Co się dzieje za oknem i nie tylko każdy widzi więc z racji że są wolne moce przerobowe na drukarkę 3D i z racji że moje dzieciaki są coraz starsze postanowiliśmy popełnić taki oto okręcik jak w linku poniżej:
https://www.thingiverse.com/thing:3522534
Nie będzie to żadne modelarstwo redukcyjne, model będzie miał minimalną ilość szczegółów żeby nie było go szkoda jak któreś z dzieci go uszkodzi itp. bo jeśli o moje latorośle chodzi to będzie ich pierwsza taka przygoda. Głównie chodzi o frajdę z budowy takiego czegoś a po zmontowaniu jeszcze większą frajdę z pływania.
Dawno temu, w czasach szkolnych kiedy człowiek miał jeszcze na wszystko czas sam bawiłem się w modelarstwo, głównie właśnie szkutnicze ale były to jedynie modele z kartonu, choć nie raz marzył mi się zdalnie sterowany okręt to jednak nigdy nie wyszło to poza sferę marzeń, aż do teraz (moja Żona twierdzi wręcz że model robię dla siebie a dzieci to tylko przykrywka

Temat założyłem po to, bo jak już wspomniałem jedynie marzyłem o takim pływającym okręcie i w związku z tym będę potrzebował Waszej pomocy w dobraniu sterowania do tego kadłuba (a z tego co widzę po tym temacie mamy tu kilku modelarzy RC), bo kompletnie nie znam się na tym i nie mam pojęcia co z czym połączyć żeby drogo nie wyszło a chciało pływać.
Owszem, mógłbym założyć temat na bardziej tematycznym forum, ale tam dostałbym na początek polecenie przeczytania całej masy tematów o wszystkim, żeby móc zadać jakiekolwiek pytanie a nie o to mi chodzi. Nie chcę się uczyć od podstaw zupełnie nowej rzeczy jeśli okaże się że dzieci nie złapią bakcyla, bo będzie to nauka na darmo.
Zapraszam do dyskusji w temacie, jeśli ktoś już popełnił podobny model chętnie zobaczę i poczytam i oczywiście liczę na Waszą pomoc w temacie, bo samemu będzie ciężko.
Póki co mam gotowe wydruki elementów kadłuba i już pojawia się pytanie - czym skleić je do siebie żeby spoina była wytrzymała i nie bała się wody? Grubość poszycia w miejscu klejenia wynosi niecałe 4mm, poza miejscami klejenia poszycie ma około 2mm grubości. Celować w klej cyjanoakrylowy jak np. Loctite 406, może jakiś dwuskładnikowy, a może jeszcze jakiś inny? Co polecacie?
Myślałem też o wklejeniu do wewnątrz na łączeniach pasków z tworzywa żeby rozłożyć obciążenia na trochę większe fragmenty kadłuba niż tylko te, gdzie będzie spoina. Co o tym myślicie?
Pozdrawiam.