Wydajność prądowa/moc max generatora funkcyjnego

Poszukuję informacji, jak mocno mogę obciążyć wyjście generatora funkcyjnego. Jedynie podają, że impedancja wyjściowa jest równa 50 ohm... Nie wiem jednak czy powinienem to traktować jako rezystancję wewnętrzną tegoż generatora, która ogranicza i zabezpiecza go odgórnie, czy też raczej jako najniższą bezpieczną impedancję którą mogę podpiąć, która nie spowoduje uszkodzenia? Może podam przykład - podpinam głośniczek 3W, 8ohm. Zadaję przebieg o napięciu 10V. Czy w takiej sytuacji głośniczek w ogóle nie ruszy, gdyż opór wyniesie 58ohm, a moc płynaca w obwodzie wyniesie jakieś 1,7W. Inna sytuacja - zwarcie na kablu na wyjściu generatora przy napieciu 10V. Choćby przypadkowe (np. przecięcie kabla). Poplynie prąd zwarciowy i generator ulegnie on uszkodzeniu, czy nic się nie stanie, ponieważ wewnętrzna rezystancja sprawi że wydzielą się w nim w tej sytuacji zalednie 2W?

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi.
Są urządzenia z wyjściem 50 Ω które nie akceptują zwarcia wyjścia (podłączenia obciążenia bliskiego 0 Ω), jak i takie które nie akceptują braku obciążenia (nie podłączenia obciążenia, albo podłączenia obciążenia o za dużej impedancji, np. powyżej 300 Ω).
Jednak w przypadku generatora który na wyjściu ma na 99.9% szerokopasmowy driver, a nie obwody LC, można spokojnie wykluczyć to drugie. Tzn. generator powinien spokojnie wytrzymać pracę bez obciążenia.
Natomiast co do minimalnej impedancji obciążenia to nie wiadomo. Z dużym prawdopodobieństwem wytrzyma zwarcie (dla generatora funkcyjnego to ważna cecha), ale pewności nie ma.
Musiałbyś znać budowę wyjścia (albo parametry z instrukcji urządzenia, ale tych pewnie nie znasz bo byś nie pytał).
Jeżeli wyjście jest zrobione z niskoomowego drivera i dodanego szeregowego rezystora 50 Ω (47...51 Ω) to wytrzyma zwarcie.

Generator funkcyjny sprzedawany jako uniwersalny sprzęt pomiarowy nie powinien się zepsuć przy przypadkowym zwarciu - ale raczej nie zostawiałbym go w takim stanie na dłużej. Szczególnie przy amplitudzie 10V...
Z drugiej strony - jestem przyzwyczajony do generatorów sygnałowych wytwarzających sygnały o amplitudzie 1V z dodatkowym wyjsciem prostokątnym 5V a to jednak inny zakres mocy.

"Czy w takiej sytuacji głośniczek w ogóle nie ruszy" ależ oczywiscie że ruszy - po prostu nie będzie wył z pełną mocą. Z doświadczenia - przy dobrzy słyszalnej częstotliwości (powiedzmy 460Hz) ten układ będzie wystarczająco głośny żeby po paru minutach wk...wić wszystkich w okolicy....