Z czego macie podłogi w Waszych warsztatach?

Planujesz zakup sprzętu do warsztatu, masz problem z maszyną tu możesz o tym porozmawiać - nie tylko maszyny CNC
Awatar użytkownika

ALZ
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 8
Posty: 3433
Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

#21

Post napisał: ALZ » 09 mar 2014, 22:20

Chyba się to nazywa ksylolit. Kiedyś to było podobno popularne, ale za komuny był problem (a z czym nie było) z jakimś składnikiem magnezowym.



Tagi:


Grzegorz53
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 572
Rejestracja: 30 gru 2009, 23:21
Lokalizacja: W-wa

#22

Post napisał: Grzegorz53 » 09 mar 2014, 23:07

Zabezpieczanie posadzek betonowych: litorin


pabloid
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1031
Rejestracja: 19 paź 2010, 18:53
Lokalizacja: ~ Kraków

#23

Post napisał: pabloid » 10 mar 2014, 13:16

ALZ pisze:z jakimś składnikiem magnezowym.
Cement Sorela. Dziś bez problemu dostępny choć drogi, nawet w Leroy Merlin można kupić (przynajmniej ze dwa lata temy widziałem w małych woreczkach) Po zmieszaniu ze zwykłymi trocinami i stwardnieniu daje właśnie skałodrzew czyli ksylolit.
Fajne jako posadzka do warsztatu są pasy z taśmociągów- czasem można tanio kupić. Odporne na uderzenia i w odróżnieniu od płytek taka podłoga nie jest śliska. Problem z estetyką, no i pospawać na tym nie pospawasz. Dawniej na halach posadzki były też robione z asfaltu.
A na dziś no to pozostaje: Lastryko (i inne jastrychy, czyli posadzki bezspoinowe) , goły beton, albo płytki gresowe, linoleum, zależy co się na tym robi robi.
Goły beton można znacznie uszlachetnić, a mianowicie bezpośrednio po zrobieniu (jak już da się wejść na wylewkę) poddać go procesowi tzw wypalania (sypanie suchym cementem na wilgotną wylewkę i wcieranie go stalową, lekka wypukłą pacą z grubej blachy) taka podłoga jest gładka, i łatwa do zamiatania, a po wyschnięciu kilkukrotnym napastowaniu mało wchłąnia wodę. Posadzki takie były bardzo powszechnie stosowane jeszcze w latach 50-tych- przed erą lastryko, które je wyparło.


ak47
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 937
Rejestracja: 22 lis 2013, 12:54
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki

#24

Post napisał: ak47 » 11 mar 2014, 07:09

płytki/kafelki na podłogę można kłaść jeśli się bardzo chce. Widziałem specjalne płytki do tego celu własnie, wielkości 10x10 cm koloru czerwonawego, matowe. Ich posiadacz przejął je w czasach PRLu z jakiegoś zakładu napraw. Można na to upuścić co się tylko chce i płytka będzie cała (młotki czy ostre dłuta nie robią wrażenia na tym). Nie daje rady przecinakiem popsuć płytek, trzeba go wbijać w fugę i odłupywać całe od spodu bo z wierzchu nie ma szans ich popsuć tak jak tych zwykłych łazienkowych. Pewnie tylko olej sprawia że płytki stają się lodowiskiem.

Tak to najlepszy chyba beton, zimny, ale dobrze wylany służy latami.

Awatar użytkownika

c64club
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 350
Rejestracja: 22 sie 2011, 21:26
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

#25

Post napisał: c64club » 14 mar 2014, 19:06

Mam Ci ja taką obecnie podłogę, że niby beton, ale wierci się w tym bez udaru.

Skoro podłoga pyląca (metoda "trzy do jednego" czy inna przyczyna) to znaczy, że nic do tego się nie przyklei. Płytki wszelakie odpadają, bo klej przylepi je do warstwy grubości ziarna piasku. Bez bardzo głębokiego gruntowania (pół żartem - parę wiader unigruntu i czekać, aż wsiąknie :P) można taką podłogę traktować jak dobrze ubite klepisko, np wylać na nią porządny jastrych.
Centymetrowa czy calowa wylewka na takim klepisku, w warsztacie po prostu popęka i kolega za rok będzie puzzle miał.

Zależnie od ilości i kumatości narodu tam dłubiącego, można w całości lub częściowo wyłożyć to OSB-em. Poprzedni warsztat miałem cały z tego i z paździerza, w obecnym mam ciągi komunikacyjne częściowo tym wyłożone (OSB odzysk po szalunkach) a maszyneria i stoły bezpośrednio na betonie stoją. OSB naprawdę sporo oleju zniesie i nadal nie jest śliski, a wmiatane weń opiłki stalowe tylko wzmacniają antypoślizgowość. I w stopy nie ciągnie, co mnie na czystym betonie do rozpaczy doprowadzało.
Wadę ma wielką, bo palne. Pilnować tego cza jak przy spawaniu w zakładach górniczych, czyli ostatni spaw na minimum godzinę przed opuszczeniem pomieszczenia. Już gumy lepsze, ale jak na gumę spadnie kropla albo świeżo cięty kawałek/wiór, to smród nieziemski.

Niski warsztat w piwnicy - wiadomo. 2m to minimalna wysokość warsztatu, a i przy takiej, choć do olbrzymów nie należę, przyłbicę spawalniczą mam już nieźle o sufit podrapaną.


Autor tematu
gregor1975
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 7
Posty: 420
Rejestracja: 25 kwie 2012, 17:30
Lokalizacja: K-K

#26

Post napisał: gregor1975 » 15 mar 2014, 21:48

Po głębszym rozpoznaniu tematu stwierdziłem, że w moim wypadku najlepsze byłoby szkło wodne POTASOWE a nie powszechnie dostępne sodowe. Mechanizm schnięcia takich gruntów/farb polega na reakcji chemicznej z podłożem (skrzemianowanie), a ściślej penetracji w głąb i reakcji z krzemionką zawartą w podłożu przy udziale dwutlenku węgla z powietrza. Bardzo trwałe i skuteczne.

Niestety, materiał ten jest trudny do nabycia - jedyne co znalazłem, to jakiś sklep zajmujący się sprzedawaniem różnych rzeczy pod hasłami eko, natura czy coś tam. Cena zabija.
Są też gotowe preparaty na tej bazie. Przykłady:

1. Grunt reaktywny AKRYFOL. Niestety, producent nie chwali się zawartością szkła wodnego w preparacie, a za wodę głupio przepłacać.

2. Farby silikatowe. Kosztują swoje.

Zrobię to tak: zagruntuję podłogę najtańszym gruntem a następnie położę cienkowarstwową wylewkę, coś około 10mm. Poziom złapię sobie na listwach tynkarskich. W wariancie budżetowym zrobię to na zwykłej zaprawie cement:piasek 1:3. Przetestuję na jednym "polu". Jak będzie dobrze i po okresie pielęgnacji nic nie popęka, to dokończę całość, jak coś popęka, zrobię to na zaprawie wyrównującej, np. ATLAS POSTAR 100 lub innej tego typu. Po jakimś miesiącu chlastnę to farbą do betonu i szlus.

Po drodze wpadł mi jeszcze jeden pomysł, a mianowicie pociągnięcie tego farbą wykorzystywaną w drogownictwie do malowania znaków poziomych - co jak co, ale na ścieranie to jest to raczej odporne. Ktoś na Allegro to oferował. Stwierdziłem jednak, że aż tak eksperymentować to nie czas.

Dziękuję wszystkim za porady jeszcze raz.

Awatar użytkownika

ALZ
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 8
Posty: 3433
Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

#27

Post napisał: ALZ » 15 mar 2014, 22:52

Szpachlówka z piasku i cementu taka cieńka to nie będzie się trzymać. Zrób sobie polimero beton. Poszukaj na allegro, nie jest to drogie ale beton jest całkiem fajny z tym dodatkiem.


barola
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 395
Rejestracja: 30 sty 2011, 22:34
Lokalizacja: monaghan

#28

Post napisał: barola » 16 mar 2014, 10:15

Szpachlówka z piasku i cementu taka cieńka to nie będzie się trzymać.
Zauważyłem dużą różnicę w jakości cement ,niestety polski nie jest dobry.Tutaj fachowiec wyrównywał posadzkę ,grubość do ok 5-8 mm I to naprawdę trzymało.


Tales
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 3
Posty: 70
Rejestracja: 26 maja 2013, 16:51
Lokalizacja: Łódź

Posadzka w warsztacie

#29

Post napisał: Tales » 14 paź 2018, 12:02

Co polecacie na posadzke oprócz płytek? Wykańczam obecnie półprofesjonalny warsztat. Szukam farby do posadzek która będzie w miarę trwała i nie bedzie kosztowała mnóstwo $$$. Do pomalawania mam 30m2.


easydor
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 1
Posty: 51
Rejestracja: 21 lut 2007, 23:05
Lokalizacja: B-stok

Re: Z czego macie podłogi w Waszych warsztatach?

#30

Post napisał: easydor » 16 paź 2018, 09:50

Ja zastanawiam się nad wyłożeniem posadzki podłogą z paneli winylowych coś jak Fortelock. Mam jednak obawy czy wióry nie będą się w to wbijały i czy da się to utrzymać w czystości. Korzystał ktoś może z takiego rozwiązania?

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „WARSZTAT”