Stara tokarka(składak) - remont

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

Atrix
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 12
Posty: 55
Rejestracja: 25 maja 2015, 22:47
Lokalizacja: Polska

#31

Post napisał: Atrix » 28 lis 2015, 19:11

Areo84 pisze:
Atrix pisze: Każdy stożek jest zakleszczający, bo jest stożkiem.
Jeśli chodzi tu o samohamowność to nie każdy stożek taki jest . Np.stożek o zbieżności 7:24 tzw. amerykański nie jest samohamowny. Do przenoszenia momentu potrzebuje dodatkowych elementów zabierających.
Samohamowne są stożki Morse'a (zbieżności w zależności od numeru- około 1:19-1:20) i metryczne (1:20)
Panowie nie jest istotne czy stożek nazywa się Morsa czy Amerykański czy Rosyjski. Każdy stożek jest zakleszczający się. Bo linie jego przeroju nie są równoległe do siebie. Tylko znajdują się pod odpowiednik kątem.
Najprostszym stosowanym stożkiem jest klin.



Tagi:


Mariuszczs
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 2382
Rejestracja: 04 mar 2008, 08:14
Lokalizacja: Sulmierzyce

#32

Post napisał: Mariuszczs » 28 lis 2015, 19:46

Ale jak będzie kąt 179 stopni to też ? :mrgreen:


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 7615
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#33

Post napisał: pukury » 28 lis 2015, 19:55

witam.
tak też - bo to klin jest i już :shock:
właściwie biorąc pod uwagę że , płaskość to tylko taka idea ( nic nie jest płaskie i równe )
można wysnuć wniosek -
wszystko jest klinem :shock:
wszechświat cały i galaktyki są klinem :shock:
pozdrawiam.
Mane Tekel Fares


Areo84
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 991
Rejestracja: 26 gru 2009, 09:33
Lokalizacja: ...

#34

Post napisał: Areo84 » 28 lis 2015, 23:00

Mariuszczs pisze:Ale jak będzie kąt 179 stopni to też ? :mrgreen:

Eee to tylko kwestia odpowiednio dużego młota :smile: . Po temacie z testowaniem łożysk można przypuszczać że kolega Atrix ma w tym już niemałą wprawę. Więc problemu raczej nie będzie.


Atrix
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 12
Posty: 55
Rejestracja: 25 maja 2015, 22:47
Lokalizacja: Polska

#35

Post napisał: Atrix » 29 lis 2015, 13:52

Jakie filozoficzno - techniczne podejście do tematu. Normalnie jestem pod wrażeniem :mrgreen:
Chylę czoła po sam beton warsztatowej posadzki. :mrgreen:


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 7615
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#36

Post napisał: pukury » 29 lis 2015, 14:05

witam.
przecież trzeba trochę luzu.
dookoła wszyscy tacy poważni - jak by ich mieli za chwilę wieszać :shock:
jak to mawiał tow. stalin - żyję się lepiej - żyje się weselej.
pozdrawiam.
Mane Tekel Fares


Atrix
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 12
Posty: 55
Rejestracja: 25 maja 2015, 22:47
Lokalizacja: Polska

#37

Post napisał: Atrix » 29 lis 2015, 19:37

pukury pisze:witam.
przecież trzeba trochę luzu.
dookoła wszyscy tacy poważni - jak by ich mieli za chwilę wieszać :shock:
jak to mawiał tow. stalin - żyję się lepiej - żyje się weselej.
pozdrawiam.

Nie wieszać jeno klinować. A przy klinowaniu luzu nieco potrzeba. :mrgreen:
Jakby nie było śmiech to zdrowie. :mrgreen:

Awatar użytkownika

Autor tematu
wiman
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 23
Posty: 68
Rejestracja: 30 cze 2015, 17:57
Lokalizacja: Polska

#38

Post napisał: wiman » 04 gru 2015, 20:29

Prace posuwają się na przód.
Łoże wyskrobane, podstawa suportu dopasowana, wszystko pomalowane.
Zrobiłem krótki filmik jak suport przesuwa się po łożu. Jak dla mnie rewelacja.
Na całej długości przy skasowanych luzach można bez problemu przesuwać suport.
Sam nie przypuszczałem ,że uda mi się uzyskać takie efekty. Trudno to nawet porównać ze stanem przed remontem. Wszystkie prowadnice starałem się wyskrobać z dokładnością do 0,01.
Tu filmik a poniżej zdjęcia tokarki na chwilę obecną.


ObrazekObrazek

Pracy zostało jeszcze sporo.Praktycznie każdy element ,który z czymś współpracuje trzeba skrobać.
Przykładowo szufladka suportu poprzecznego przed skrobaniem i po .
ObrazekObrazek

Jak wyschnie lakier na wrzecienniku to zabieram się za skrobanie panewek i składanie jego elementów.
Jeżeli ktoś mówi ,że czegoś nie potrafi, to z reguły dlatego ,że mu się nie chce.

Awatar użytkownika

rc36
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 10
Posty: 2264
Rejestracja: 11 kwie 2014, 01:25
Lokalizacja: Bliskie okolice Bydgoszczy

#39

Post napisał: rc36 » 04 gru 2015, 20:56

Niezła robota, jak tak dalej pójdzie to zajmiesz się remontem maszyn zawodowo.

Awatar użytkownika

Autor tematu
wiman
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 23
Posty: 68
Rejestracja: 30 cze 2015, 17:57
Lokalizacja: Polska

#40

Post napisał: wiman » 17 gru 2015, 22:00

rc36 pisze:Niezła robota, jak tak dalej pójdzie to zajmiesz się remontem maszyn zawodowo.
Dziękuję ,ale już tak jestem zmęczony tym remontem ,że to mi chyba nie grozi :lol: .
Na dzień dzisiejszy sytuacja wygląda tak.
Obrazek
Odmalowany i częściowo poskładany wrzeciennik tokarki. Panewki wyskrobane na ile było to możliwe.
Łoże pod wrzeciennikiem dopasowane przez skrobanie.
Cała tokarka na dzień dzisiejszy wygląda tak.

Obrazek

Postanowiłem jak najszybciej wszystko poskładać ,bo trochę goni minie czas. Później, w wolnych chwilach, będę wracał do poszczególnych elementów i coś tam poprawiał.

Doprowadzić to do takiego stanu było nie lada wyzwaniem. Okazało się ,że jak poskręcałem moje pięknie wyskrobane łoże z nogami tokarki łoże straciło wcześniejszą geometrię :shock: .Myślałem ,że ten żeliwny odlew jest jednak bardziej solidniejszy a tu zonk. Po poskładaniu wszystkiego jedynie suport przesuwał się płynie po całej długości łoża.
Powierzchnia ślizgowa z tyłu zrobiła się na całej długości wklęsłą a przednia wypukła.
Długo myślałem jak temu zaradzić i wpadłem na pewien pomysł co widać na wcześniejszym zdjęciu .Ściągnąłem tylne nogi ze sobą śrubą fi 12 natomiast przednie rozparłem wykonaną do tego celu regulowaną rozpórką .Tak regulowałem tymi śrubami , aż wszystko wróciło do stanu początkowego, tak jak przed skręceniem łoża z nogami. Generalnie jestem zadowolony bo myślałem ,że będzie to wyglądało gorzej. W obecnej chwili suport przesuwa się na całej długości łoża bez luzów i lekko, co jak dla mnie jest wynikiem rewelacyjnym.
Jeżeli ktoś mówi ,że czegoś nie potrafi, to z reguły dlatego ,że mu się nie chce.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”