Biedrona w stoczni
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 127
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
Istnieje pełna zgoda z mojej strony, jeżeli idzie o to, że rząd produkuje chore ustawy. Ino jak wejdziemy w szczegóły, to nasze poglądy zaraz się rozjadą.
Socjal to renty, emerytury, płatne zwolnienia lekarskie, "darmowa" służba zdrowia, "darmowe" szkolnictwo, dopłaty do komunikacji miejskiej, dopłaty do mieszkań komunalnych, to cała opieka społeczna, zasiłki dla bezrobotnych, i można tak długo jeszcze. Na samo łatanie dziury w ZUS wydajemy dziś 1/3 całego budżetu państwa. 30 miliardów złotych.
To wszystko kosztuje grube pieniądze. One się nie biorą z powietrza, rząd je najpierw musi zabrać tym, co wypracowują zysk. I po drodze rząd się musi utrzymać - cała administracja państwa kosztuje nas kolejne 30 miliardów. Tu już słusznie koledzy wskazywali, że jest za drogo. Ale nawet zwolnienie połowy urzędników nie zmieni wiele w naszej sytuacji, sam koszt należnych im odpraw przekroczy możliwości budżetu wielokrotnie. A potem trzeba będzie im dać zasiłki dla bezrobotnych. Bo przecie nikt nie czeka na nich z gotową pracą...
[ Dodano: 2012-10-13, 17:38 ]
lukadyop - nie wiem, jak ci to narysować, żebyś pojął. Ja nie mówię, że twoja praca nie była warta pieniędzy, jakie ci płacili. Ja mówię, że twojego zakładu nie stać było na zatrudnianie ciebie i tysiąca tobie podobnych. I dlatego on musiał upaść.
To nie twoja wina, że wyprodukowanych przez was statków nie dało się sprzedać nawet po kosztach produkcji. Ale jak się nie potrafi wyprodukować na tyle tanio, żeby sprzedać z zyskiem, to po prostu się nie produkuje, a ludzi zwalnia.
I to nie jest problem państwa, ono nie ma obowiązku dać ci pracy za tyle, ile sobie zażyczysz. Nikt nie ma takiego obowiązku. To ty chcesz swoją pracę sprzedać, i bierzesz tyle, ile ci ofiarują, albo nie pracujesz.
Byłeś zadowolony, gdy państwo okradało mnie, żeby tobie zapłacić za robotę. Ja jestem zadowolony, że państwo przestało z moich podatków dokładać do twojego utrzymania, i przeznacza je na cele pożyteczniejsze. Jest to oczywiście zadowolenie czysto teoretyczne, państwo nadal okrada mnie równie bezwzględnie, i nadal trwoni za dużo kasy na utrzymanie nierobów. Ale zdecydowanie wolę układ, w którym dokłądnie wiadomo, kto jest nierób.
Socjal to renty, emerytury, płatne zwolnienia lekarskie, "darmowa" służba zdrowia, "darmowe" szkolnictwo, dopłaty do komunikacji miejskiej, dopłaty do mieszkań komunalnych, to cała opieka społeczna, zasiłki dla bezrobotnych, i można tak długo jeszcze. Na samo łatanie dziury w ZUS wydajemy dziś 1/3 całego budżetu państwa. 30 miliardów złotych.
To wszystko kosztuje grube pieniądze. One się nie biorą z powietrza, rząd je najpierw musi zabrać tym, co wypracowują zysk. I po drodze rząd się musi utrzymać - cała administracja państwa kosztuje nas kolejne 30 miliardów. Tu już słusznie koledzy wskazywali, że jest za drogo. Ale nawet zwolnienie połowy urzędników nie zmieni wiele w naszej sytuacji, sam koszt należnych im odpraw przekroczy możliwości budżetu wielokrotnie. A potem trzeba będzie im dać zasiłki dla bezrobotnych. Bo przecie nikt nie czeka na nich z gotową pracą...
[ Dodano: 2012-10-13, 17:38 ]
lukadyop - nie wiem, jak ci to narysować, żebyś pojął. Ja nie mówię, że twoja praca nie była warta pieniędzy, jakie ci płacili. Ja mówię, że twojego zakładu nie stać było na zatrudnianie ciebie i tysiąca tobie podobnych. I dlatego on musiał upaść.
To nie twoja wina, że wyprodukowanych przez was statków nie dało się sprzedać nawet po kosztach produkcji. Ale jak się nie potrafi wyprodukować na tyle tanio, żeby sprzedać z zyskiem, to po prostu się nie produkuje, a ludzi zwalnia.
I to nie jest problem państwa, ono nie ma obowiązku dać ci pracy za tyle, ile sobie zażyczysz. Nikt nie ma takiego obowiązku. To ty chcesz swoją pracę sprzedać, i bierzesz tyle, ile ci ofiarują, albo nie pracujesz.
Byłeś zadowolony, gdy państwo okradało mnie, żeby tobie zapłacić za robotę. Ja jestem zadowolony, że państwo przestało z moich podatków dokładać do twojego utrzymania, i przeznacza je na cele pożyteczniejsze. Jest to oczywiście zadowolenie czysto teoretyczne, państwo nadal okrada mnie równie bezwzględnie, i nadal trwoni za dużo kasy na utrzymanie nierobów. Ale zdecydowanie wolę układ, w którym dokłądnie wiadomo, kto jest nierób.
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 25
- Posty: 1377
- Rejestracja: 30 cze 2008, 21:10
- Lokalizacja: szczecin
Ale ty mówisz o utopii przecież nie da rady mysleć tak jak ty odnośnie rent, szkolnictwo, służba zdrowia, zasiłki dla bezrobotnych, opieka socjalna, itd to musi istnieć ale nie w takiej postaci jak jest teraz.
Wyobrażasz sobie że pracujesz w firmie X łamiesz obojczyk, szef zwalnia cię ( bo taka jest ustawa) nie możesz się leczyć ( takie przepisy) nie dostaniesz zasiłku bo nie masz pracy, nie odprowadzałeś składek, z mieszkania po dniu terminu opłat wywalają cię, no nie chciał byś tak.
W innych krajach też są dotacje dla firm, projektów itd. ale tam nie każą zwracać tak jak w Polsce bo jakiś urzędas błąd popełnił,
Pokarz mi dowody że stocznia była nierentowna jaki inne zakłady w Polsce, które padły nie przezemnie czy ciebie ale przez niewłaściwe zarządzanie nie w ich sercu lecz na "wieśniackiej"
Zapamiętaj jak by urzednicy odpowiadali za swoje błędy tak jak pracownik w zakładzie to nie było by pomyłek.
Wyobrażasz sobie że pracujesz w firmie X łamiesz obojczyk, szef zwalnia cię ( bo taka jest ustawa) nie możesz się leczyć ( takie przepisy) nie dostaniesz zasiłku bo nie masz pracy, nie odprowadzałeś składek, z mieszkania po dniu terminu opłat wywalają cię, no nie chciał byś tak.
W innych krajach też są dotacje dla firm, projektów itd. ale tam nie każą zwracać tak jak w Polsce bo jakiś urzędas błąd popełnił,
Pokarz mi dowody że stocznia była nierentowna jaki inne zakłady w Polsce, które padły nie przezemnie czy ciebie ale przez niewłaściwe zarządzanie nie w ich sercu lecz na "wieśniackiej"
Zapamiętaj jak by urzednicy odpowiadali za swoje błędy tak jak pracownik w zakładzie to nie było by pomyłek.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 127
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
Wcale nie musi. Nie istnieje w Chinach, na Tajwanie, w Korei. W wielu krajach istnieje szczątkowo. Dopóki poziom socjalu nie zagraża funkcjonowaniu społeczeństwa, nie ma problemu.
Przegrywamy wyścig ekonomiczny z krajami, które socjalem się nie przejmują.
A niby dlaczego miałbym się stresować ucięciem socjalu w Polsce? Darmowa szkoła nic mi praktycznie nie dała. Z darmowego lecznictwa nie korzystam, bo nie mam do tego zdrowia, wolę iść prywatnie. Z opieki społecznej i z zasiłków dla bezrobotnych też nie korzystam. A jak nie zapłacę czynszu za mieszkanie, które wynajmuję, to mnie z niego wyrzucą bez żadnych skrupułów. I jakoś mi to snu z powiek nie spędza.
Widocznym dowodem na to, że stocznia zbankrutowała, jest to, że jej już nie ma. Jakich jeszcze dowodów potrzeba? Gdyby była w stanie na siebie zarabiać, działała by dalej.
Przegrywamy wyścig ekonomiczny z krajami, które socjalem się nie przejmują.
A niby dlaczego miałbym się stresować ucięciem socjalu w Polsce? Darmowa szkoła nic mi praktycznie nie dała. Z darmowego lecznictwa nie korzystam, bo nie mam do tego zdrowia, wolę iść prywatnie. Z opieki społecznej i z zasiłków dla bezrobotnych też nie korzystam. A jak nie zapłacę czynszu za mieszkanie, które wynajmuję, to mnie z niego wyrzucą bez żadnych skrupułów. I jakoś mi to snu z powiek nie spędza.
Widocznym dowodem na to, że stocznia zbankrutowała, jest to, że jej już nie ma. Jakich jeszcze dowodów potrzeba? Gdyby była w stanie na siebie zarabiać, działała by dalej.
-
- Posty w temacie: 39
MIKI , twoje wywody można skwitować jednym - lepiej być pięknym zdrowym i bogatym , niż brzydkim biednym i chorym.
Potwierdza się zasada ,że byt kształtuje świadomość. Akurat jesteś na wozie ,więc ,, cwaniakujesz"i jakoś trudno ci wyobrazić sobie ,co byłoby , gdybyś był,, pod wozem"- z różnych przyczyn.
Potwierdza się zasada ,że byt kształtuje świadomość. Akurat jesteś na wozie ,więc ,, cwaniakujesz"i jakoś trudno ci wyobrazić sobie ,co byłoby , gdybyś był,, pod wozem"- z różnych przyczyn.
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 25
- Posty: 1377
- Rejestracja: 30 cze 2008, 21:10
- Lokalizacja: szczecin
Miki z chęcią poczekam kilka lat aż powinie ci się noga, zaczniesz śpiewac inaczej, stać cie iść prywatnie do lekarza to się ciesz że masz kasę, dajesz pewnie i łapuweczki tak jak i tokarzowi na lewo zarobić i kto tu jest chory system czy ludzie, faktycznie pokolenie musi zniknąć ale nie twoje, czy moje ale moje wnuki.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1552
- Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:23
- Lokalizacja: trójmiasto
gorąca dyskusja ... 
nie zamierzam polemizować ale na uwagę zasługuje taki oto obrazek ...
stocznia w Gdyni została zlikwidowana - nie wchodząc w szczegóły - już jej nie ma
była dotowana nie utrzymała się i takie tam bzdety ...
na miejscy stoczni jest kilkanaście firm prywatnych - po zatrudniali stoczniowców ale na ciut innych warunkach
podniósł się lament - umowy śmieciowe !!! hula protesty zmiana prawa
ale nikt nie zająknął się że na tych umowach ci sami stoczniowcy pracują 2 razy wydajniej !
inny obrazek :
jak padła stocznia była potrzeba zatrudnić ludzi
przyszło całe mnóstwo ludzi i jakieś 30 % z nich na pytanie co Pan potrafi z dumą odpowiadali:
"jestem stoczniowcem"
ktoś im do głowy chyba powkładał że są elitą czy coś w tym stylu, czy też wystarczy być stoczniowcem aby być kimś - no sam nie wiem jak to ująć ...
nie chcę generalizować ale przemysł państwowy to utopia tak samo jak socjalizm -stocznie kopalnie i wszelkie inne zakłady nigdy nie powinny być "państwowe" czyli niczyje
niestety tak już jesteśmy skonstruowani że niektórzy potrzebują bata aby stać w szeregu a niektórzy ten bat dzierżą
pamiętam komunę - pamiętam że na lewo miałem drugą wypłatę choć byłem szeregowym robolem - ile mieli kierownicy nie wiem
nagle komuna się skończyła
nastał nowy szef -właściciel i powiada tak :
dam wam dobrą pensję ale jeśli ktoś zakombinuje wylatuje .. tamte czasy minęły i teraz to już nie jest niczyje ale moje - kombinujecie okradacie mnie
i stał się cud !
wydajność wzrosła fuch na lewo nie było wszyscy dobrze zarabiali i bardzo sobie chwaliłem tamtą pracę po komunie - znacznie lepiej niż za komuny
za komuny były układy i wszelkie cwaniactwo ( czyt kombinowanie)
za prywaty było jasne w którym szeregu mam stać

nie zamierzam polemizować ale na uwagę zasługuje taki oto obrazek ...
stocznia w Gdyni została zlikwidowana - nie wchodząc w szczegóły - już jej nie ma
była dotowana nie utrzymała się i takie tam bzdety ...
na miejscy stoczni jest kilkanaście firm prywatnych - po zatrudniali stoczniowców ale na ciut innych warunkach
podniósł się lament - umowy śmieciowe !!! hula protesty zmiana prawa
ale nikt nie zająknął się że na tych umowach ci sami stoczniowcy pracują 2 razy wydajniej !
inny obrazek :
jak padła stocznia była potrzeba zatrudnić ludzi
przyszło całe mnóstwo ludzi i jakieś 30 % z nich na pytanie co Pan potrafi z dumą odpowiadali:
"jestem stoczniowcem"
ktoś im do głowy chyba powkładał że są elitą czy coś w tym stylu, czy też wystarczy być stoczniowcem aby być kimś - no sam nie wiem jak to ująć ...
nie chcę generalizować ale przemysł państwowy to utopia tak samo jak socjalizm -stocznie kopalnie i wszelkie inne zakłady nigdy nie powinny być "państwowe" czyli niczyje
niestety tak już jesteśmy skonstruowani że niektórzy potrzebują bata aby stać w szeregu a niektórzy ten bat dzierżą
pamiętam komunę - pamiętam że na lewo miałem drugą wypłatę choć byłem szeregowym robolem - ile mieli kierownicy nie wiem
nagle komuna się skończyła
nastał nowy szef -właściciel i powiada tak :
dam wam dobrą pensję ale jeśli ktoś zakombinuje wylatuje .. tamte czasy minęły i teraz to już nie jest niczyje ale moje - kombinujecie okradacie mnie
i stał się cud !
wydajność wzrosła fuch na lewo nie było wszyscy dobrze zarabiali i bardzo sobie chwaliłem tamtą pracę po komunie - znacznie lepiej niż za komuny
za komuny były układy i wszelkie cwaniactwo ( czyt kombinowanie)
za prywaty było jasne w którym szeregu mam stać
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 127
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
lukadyop - mam kasę, bo na nią pracuję. A jak nie mam, to nie oczekuję, że państwo mi da wikt i opierunek. Przynajmniej dopóty, dopóki mogę na siebie zarobić. I to mój problem, czy zarobię głową, czy rękami. Albo nadstawiając tyłka.
Jakie łapówki, jaki tokarz na lewo? W Błoniu nie ma żadnej państwowej firmy, w której można by zlecić pracownikowi fuchę. A prywatni tokarze mają jednoosobowe firmy, i jedyne "na lewo" jakie można uskutecznić, to najwyżej robota bez faktury i VAT-u.
W prywatnej przychodni nie daje się łapówek - płaci się i się wymaga. Córce zrobiła się narośl na powiece - żona w swej naiwności poszła z nią do państwowej przychodni - termin za 15 miesięcy. W prywatnej zrobili od ręki - za 500 zł.
I to ja mam zarobić tyle, żeby mnie było stać na leczenie, a nie mam oczekiwać, że się na to złożą wszyscy. Mnie nie zadowala zarobek 1400 miesięcznie, więc szukam lepszej pracy. Proste. I to jest wyłącznie mój problem, gdzie ją znajdę.
Jakie łapówki, jaki tokarz na lewo? W Błoniu nie ma żadnej państwowej firmy, w której można by zlecić pracownikowi fuchę. A prywatni tokarze mają jednoosobowe firmy, i jedyne "na lewo" jakie można uskutecznić, to najwyżej robota bez faktury i VAT-u.
W prywatnej przychodni nie daje się łapówek - płaci się i się wymaga. Córce zrobiła się narośl na powiece - żona w swej naiwności poszła z nią do państwowej przychodni - termin za 15 miesięcy. W prywatnej zrobili od ręki - za 500 zł.
I to ja mam zarobić tyle, żeby mnie było stać na leczenie, a nie mam oczekiwać, że się na to złożą wszyscy. Mnie nie zadowala zarobek 1400 miesięcznie, więc szukam lepszej pracy. Proste. I to jest wyłącznie mój problem, gdzie ją znajdę.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 15
- Posty: 7620
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
Bo w życiu trzeba mieć też trochę szczęścia.... Miki ma w wielu miejscach rację, ale prawda jest też taka że jak w jakimś państwie będzie chorowalo 5 osób na jakąś rzadką chorobę to żadna prywatna firma nie będzie chciala ich leczyć bo badania nad lekiem będą nieoplacalne i tu rola państwa bylaby jak najbardziej wskazana bo ktoś musi za to zaplacić.
Co do nierentownych zakladów to faktem jest że nikogo nie interesuje sprzedanie a jedynie ''usunięcie problemu'', choć prawdą jest że postulaty ludzi tam zatrudnionych aby dostali gwarancję zatrudnienia są chore, bo nikt nie będzie placil ludziom dla których nie ma pracy, a tym samym sami sobie szkodzą.
Caly ten świat jest już trochę chory bo produktów materialnych jest w bród,zwiększyć produkcję też nie jest problemem, a wymyśla się jakieś nikomu nie potrzebne rzeczy aby zatrudnić więcej darmozjadów....
Ale zamiast się użalać nad takimi rzeczami to lepiej jest myśleć co można zmienic w swoim otoczeniu, bo zmienić świata raczej już nie można więc szkoda na to energii.
Co do nierentownych zakladów to faktem jest że nikogo nie interesuje sprzedanie a jedynie ''usunięcie problemu'', choć prawdą jest że postulaty ludzi tam zatrudnionych aby dostali gwarancję zatrudnienia są chore, bo nikt nie będzie placil ludziom dla których nie ma pracy, a tym samym sami sobie szkodzą.
Caly ten świat jest już trochę chory bo produktów materialnych jest w bród,zwiększyć produkcję też nie jest problemem, a wymyśla się jakieś nikomu nie potrzebne rzeczy aby zatrudnić więcej darmozjadów....
Ale zamiast się użalać nad takimi rzeczami to lepiej jest myśleć co można zmienic w swoim otoczeniu, bo zmienić świata raczej już nie można więc szkoda na to energii.
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 25
- Posty: 1377
- Rejestracja: 30 cze 2008, 21:10
- Lokalizacja: szczecin
MIKI
Bardzo dobrze ze poszedłeś z córką do prywatnego lekarza, ale weź pod uwagę że niektórzy ludzie nie mogą sobie pozwolić, IPMULS3 dość dobrze dobrał słowa do przypadku dość skomplikowanego. Ale też zajął się problemem ludzi którzy przychodzą na starjk i walczą o utrzymanie miejsc pracy a jak to nie pomaga to o zachowanie zatrudnienia, więc dlaczego ich nie można przekwalifikować,ty ponoć zmieniasz zawód co kilka lat więc i czemu ludzie tracący prace nie mogą zmienić zawodu? mogą ale trzeba im dać potem pracę a jak ktoś ma pracę płaci podatki jak płaci podatki to zarabia jak zarabia to i wydaje pieniądze w Stonce czy w HESKO, u Pana Komara zamówi płot o pana Zdzierodrewa zamawia drzwi drewniane (nie w leroyu czy w ciastoramie z tektóry) Pan okrawaczobrazów piękną ramkę dla zdjęcia córki ze studniówki zrobi ramkę. i każdy ma pracę. Każdy jest zadowolony.
Bardzo dobrze ze poszedłeś z córką do prywatnego lekarza, ale weź pod uwagę że niektórzy ludzie nie mogą sobie pozwolić, IPMULS3 dość dobrze dobrał słowa do przypadku dość skomplikowanego. Ale też zajął się problemem ludzi którzy przychodzą na starjk i walczą o utrzymanie miejsc pracy a jak to nie pomaga to o zachowanie zatrudnienia, więc dlaczego ich nie można przekwalifikować,ty ponoć zmieniasz zawód co kilka lat więc i czemu ludzie tracący prace nie mogą zmienić zawodu? mogą ale trzeba im dać potem pracę a jak ktoś ma pracę płaci podatki jak płaci podatki to zarabia jak zarabia to i wydaje pieniądze w Stonce czy w HESKO, u Pana Komara zamówi płot o pana Zdzierodrewa zamawia drzwi drewniane (nie w leroyu czy w ciastoramie z tektóry) Pan okrawaczobrazów piękną ramkę dla zdjęcia córki ze studniówki zrobi ramkę. i każdy ma pracę. Każdy jest zadowolony.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 127
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
W dzisiejszej Polsce po prostu o wiele za dużo ludzi uważających, że są "pod wozem", chce żerować na o wiele za małej liczebnie grupie tych, którym się jeszcze chce zarabiać na resztę. Nieodpowiedzialni politycy robią tym pierwszym "dobrze", i w efekcie cały kraj zmierza ku bankructwu, jak omawiana w tym watku stocznia.zdzicho pisze:MIKI , twoje wywody można skwitować jednym - lepiej być pięknym zdrowym i bogatym , niż brzydkim biednym i chorym.
Potwierdza się zasada ,że byt kształtuje świadomość. Akurat jesteś na wozie ,więc ,, cwaniakujesz"i jakoś trudno ci wyobrazić sobie ,co byłoby , gdybyś był,, pod wozem"- z różnych przyczyn.
[ Dodano: 2012-10-13, 21:29 ]
Gdyby nie płacili składki zdrowotnej co miesiąc, to by ich było stać. W zasadzie to państwo powinno się wywiązywać z obowiązku leczenia, jak bierze na ten cel pieniądze. Ale tych pieniędzy jest o połowę za mało, żeby państwo się wywiązało choćby z minimum. Dlatego robiony jest cyrk z przydziałem środków z NFZ na poszczególne placówki, gdzie każda dostaje za mało, żeby leczyć wszystkich zgłaszających się chętnych.lukadyop pisze:MIKI
Bardzo dobrze ze poszedłeś z córką do prywatnego lekarza, ale weź pod uwagę że niektórzy ludzie nie mogą sobie pozwolić, IPMULS3 dość dobrze dobrał słowa do przypadku dość skomplikowanego. Ale też zajął się problemem ludzi którzy przychodzą na starjk i walczą o utrzymanie miejsc pracy a jak to nie pomaga to o zachowanie zatrudnienia, więc dlaczego ich nie można przekwalifikować,ty ponoć zmieniasz zawód co kilka lat więc i czemu ludzie tracący prace nie mogą zmienić zawodu? mogą ale trzeba im dać potem pracę a jak ktoś ma pracę płaci podatki jak płaci podatki to zarabia jak zarabia to i wydaje pieniądze w Stonce czy w HESKO, u Pana Komara zamówi płot o pana Zdzierodrewa zamawia drzwi drewniane (nie w leroyu czy w ciastoramie z tektóry) Pan okrawaczobrazów piękną ramkę dla zdjęcia córki ze studniówki zrobi ramkę. i każdy ma pracę. Każdy jest zadowolony.
Gdyby to były prywatne ubezpieczalnie, nie było by to możliwe, bo nieobsłużeni pacjenci zniszczyli by takiego ubezpieczyciela w sądach w try miga.
Ja zmieniam zawód, gdy sam tego chcę, nie idę w tym celu po żadne dotacje, na żadne kursy, opłacane z państwowych pieniędzy. Uczę się sam, sam kupuję podręczniki, sam sobie kupuję narzędzia i maszyny.
To ma wynikać z inicjatywy pracownika, to on musi mieć chęć nauczenia się nowego, bardziej perspektywicznego zawodu. Inaczej są to tylko zmarnowane pieniądze i czas.