Wybór wykrawarki laserowej
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 1029
- Rejestracja: 01 kwie 2006, 22:08
- Lokalizacja: Wroclaw
- Kontakt:
Wszyscy wiemy, ze czasem zdarzaja sie dziwne przypadki. Jak cos raz dziala, a raz nie, to droga do sukcesu prowadzi przez dokladne odpytanie operatorow maszyny. Czasami jest tak, ze przyczyna problemu znajduje sie zupelnie gdzie indziej niz wskazuja na to objawy.
Oczywiscie jak po pol roku wychodzi, ze przyczyną jest cienki kabelek lub nielaczacy styk przekaznika to wszyscy niewtajemniczeni mowia " kurcze to tylko taka banalna przyczyna. czemu nikt na to nie wpadl?".
Ostatnio mialem b. podobny przypadek. Maszyna Hammerle. CNC. Od dawna dzieje sie tak, ze co jakies 40-50 a czasem, co kilka giec nie mozna zejsc suwakiem..... A w szafie Sterownik PLC i dziesiatki roznych stycznikow pieciokrotnie zmienianych i przekladanych ( kazdy z innej "parafii"). Szukaj tatka latka.
Na koncu okazalo sie, ze w ukladzie hydraulicznym jest czujnik, ktory kontroluje pozycje zaworu hydraulicznego. Zawor sie po prostu zacinal. No to dawaj, za schemat hydrauliczny, a tam w kółku zaznaczony ten wlasnie zawor . Tzn. , ze ktos kiedys juz to znalazl, ale niestety brakowalo ostatniego kroku, czyli demontazu zaworu .
Oczywiscie jak po pol roku wychodzi, ze przyczyną jest cienki kabelek lub nielaczacy styk przekaznika to wszyscy niewtajemniczeni mowia " kurcze to tylko taka banalna przyczyna. czemu nikt na to nie wpadl?".
Ostatnio mialem b. podobny przypadek. Maszyna Hammerle. CNC. Od dawna dzieje sie tak, ze co jakies 40-50 a czasem, co kilka giec nie mozna zejsc suwakiem..... A w szafie Sterownik PLC i dziesiatki roznych stycznikow pieciokrotnie zmienianych i przekladanych ( kazdy z innej "parafii"). Szukaj tatka latka.
Na koncu okazalo sie, ze w ukladzie hydraulicznym jest czujnik, ktory kontroluje pozycje zaworu hydraulicznego. Zawor sie po prostu zacinal. No to dawaj, za schemat hydrauliczny, a tam w kółku zaznaczony ten wlasnie zawor . Tzn. , ze ktos kiedys juz to znalazl, ale niestety brakowalo ostatniego kroku, czyli demontazu zaworu .
>>>>>>>>>> GELO <<<<<<<<<<
Tagi:
-
- Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 22
- Rejestracja: 25 gru 2008, 19:00
- Lokalizacja: Wólka Kosowska
Pracujemy na Mazaku. Co do tego, że są problemy z serwisem to się nie zgodzę. Owszem są lepsi i gorsi serwisanci ale jak jest awaria to przyjeżdżają szybko i eliminują problem. Kiedy padła nam sprężarka w chłodnicy to wyciągneliśmy (było to w zimę) rurę na zewnątrz do beczki i mogliśmy pracować czekając na części, a oni nie robili nam problemów z gwarancją.
Co do wyboru maszyny to ważne jest wiele czynników. Zgadzam się, że do masowej produkcji powtarzalnych detali Trumpf z wymiennym stołem jest lepszy. Nie tracimy czasu pracy maszyny na zdejmowanie detali i załadunek arkusza. Przy dobrej organizacji może to trwać poniżej 1 minuty więc nie zawsze jest istotne. Przepraszam, że brutalnie ale ktoś tu chyba się rozpędził - "chyba wystarczy 4kW" do blachy czarnej 4mm. Do czarnej 4mm wystarczy najsłabsza maszyna czyli teraz chyba 1,3kW. Przy detalach z dużą ilością otworów i skomplikowanym obrysem te 4kW gówno dadzą przy cięciu (oszczędność np. 5%) za to dadzą po kieszeni. Większe oszczędności poczynimy właściwie projektując technologię wykonania detali. Ja na moim Mazaku 1,0kW mogę ciąć, z porównywalną do mocniejszych maszyn jakością, stal czarną 12mm. Owszem wolniej ale takie grubości obrabiamy bardzo rzadko więc nie ma ekonomicznego uzasadnienia dla droższej maszyny. Prędkości dla stali 4mm postaram się podać jutro.
Mazak może być alternatywą dla Trumfa przy polu pracy 1,25x2,5 i małych mocach. Jest tani w zakupie i tani w eksploatacji. Dla firm które nie potrzebują x maszyn pracujących 7/24 może być dobrym wyborem.
Co do wyboru maszyny to ważne jest wiele czynników. Zgadzam się, że do masowej produkcji powtarzalnych detali Trumpf z wymiennym stołem jest lepszy. Nie tracimy czasu pracy maszyny na zdejmowanie detali i załadunek arkusza. Przy dobrej organizacji może to trwać poniżej 1 minuty więc nie zawsze jest istotne. Przepraszam, że brutalnie ale ktoś tu chyba się rozpędził - "chyba wystarczy 4kW" do blachy czarnej 4mm. Do czarnej 4mm wystarczy najsłabsza maszyna czyli teraz chyba 1,3kW. Przy detalach z dużą ilością otworów i skomplikowanym obrysem te 4kW gówno dadzą przy cięciu (oszczędność np. 5%) za to dadzą po kieszeni. Większe oszczędności poczynimy właściwie projektując technologię wykonania detali. Ja na moim Mazaku 1,0kW mogę ciąć, z porównywalną do mocniejszych maszyn jakością, stal czarną 12mm. Owszem wolniej ale takie grubości obrabiamy bardzo rzadko więc nie ma ekonomicznego uzasadnienia dla droższej maszyny. Prędkości dla stali 4mm postaram się podać jutro.
Mazak może być alternatywą dla Trumfa przy polu pracy 1,25x2,5 i małych mocach. Jest tani w zakupie i tani w eksploatacji. Dla firm które nie potrzebują x maszyn pracujących 7/24 może być dobrym wyborem.
-
- Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 27
- Rejestracja: 12 sty 2009, 15:53
- Lokalizacja: Gdynia
co do mocy- mamy primę domino 3kW i trumpf-a tl3050 (5kW) i mogę stwierdzić, że czasy wypalania różnią się drastycznie- przy wypalaniu sit z 3mm nierdzewki różnice to np: 6h na trumpfie i 16 na primie. Jak ktoś powie, że to dwie całkiem różne maszyny to powiem, że wysyłamy też detale do cięcia na zewnątrz i czasy na naszym trumpfie a trumpfie 3kW różnią się czasem prawie trzykrotnie (tak jak z primą)- tak więc jak maszyna ma być mocniej obciążana czasowo to nie ma co oszczędzać.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 33
- Rejestracja: 12 gru 2008, 10:19
- Lokalizacja: Killarney
Witam ponownie i dzięki za porady.
Mam teraz inne trochę pytania ale ciągle w temacie. Dostałem od handlowca spis tablic dla różnych laserów z rodziny 3030 Trumpf'a i co z tego wynika dla mnie to, ze bez względu na moc lasera np. 1.0mm węglówkę tnie ciągle z tymi samymi parametrami (prędkość max. 8.2m/min). Tzn. maszyna z 1.8 kW tnie na maksa a ta z 4 kW używa tylko 1.8kW. Czy ktoś z Panów kojarzy gdzie leży przyczyna? I czy ktoś tnie węglówkę z wyższymi parametrami niż zalecane przez producenta? Rożnicę za to widać przy cięciu nierdzewki ale nie jest w tej chwili jakiś problem dla mnie. I drugie (trzecie?) pytanie: czy ktoś programuje lub obsługuje maszynę: Trulaser 2030 z rezonatorem 2kW i jak to wygląda?
pozdrawiam
Mam teraz inne trochę pytania ale ciągle w temacie. Dostałem od handlowca spis tablic dla różnych laserów z rodziny 3030 Trumpf'a i co z tego wynika dla mnie to, ze bez względu na moc lasera np. 1.0mm węglówkę tnie ciągle z tymi samymi parametrami (prędkość max. 8.2m/min). Tzn. maszyna z 1.8 kW tnie na maksa a ta z 4 kW używa tylko 1.8kW. Czy ktoś z Panów kojarzy gdzie leży przyczyna? I czy ktoś tnie węglówkę z wyższymi parametrami niż zalecane przez producenta? Rożnicę za to widać przy cięciu nierdzewki ale nie jest w tej chwili jakiś problem dla mnie. I drugie (trzecie?) pytanie: czy ktoś programuje lub obsługuje maszynę: Trulaser 2030 z rezonatorem 2kW i jak to wygląda?
pozdrawiam