiedy Izrael graniczy z Rosją. Z tego wywnioskowałem, że porównanie polskiej i izraelskiej armii - według ciebie - miałoby sens, gdyby Polska i Izrael miały te same potencjalne zagrożenia. Wiem, do Warszawy nie dolecą rakiety ani z Iranu, ani z Jemenu. Tylko czy rakieta jemeńska inaczej zabija, niż rosyjska? I czy przed wrogiem z Rosji powinniśmy bronić się inaczej, niż przed wrogiem z Iranu?

tristar0 pisze: ↑

31 sie 2025, 20:57

też z ciekawości zapytam

Na poziomie wyrzuconych z wojska trepów, to ja ci nie będę w stanie wyjaśnić. Poniżej poziomu przedszkola nie ogarniam.

jasiu... pisze: ↑

01 wrz 2025, 16:38

Z tego wywnioskowałem, że porównanie polskiej i izraelskiej armii - według ciebie - miałoby sens, gdyby Polska i Izrael miały te same potencjalne zagrożenia.

Dokładnie tak.
Hamas czy Hezbollah nie wyślą miliona żołnierzy z kilkoma tysiącami czołgów, a Ruscy mogą...
Są też oczywiście podobieństwa, ale ogólnie to nie potrzebujemy mieć identycznych armii.

A tymczasem ministerstwo Ministerstwo Finansów i Gospodarki przygotowało nowelizację ustawy, dotyczącej kontroli i zgłaszania towarów wjeżdżających na nasz rynek.
Tusku dopiero co chwalił się, że TO ONI jaką rząd zatrzymali problem z zalewaniem naszego rynku ukraińskimi produktami, a tymczasem:
"Projekt ma na celu likwidację obowiązku zgłaszania niektórych produktów rolnych do systemu SENT, czyli elektronicznego systemu do monitorowania i rejestracji przewozu towarów wrażliwych"
A więc:
"Przepisy zakładają, że nie będzie konieczności zgłaszania do systemu SENT transportów świeżych malin, truskawek, porzeczek czarnych, żurawiny, borówki amerykańskiej czy jagody czarnej, których waga przekracza 3 tony, a także innych owoców o wadze większej niż 0,5 tony. Dodatkowo, zniknąć ma obowiązek zgłaszania w systemie transportów mąki pszennej czy z meslinu (mieszanki pszenicy i żyta) oraz z innych zbóż o wadze powyżej 100 kg. Poluzowane regulacje obejmą ziarna słonecznika o wadze przekraczającej 10 ton."
https://dorzeczy.pl/ekonomia/772413/owo ... stemu.html
Ursulka kazała, Tusku robi.

Miastowe się pewnie cieszą, bo miastowe rolników nie lubią, więc pewnie zacierają ręce: dobrze im tak.
Ale miastowe nie rozumieją, że to problem nie tylko rolników.
Produkcja żywności to sektor strategiczny - likwidowanie rolnictwa a tym samym produkcji żywności u siebie w kraju jest tak samo niebezpieczne jak likwidowanie armii.
Jeśli uzależnimy się żywnościowo od innych krajów - a do tego dąży UE i polski rząd (nie tylko obecny ale i poprzedni) to w przypadku konfliktu, gdzie ograniczone lub zerwane zostaną łańcuchy dostaw, będziemy zwyczajnie zdychać z głodu.

Ale akurat system SENT nie dotyczy rynku, tylko transportu.
I jest to element systemu totalnej inwigilacji. Więc wykreślenie towarów z tego systemu to akurat mogła by być dobra wiadomość. No pod warunkiem że dotyczyła by wielu towarów, a nie tylko takich które celują w te ukraińskie.

Wykaz towarów objętych systemem monitorowania SENT obejmuje m.in.[2]:

paliwa silnikowe, opałowe
oleje smarowe
alkohol etylowy
susz tytoniowy

Teraz wystarczy się jeszcze zastanowić dlaczego i po co. No ale to może znajdziemy w logice, albo portalach mniej zależnych.

drzasiek90 pisze:Miastowe się pewnie cieszą, bo miastowe rolników nie lubią, więc pewnie zacierają ręce: dobrze im tak.
Ale miastowe nie rozumieją, że to problem nie tylko rolników.
Produkcja żywności to sektor strategiczny - likwidowanie rolnictwa a tym samym produkcji żywności u siebie w kraju jest tak samo niebezpieczne jak likwidowanie armii.
Jeśli uzależnimy się żywnościowo od innych krajów - a do tego dąży UE i polski rząd (nie tylko obecny ale i poprzedni) to w przypadku konfliktu, gdzie ograniczone lub zerwane zostaną łańcuchy dostaw, będziemy zwyczajnie zdychać z głodu.

mamy wiele ważnych sektorów w państwie, które nie działają jak należy. Ale mamy również kapitalizm. Wszystkim niezadowolonym polecam zmienic branżę lub wyjechać z kraju. Nie to żeby, ale najczęściej to argument tej "drugiej strony". Nie rozumiem dlaczego to rolnicy według drzasia spośród wszystkich grup, którym nie wiedzie się najlepiej z różnych względów, mają być tą grupą uprzywilejowaną. Już nie wspomnę, że przecież to nie tusk a pis tą kukurydzę zatęchło sprowadzał - ale nadal winny jest tusk - więc nie ma nawet nad kim ubolewać - ale zostawmy.
Ja tam widzę co innego, ciągłe narzekania ale wystarczy pojechać na wieś dziś i 5 i 10 lat temu. Trzeba popatrzeć na pola i zobaczyć, że pojawiają się nowe maszyny co roku - i to nie u plantatorów tylko również u mało-obszarowych. Argument w tym momencie - ale to na kredyt nie ma racji bytu. Jak nie masz za co spłacać kredytu to go po prostu nie bierz. Mnie na kredyt nie stać i nie mam nowego auta więc nie róbmy z rolników idiotów, którzy nie rozumieją co to jest kredyt jak stara się cały cas przekonać drzaś. Rolnik jest rozumnym przedsiębiorcą - przecież nie uwierzy w amber gold.
Jednym słowem - drzaś - zabieraj się z tym swoją rodzinnym rolniczym pochodzeniem z forum. Idź do uciśnionych na FB, a tu lepiej pilnuj co sprzedajesz, żeby takie hece nie wychodziły tak jak ostatnio. Mam nadzieje, że oddałeś tamtemu człowiekowi pieniążki bo się nie popisałeś moralniaku prawicowy.

Wystarczy się zastanowić co oznacza skrót:

szopenn pisze: ↑

02 wrz 2025, 08:19

Wykaz towarów objętych systemem monitorowania SENT obejmuje m.in.[2]:

Żeby zrozumieć że to jest po prostu początek przyszłego systemu totalnej inwigilacji.
Szczególnie że ten system już teraz obejmuje znacznie więcej towarów niż te które wymieniłeś.

atom1477 pisze: ↑

02 wrz 2025, 08:01

Ale akurat system SENT nie dotyczy rynku, tylko transportu.

Tak.
A jeśli nie będą zgłaszane, to nie będą też kontrolowane i będą wjeżdżać bez ograniczeń.
A wtedy problem robi się rynkowy.

Dziwi mnie, dlaczego lewaki nie widzą problemu.
Przecież, jeśli założymy, że regulacje unijne dotyczące nawozów i środków ochrony roślin powstały dla naszego dobra (wiem, że to bzdura ale lewaki w to wierzą) to żywność wprowadzana spoza UE jest szkodliwa, a na pewno gorsza jakościowo od unijnej.
Nikomu to nie przeszkadza?
Jeśli z ukrainy będzie mogła wjechać do nas mąka, to chleb będziemy jedli tylko z mąki ukraińskiej, bo będzie tańsza.
Dlaczego tańsza?
Bo na ukrainie nie obowiązują chore unijne przepisy.
Podsiewają tanimi ruskimi opryskami i nawozami, paliwo mają tanie z rosji, prąd mają tani bo nie mają zielonych ładów i etsów i innego dziadostwa.
Polska produkcja upadnie, bo jeśli nie będzie gdzie sprzedać to nie będzie się produkować.
Chleb wcale nie będzie tańszy, bo na różnicy zarobią skupy.
A w efekcie rozbroimy się żywnościowo (likwidacja własnej produkcji) oraz będziemy jeść chlep wyprodukowany z surowca niezgodnego z unijnymi normami.

drzasiek90 pisze: ↑

02 wrz 2025, 08:47

A jeśli nie będą zgłaszane, to nie będą też kontrolowane i będą wjeżdżać bez ograniczeń.

Przecież na granicy i tak muszą to zgłosić, niezależnie od systemu SENT (tylko normalnie do sprawdzenia i oclenia).

Fajnie opisałeś co się stanie bez systemu SENT. Zupełnie jak lewak (sorki )
A przecież jako wolnościowcy i potencjalni producenci, chyba wyznajemy inne zasady? No to Ci opiszę to będzie z systemem SENT.
System docelowo ma objąć wszystkie towary (czyli wszystkie transporty). A ilości wymagane do zgłoszenia będą (już zresztą są) tak niskie że załapią się na to nawet "transporty" towarów zakupionych w sklepie przez osoby prywatne.
W efekcie małym firmom nie będzie się opłacało prowadzić interesów. Albo gdy nawet jakoś uciągną biznes, to samodzielnie sprzedawać towarów (ze względu na uciążliwość formalną transportu). Upadnie więc nasz rodzimy przemysł czy rolnictwo, bo jego miejsce zajmą wielkie zagraniczne korporacje.
Zagraniczna (ukraińska) firma bez problemu sobie załatwi fałszywy papier, i taki transport przejedzie bez problemu mimo systemu SENT. Szczególnie że taki system głównie monitoruje trasę, a nie realną zawartość przesyłki. Czyli będzie gorzej niż było wcześniej bez tego systemu, gdy kontrolowano zawartość na granicy (a nie kontrolowano dalszej trasy, bo i po co).

Dziwi mnie Twój wpis, bo jakiś czas temu sam narzekałeś na regulacje np. w sprawie opakowań.
No to jak to Ci utrudnia biznes, to myślisz że konieczność zgłaszania transportów akurat by Ci była na rękę?
No przecież nie, tylko tak samo by Ci utrudniało, zmniejszając Twoją konkurencyjność względem dużych firm czy Chin.

Każda regulacja sprzyja wielkim firmom, a szkodzi małym. Nawet jeżeli może się wydawać że bez regulacji wielkie firmy by na czymś tam oszukiwały.

atom1477 pisze: ↑

02 wrz 2025, 09:28

Przecież na granicy i tak muszą to zgłosić, niezależnie od systemu SENT (tylko normalnie do sprawdzenia i oclenia).

Zdaje się, kompletnie nie łapiesz co się działo i dzieje z transportem produktów rolnych z ukrainy i jaki to ma wpływ na nasz rynek.
Upadną polscy producenci, bo zalewa nas towar wyprodukowany bez regulacji.
A więc albo regulacje dla wszystkich albo dla nikogo.
Upadną polscy przetwórcy, bo zaleje nas towar przetworzony - bo u nas przetwrstwo jest droższe, że względu na różne regulacje i opłaty.

Więc jeśli nie zrozumiałeś, to wyjaśniam.
Nie jestem zwolennikiem wprowadzania większych i nowych regulacji.
Ale jestem zwolennikiem, aby ekzekfowanie przestrzegania tych egulacji odbywało się nie tylko od swoich, bo to psuje konkurencyjność.