jedyne pocieszenie, ze zapłacił za mniejszy, a mam większy. SUPER

mam też waterchiller. w zestawie była pompka powietrza. i mniemam że to właśnie kwestia nadmuchu robi tutaj robotę. . . i też wysokość tego całego mechanizmu...
ploter był zakupiony w celu obrabiana sklejki. tak, zeby wyszły z tego dekoracje do domu: zawieszki na ścianę, wycięte literki do przyklejenia na pudełka, może nawet fotografie na sklejce, łapacze snów i inne bajery dzieciowo - domowe. mój mąż twierdzi, ze babskie głupoty! głównie 3mm. aczkolwiek na próbę kupiliśmy zwyklą sklejkę brzozową suchotrwała z obi o grubości 4 mm. sklejka całkiem nieżle się graweruje. gorzej z cięciem. tzn tnie się. ale brzegi są tak obkopcone, że ten syf brudzi całą wyciętą część. kwestia przetarcia nie wchodzi w grę - musiałabym trzec chyba 20 minut żeby była czysta. lekkie obkopcenia przy grawerowanych elementach ładnie usuwam drobiutkim papaierem ściernym - ale ten pył ze spalenizny od ciętych fragmentów jest nie do ogarnięcia. jakieś złote rady?! plis help!