Tak, ale cenzurowanie słów nie mieści się w obronie interesu biznesowego.drzasiek90 pisze: ↑26 maja 2024, 20:23Cenzurują wiadomości i cenzurują treść ofert. To drugie zdecydowanie bardziej. Robią to w swoim interesie i nie ma się co dziwić, że dbają o swój biznes.
Ja to wszystko rozumiem.
I korzystam z alternatyw częściej niż myślisz.
Po prostu nie podoba mi się że tych alternatyw jest coraz mniej, i że warunki rynkowe nie pozwalają na stworzenie nowych alternatyw. Nie widzisz że to co nazywasz wolnością wcale nie jest wolnością? Wolne są wyłącznie wielkie monopolistyczne firmy. Mały konsument czy obywatel ma coraz mniej wolności. Jego wolność ogranicza się praktycznie wyłącznie do całkowitego niekorzystania z usług. Wcale nie może łatwo wybrać innej alternatywy.
Warto też dodać że wiele z dziwnych polityk korporacji nie wynika wprost z ich widzimisię, ale czasami jest wynikiem jakichś regulacji prawnych. A w takim wypadku nie można mówić o tym że realizują swoją wolność jako właściciele serwisu. Czasami jest też tak że robią to zapobiegawczo. Czyli mimo że nie muszą, ale robią to bo czują że lepiej to zrobić bo inaczej i tak grożą im jakieś konsekwencje. To popularny trend w dzisiejszym świecie. Taka autocenzura czy autoograniczanie się. Trzeba z tym walczyć, bo to nie ma nic wspólnego z wolnością.