Zuch 1
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 9
- Posty: 9
- Rejestracja: 23 lip 2014, 21:39
- Lokalizacja: Sucha Górna
Chyba juz wiem w czym problem, jak tocze metal to odpycha mi support i zuch zaczyna strasznie chałasować. Jaskółki na suporcie dokręciłem tak że trzeba się wysilic żeby przekręcić pokrętło, luzy na śrubach zostały skasowane, pod wrzeciennik dałem podkładkę z grubej twardej gumy, lecz efektów brak. Proszę o pomoc i pozdrawiam Łukasz.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 11924
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
ale którym, bo górna ma wrzeciennik i konik mocowane do własnej płyty bazowej, a dolna nie, tylko bezpośrednio do stołu (co jak rozumiem jest u Ciebie) a co jest niewłaściwe, bo drewno ma swoją sprężystość i zawsze będzie pracować wichrując symetrię tokarki. Zwłaszcza jak tylko pod jedną stronę(wrzeciennik) dałeś gumę.slimak pisze:Jest dokładnie tak jak na zdjęciach
Należało by w takim razie przykręcić je bezpośrednio na solidną sztywną podstawę np z ceownika,



a dopiero między nią a stół dać amortyzującą gumę..
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 11924
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
no to już takie wiotkie być nie powinno choć prosta blacha to nie kratownica..slimak pisze:cala maszynke mam przykrecona do stolu z 10mm blachy,
Ale wracając, w szczęki zacisnąć 25-30 cm wałek, czujnik do korpusu uchwytu, i pobujać na boki(bez obrotów). Również wzdłuż. O pomiarach napisz (powinno być nie więcej jak 2, góra 3 setki), pomyślimy dalej.

Nie wiem jakie tam są łożyska, bo gdyby stożkowe to można skasować luz dokręcając nakrętkę.

jeśli jest duży luz zdjąć uchwyt i to samo powtórzyć dla samego wrzeciona.
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 2057
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
- Lokalizacja: Poznań
Ta tokarka nie ma możliwości kasowania luzu na prowadnicach suportu (wałkach stanowiących łoże) i to może powodować wibracje. Łożyska wrzeciennika są kulkowe, luz daje się skasować, ale trzeba to zrobić delikatnie i precyzyjnie. Założenie konika powinno trochę usztywnić łoże, dodatkowo wzrośnie masa.
Nie bardzo rozumiem stwierdzenie, że konik stoi osobno. W zasadzie niemożliwe, bo konik jest przesuwany po tych samych prowadnicach co suport. Żeby go zsunąć z łoża trzeba odkręcić od podstawy i zdemontować mocowanie prowadnic (wałków suportu) od strony pokrętła śruby pociągowej.
Zbieranie w stali 0,4mm na stronę, czyli 0,8 na średnicy, to wg mnie dla tej konstrukcji conajmniej 2x za dużo. I jak pisał kol. pukury, coś z nożem jest nie tak, jeżeli mimo mocnego skręcenia odpycha sanki.
Nie bardzo rozumiem stwierdzenie, że konik stoi osobno. W zasadzie niemożliwe, bo konik jest przesuwany po tych samych prowadnicach co suport. Żeby go zsunąć z łoża trzeba odkręcić od podstawy i zdemontować mocowanie prowadnic (wałków suportu) od strony pokrętła śruby pociągowej.
Zbieranie w stali 0,4mm na stronę, czyli 0,8 na średnicy, to wg mnie dla tej konstrukcji conajmniej 2x za dużo. I jak pisał kol. pukury, coś z nożem jest nie tak, jeżeli mimo mocnego skręcenia odpycha sanki.