witam,
mam taką zabawkę - cincinatti milacron arrow 1250 - w której za wrzecionem jest butla z gazem. niestety już pusta - brak ciśnienia. ponoć - wg opinii fachowców - ten gaz zapobiega opadaniu wrzeciennika / całego Zeta/ przy zaniku zasilania.
Czy ktoś z Was wie jaki gaz powinien być w środku ??
Ew. instrukcja byłaby mile widziana.
Dzięki.
[ Dodano: 2010-11-12, 12:19 ]
rozmawialem ze znajomym ktory zna nieco cincinatti. ponoc 0 (zero) na manometrze butli wcale nie oznacza ze nie ma gazu w srodku. ponoc pracuje to to razem z olejem i brak oleju objawi sie spadkiem cisnienia na manometrze i opadaniem osi.
ktos wie cos wiecej w tej kwestii ??
[ Dodano: 2010-11-15, 16:48 ]
witam ponowniem,
a posiada ktos moze instrukcje /service manual/ do takiej lub jakiejkolwiek cincinattki ??
jesli nie cala to chociaz czesc dotyczaca gazu...
bylbym wdzieczny.
cincinatti milacron 1250 - butla z gazem
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 346
- Rejestracja: 06 lut 2006, 12:08
- Lokalizacja: kraków
Witam
a owa butla nie jest porostu akumulatorem hydraulicznym ? Manometr mierzy ciśnienie gazu czy oleju ? Firmę (jak i miasto zresztą też
)Cincinnati znam wyłącznie ze zdjęć ale coś niecoś konstrukcji obrabiarek liznąłem. Jeżeli owa butla jest akumulatorem hydraulicznym (czyli działa jak butla hydroforowa ) stosowanym często w układach hydraulicznych np by "wygładzić " skoki ciśnienia. Jeżeli manometr mierzy ciśnienie oleju które to ciśnienie pojawia się po załączeniu pompy, to prawdopodobnie wszystko jest w porządku w owej butli powiną być membrana rozdzielająca olej i gaz co zapobiega wyciekom owego gazu (najprawdopodobniej argon azot albo jakiś inny obojętny ) po ustaniu ciśnienia oleju . Jeżeli akumulator pracuje przy odciążeniu osi Z i na owej osi przy podnoszeniu nie ma kosmicznego obciążenia to też wskazuje na to że wszystko jest w porządku.
Mam nadzieje że rzuciłem nieco światła na temat.
Pozdrawiam
a owa butla nie jest porostu akumulatorem hydraulicznym ? Manometr mierzy ciśnienie gazu czy oleju ? Firmę (jak i miasto zresztą też

Mam nadzieje że rzuciłem nieco światła na temat.
Pozdrawiam
-
Autor tematu - Stały bywalec (min. 70)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 78
- Rejestracja: 17 wrz 2007, 21:37
- Lokalizacja: slask
no jestes pierwszy ktory odpowiedzial ;]
btw - butla jest napelniona wylacznie gazem. oleju nie musi / nie powinno tam byc.
i tez tak kombinowalem ze to pewnei hydroakumulator - ale cos tak podejrzanie wygladalo. zdjalem oslonki, przyjrzalem sie dokladnie instalacji - i tylko gaz ;] teraz juz wszystko spowrotem cacy dziala.
pzdr
btw - butla jest napelniona wylacznie gazem. oleju nie musi / nie powinno tam byc.
i tez tak kombinowalem ze to pewnei hydroakumulator - ale cos tak podejrzanie wygladalo. zdjalem oslonki, przyjrzalem sie dokladnie instalacji - i tylko gaz ;] teraz juz wszystko spowrotem cacy dziala.
pzdr
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 346
- Rejestracja: 06 lut 2006, 12:08
- Lokalizacja: kraków
jeżeli tylko gazem to bez sensu. No chyba że odciążenie wrzeciennika (bo jak domniemam frezarka jest pionowa ) jest realizowane pneumatycznie i przewód z butli jest podłączony do siłownika i koniec historii. W takim wypadku nie powinno być tam oleju ale i manometr powinien wskazywać jakieś ciśnienie (a jak sie to ma przy podłączeniu do instalacji pneumatycznej ? )
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 3572
- Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
- Lokalizacja: już tylko Mysłowice
- Kontakt:
mnie sie również wydaje że to jest akumulator.
ja w prasie hydraulicznej jak miała problemy ze sterowaniem tłoka , to zdejmowałem ten akumulator , wylewałem olej którego tam właśnie nie powinno być i przez mniej więcej godzinę biłem do niej powietrze ok 7...8 bar.
następnie podłączałem do pracy ( prasa hydrauliczna z Ponaru żywiec - stara...bardzo stara ) i wszystko wracało do normy.
Ten akumulator miał dwa zaworki które sie wkręcało / wykręcało do nabicia powietrzem.
ja w prasie hydraulicznej jak miała problemy ze sterowaniem tłoka , to zdejmowałem ten akumulator , wylewałem olej którego tam właśnie nie powinno być i przez mniej więcej godzinę biłem do niej powietrze ok 7...8 bar.
następnie podłączałem do pracy ( prasa hydrauliczna z Ponaru żywiec - stara...bardzo stara ) i wszystko wracało do normy.
Ten akumulator miał dwa zaworki które sie wkręcało / wykręcało do nabicia powietrzem.
Pozdrawiam robaczki kolorowe :)