W znakowarce dużą różnicę robi użyta soczewka, ale ona jest wymienna i dość tania, więc nie będę się rozpisywał, tylko zasygnalizuję.
Ja mam znakowarkę 30W i z soczewką 50x50 robiłem już takie hece, jak usunięcie z aluminium złamanego wiertła widiowego. To by się jeszcze dało zrobić elektroerozyjnie (bardziej kłopotliwe) i na tym dostępne metody się kończą...
Ale z tymi trybikami, to też niezupełnie. Znakowarka ma głowicę galvo, czyli system luster odchylających promień. Skutkuje to tym, że promień trafia w materiał pod kątem, więc i tnie pod kątem. Ale nie dawniej jak przedwczoraj ciąłem podkładki regulacyjne z blachy 0,1 mm, gdzie opisany efekt nie ma znaczenia, a wykonanie tego inną metodą byłoby męczarnią...
Ale o szkle nic nie powiem, bo nigdy nie próbowałem.
Natomiast kiedyś bawiłem się w doświadczenia chemiczne i wiem, że niektóre odczynniki zostawiały na szkle plamy praktycznie nie do usunięcia. Na tej zasadzie opierają się pasty i spreje, które zawierają substancje, które laser wtapia w powierzchnię znakowanego materiału. Efekty mogą być bardzo różne, ale mogą też być dla Ciebie wystarczające...