Wymiana łożysk we wrzecionach PERSKE

Dyskusje na temat elektrowrzecion do napędu narzędzi skrawających
Awatar użytkownika

rockykon
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 5
Posty: 917
Rejestracja: 13 maja 2005, 22:24
Lokalizacja: Wawa

#11

Post napisał: rockykon » 21 cze 2007, 15:17

czyli chyba sprawa jasna.. u mnie chyba kazda kostka ma przejscie z kazdą .. czy to mozliwe zeby az ta go przyjarało ?
czyli pozostaje drugie pytanie.. czy w praktyce przewija się taki silniczki ? czy jest to nie opłacalne ( ile kosztuje) i moge sobie wymontowac megnesy ??

domyslam sie ze przeijając silnik mozna sobie wybrać na jakie napięcie ma chodzić ...



Tagi:

Awatar użytkownika

ALZ
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 3433
Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

#12

Post napisał: ALZ » 21 cze 2007, 15:50

Jeśli Ci wyparowały poszczególne elementy komutatora to zostało Ci tylko przezwojenie wraz z wymianą komutatora.

Awatar użytkownika

rockykon
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 5
Posty: 917
Rejestracja: 13 maja 2005, 22:24
Lokalizacja: Wawa

#13

Post napisał: rockykon » 21 cze 2007, 15:59

komutator jest Ok, tylko cewki które były przy szczotkach wyparowały ( były cieńszym drutem nawiniete) pozatym z tego co zauwazyłe 2 druciki sie odczepiły od swoich klatek, ale to łatwo by było naprawić, ale pomierzyłem i widze ze wszystkie klatki w komutatorze są ze sobą połączone wiec chyba zostaje faktycznie tylko przewinięcie całego silnika.

czy powie mi ktoś ile (+ - ) takie coś może kosztowac ? bo wydaje mi sie ze nie jest to warte przewijania...

Awatar użytkownika

ALZ
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 3433
Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

#14

Post napisał: ALZ » 21 cze 2007, 17:47

Mało prawdopodobne aby wszystkie uzwojenia miały zwarcie. Pomierz to jeszcze raz-wszystkie sąsiadujące ze sobą klatki muszą mieć taką samą oporność może to tylko te dwa urwane druty.


Leoo
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 4017
Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
Lokalizacja: Tarnobrzeg

#15

Post napisał: Leoo » 21 cze 2007, 20:31

rockykon pisze:komutator jest Ok, tylko cewki które były przy szczotkach wyparowały ( były cieńszym drutem nawiniete) pozatym z tego co zauwazyłe 2 druciki sie odczepiły od swoich klatek, ale to łatwo by było naprawić, ale pomierzyłem i widze ze wszystkie klatki w komutatorze są ze sobą połączone wiec chyba zostaje faktycznie tylko przewinięcie całego silnika.
Jakim miernikiem Kolega sprawdza uzwojenia?
Można prosić kilka fotek?
Spotkałem oporniki przeciwzakłóceniowe na komutatorze ale cewek jeszcze nie.

Awatar użytkownika

wood carver
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1243
Rejestracja: 28 lip 2006, 19:14
Lokalizacja: okolice Krakowa
Kontakt:

#16

Post napisał: wood carver » 21 cze 2007, 20:45

koledze raczej chodzi o uzwojenia wirnika nie cewki.. ... i połączenie uzwojenia z "kostkami" na komutatorze..

Awatar użytkownika

rockykon
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 5
Posty: 917
Rejestracja: 13 maja 2005, 22:24
Lokalizacja: Wawa

#17

Post napisał: rockykon » 21 cze 2007, 21:03

Mozę tak, pokaże na zdjęciach, cewki których drut sie popalił,


oraz widać te dwie kostki od których druty się odłączyły, są jaśniejsze ( czyste)

zmierzyłem dokładniej kostki wirnika i zauważyłem ze miedzy każdą a każda jest przejście, ale to wygląda mniej więcej tak : przyjmijmy któryś za pierwsza i pierwsza z druga ma rezystancje ok 3omy, 1-3 - 4 omy, 1-5 5 omów i tak dokoła, po połowie rezystancja maleje, wiec wydaje mi się ze jest dobrze...
Załączniki
P1110402.JPG
P1110402.JPG (32.53 KiB) Przejrzano 554 razy


Leoo
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 4017
Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
Lokalizacja: Tarnobrzeg

#18

Post napisał: Leoo » 21 cze 2007, 22:08

Dławiki (cewki) wraz z kondensatorami stanowią filtr przeciwzakłóceniowy, zmniejszający iskrzenie komutatora. Już się martwiłem, że przegapiłem nową konstrukcję wirnika. Sam wirnik raczej wymaga przewinięcia. Izolacja drutu jest zwęglona. Nawet jeśli zostawisz jak jest i zanitujesz utracone połączenia z wycinkami komutatora, będą problemy z rozruchem. Znacząco zwiększy się iskrzenie. W dławikach wystarczy wymienić drut.
Trochę zastanawiająca jest jakość szczotkotrzymaczy. Powinny być frezowane, jeśli mają radzić sobie z częstymi nawrotami silnika.

Jak długo cierpiał silnik zanim wyzionął ducha?

Awatar użytkownika

rockykon
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 5
Posty: 917
Rejestracja: 13 maja 2005, 22:24
Lokalizacja: Wawa

#19

Post napisał: rockykon » 21 cze 2007, 22:20

Dławiki (cewki) wraz z kondensatorami stanowią filtr przeciwzakłóceniowy
a czy to jest ten sam filtr co w UHU ? te 2 duże kondensatory 100n ?

Sam wirnik raczej wymaga przewinięcia
a powie mi ktoś ile to może kosztować ? 10, 50, 100 czy 200 zł ??!!
Znacząco zwiększy się iskrzenie
chciałem chociaż przetoczyć/ przeszlifować komutator żeby owo iskrzenie zmniejszyć
Jak długo cierpiał silnik zanim wyzionął ducha?
tez sie zastanawialem co wycieriał zanim przestał cierpieć, ale mozna powiedzieć ze go dostałem, teraz sie domyslam dlaczego :-)


Leoo
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 4017
Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
Lokalizacja: Tarnobrzeg

#20

Post napisał: Leoo » 21 cze 2007, 22:53

UHU posiada własny filtr redukujący iskrzenie komutatora tj. C3 i R10 jednak walka z przepięciami najskuteczniej przebiega u źródła.
Toczenie komutatora - tak ale po przewinięciu wirnika.
Istnieją punkty przezwajania silników, popytaj w swoim mieście.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Elektrowrzeciono”