Wybór wykrawarki laserowej
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 33
- Rejestracja: 12 gru 2008, 10:19
- Lokalizacja: Killarney
Dzięki za pomoc i mam nadzieję, że to nie wszystko. Na stronie Saf'a znalazłem orientacyjne parametry dla mojej stali ( Dzięki) ale co z innymi maszynami?
Programowałem parę maszyn Trumpf'a tzn. combi i laser 3030 ale to było dawno i nie pamiętam, nie znam parametrów.
Problem polega mój na tym, że nie chcę aby mój szef kupił coś taniego, ze słabym rezonantorem albo jakąś maszynę kombi bo to ja potem będę miał ból głowy typu: a dlaczego tak wolno? a w folderze było szybciej itp. pierdoły. Już to przerabiałem ( ze 100% prędkości max cięcia musiałem zejść do 30% i tak się skończyły oszczedności a problem pozostał).
Wg moich obliczeń maszyna musi mieć taki rezonator, który pozwoli mi ciąć 4 mm węglówkę przynajmniej 4m/min. Wiem mogę powiedzieć: weżmy tą maszynę bo ma 6kW rezonator tylko po co przepłacać? A może to będzie wciąż za mało? (Chociaż nie sądzę;))
Jeszcze raz dzięki i może ktoś ma coś więcej?
Pozdrawiam
Programowałem parę maszyn Trumpf'a tzn. combi i laser 3030 ale to było dawno i nie pamiętam, nie znam parametrów.
Problem polega mój na tym, że nie chcę aby mój szef kupił coś taniego, ze słabym rezonantorem albo jakąś maszynę kombi bo to ja potem będę miał ból głowy typu: a dlaczego tak wolno? a w folderze było szybciej itp. pierdoły. Już to przerabiałem ( ze 100% prędkości max cięcia musiałem zejść do 30% i tak się skończyły oszczedności a problem pozostał).
Wg moich obliczeń maszyna musi mieć taki rezonator, który pozwoli mi ciąć 4 mm węglówkę przynajmniej 4m/min. Wiem mogę powiedzieć: weżmy tą maszynę bo ma 6kW rezonator tylko po co przepłacać? A może to będzie wciąż za mało? (Chociaż nie sądzę;))
Jeszcze raz dzięki i może ktoś ma coś więcej?
Pozdrawiam
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 3572
- Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
- Lokalizacja: już tylko Mysłowice
- Kontakt:
Kolego na pokaz lasera SAF mogę Cię zaprosic ....
ale....
niestety ...chyba najbliżej to niemcy lub klient francuski lub najlepiej to fabryka.
od nowego roku SAF będzie produkowac na slowacji lasery ... miejscowość NITRA. Ja juz zbieram informacje o tej maszynie , szkole sie , ale musze wiedziec i widziec wszystko w praktyce.
SAF ma te tendencje ze parametry które oficjalnie pokazuje to są one parametrami usrednionymi ale gwarantującymi że im podoła.
jak będziesz zainteresowany konkretami to najlepiej rozmowa z odpowiednimi gościami u mnie w firmie.
Oczywiście ... niechcę by to ktoś na forum znów nazwał promowaniem. Sam chętnie sie chce przekonac co to umie zrobić.
Na chwilę obecna proponuję trumph , gdyż wiem co to potrafi. Od modelu 3030 nie wiele sie zmieiło , ale poprawili sterowanie siemens.
ale....
niestety ...chyba najbliżej to niemcy lub klient francuski lub najlepiej to fabryka.
od nowego roku SAF będzie produkowac na slowacji lasery ... miejscowość NITRA. Ja juz zbieram informacje o tej maszynie , szkole sie , ale musze wiedziec i widziec wszystko w praktyce.
SAF ma te tendencje ze parametry które oficjalnie pokazuje to są one parametrami usrednionymi ale gwarantującymi że im podoła.
jak będziesz zainteresowany konkretami to najlepiej rozmowa z odpowiednimi gościami u mnie w firmie.
Oczywiście ... niechcę by to ktoś na forum znów nazwał promowaniem. Sam chętnie sie chce przekonac co to umie zrobić.
Na chwilę obecna proponuję trumph , gdyż wiem co to potrafi. Od modelu 3030 nie wiele sie zmieiło , ale poprawili sterowanie siemens.
Ostatnio zmieniony 15 gru 2008, 16:30 przez cnccad, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam robaczki kolorowe :)
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 33
- Rejestracja: 12 gru 2008, 10:19
- Lokalizacja: Killarney
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 1037
- Rejestracja: 01 kwie 2006, 22:08
- Lokalizacja: Wroclaw
- Kontakt:
Ja jestem z LVD wiec moja opinia moze byc nieobiektywnapop9 pisze:Mnie nie interesuje to co jest na stronie czy kity które wciska handlowiec, napisz swoją opinie jako użytkownika, co jest na + a co na -, jak wygląda serwis no i najlepiej jak masz możliwość porównać z innymi markami.

>>>>>>>>>> GELO <<<<<<<<<<
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 3572
- Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
- Lokalizacja: już tylko Mysłowice
- Kontakt:
LVD ... hm ... serwisowałem ich krawędziarki. Urządzenia posiadały trochę jak dla mnie dziwne rozwiązania , ale w sumie sensowne.
Co do laserów ... nie mam zdania. Nie miałem okazji zapoznać się z ich budową i komponentami. kto jest producentem optyki ... głowicy tnącej ...rezonatora , turbiny chłodzącej, napędów ??
Co do laserów ... nie mam zdania. Nie miałem okazji zapoznać się z ich budową i komponentami. kto jest producentem optyki ... głowicy tnącej ...rezonatora , turbiny chłodzącej, napędów ??
Pozdrawiam robaczki kolorowe :)
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 3572
- Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
- Lokalizacja: już tylko Mysłowice
- Kontakt:
Dziwne dla mnie były np. rozwiązania takie jak regulację siły docisku , regulator wyhamowania suwaka z dużej szybkości do małej .
W większości robi sie to na zaworach proporcjonalnych a w tej co ja serwisowałem było to rozwiązane mechanicznie po przez śrubę z przekładnia kątową i standartowe zawory. Silnikiem 3-fazowym ustawiało sie zakres opadu suwaka na dużej szybkości po czym siłowniki przejmowały nacisk. Co mnie zaciekawiło to ze to tłoki siłowników opadały z dużą szybkością. Do siłowników w jakiś tam sposób wkręcały się śruby od tego silnika , cos tam robiły ( podejrzewam że miały jakiś wpływ na zawory zalewowe ) i to nawet dość sprawnie działało. Problemem był jedynie enkoder gdyż przełożenie szło przez dwa pasy klinowe z silnika na jeden stopień a potem kolejny pas na drugi stopień gdzie był umieszczony enkoder. Wystarczyło żeby nastąpił poślisk pasa i całe gięcie szlak trafiał.
Maszyna chyba 6....7 lat więc nie stara.
Na szczęście nie specjalizuje sie w tych urządzeniach a byłem wezwany tylko dlatego że znam sterowanie cnc z tej maszyny.
„Dojścia serwisowe” do pomiaru ciśnienia w tłoku beznadziejne. Ale tak jak mówię … mnie te maszyny nie interesują a opinie mam dlatego taką że wiele naprawiałem krawędziarek cnc i było to rozwiązane dużo prościej.
W większości robi sie to na zaworach proporcjonalnych a w tej co ja serwisowałem było to rozwiązane mechanicznie po przez śrubę z przekładnia kątową i standartowe zawory. Silnikiem 3-fazowym ustawiało sie zakres opadu suwaka na dużej szybkości po czym siłowniki przejmowały nacisk. Co mnie zaciekawiło to ze to tłoki siłowników opadały z dużą szybkością. Do siłowników w jakiś tam sposób wkręcały się śruby od tego silnika , cos tam robiły ( podejrzewam że miały jakiś wpływ na zawory zalewowe ) i to nawet dość sprawnie działało. Problemem był jedynie enkoder gdyż przełożenie szło przez dwa pasy klinowe z silnika na jeden stopień a potem kolejny pas na drugi stopień gdzie był umieszczony enkoder. Wystarczyło żeby nastąpił poślisk pasa i całe gięcie szlak trafiał.
Maszyna chyba 6....7 lat więc nie stara.
Na szczęście nie specjalizuje sie w tych urządzeniach a byłem wezwany tylko dlatego że znam sterowanie cnc z tej maszyny.
„Dojścia serwisowe” do pomiaru ciśnienia w tłoku beznadziejne. Ale tak jak mówię … mnie te maszyny nie interesują a opinie mam dlatego taką że wiele naprawiałem krawędziarek cnc i było to rozwiązane dużo prościej.

Pozdrawiam robaczki kolorowe :)
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 1037
- Rejestracja: 01 kwie 2006, 22:08
- Lokalizacja: Wroclaw
- Kontakt:
To nie jest tak do konca..... Sruby, przekladnia katowa i zawory zalewowe to nie jest tak. W takiej maszynie jak Kolega opisuje ( takich sie juz od dawna nie produkuje) silnik, przekladnia, walki i nakretki na tlokach sluza do ustawienia mechanicznych zderzakow w cylindrach, po to, zeby ustalic glebokosc zejscia suwaka. Takie ograniczenie mechaniczne ( stosowane w wielu maszynach z "tamtych lat") zapewnia ze suwak schodzi zawsze na ta sama glebokosc. Nie ma to natomiast nic wspolnego z regulacja wyhamowania suwaka z duzej na mala predkosc. Do tego sluzy zwykla krzywka ( zabezpieczona kluczykiem) i wylacznik drogowy. Zatem moment przejscia szybko-wolno ( tzw MP - Mute Point) ustalamy krzywka, a mechanicznymi zderzakami w cylindrach punkt koncowy zejscia suwaka ( tzw B.D.P Bottom Death Point).
Oczywiscie teraz praktycznie stosuje sie linialy pomiarowe i serwozawory co umozliwia jednoczesnie nadzor nad rownolegloscia zejscia suwaka jak i nad glebokoscia zejscia.
Oczywiscie teraz praktycznie stosuje sie linialy pomiarowe i serwozawory co umozliwia jednoczesnie nadzor nad rownolegloscia zejscia suwaka jak i nad glebokoscia zejscia.
>>>>>>>>>> GELO <<<<<<<<<<
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 3572
- Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
- Lokalizacja: już tylko Mysłowice
- Kontakt:
być może i tak jest. jest to maszyna ( sprawdziłem w papierach z raportów ) 6 letnia. Więc nie taka stara.
powiem szczerze ... nie interesuje mnie to urządzenie a jedynie serwis cnc , gdyż autoryzowany sie podobno bujał przez 12 miesięcy i nie potrafił ustalić co jej tak naprawdę jest. Raz działa , a raz nie. Co było śmieszne ... to że operator technika już podpowiedział co jest źle a oni swoje .... a przyczyną była przerwa na złamanym przewodzie gdzie objaw był taki że jak pulpit przestawili w jedno położenie to część funkcji z pulpitu działała a w innym nic nie działało. Jeszcze w innym wszystko działało normalnie.
Komunikacja była po szeregowym a reszta w analogu po drucie. Wymiana przewodów w 100% rozwiązała definitywnie problem.
Reszta urządzenia do przełknięcia. Nie zagłębiałem sie w te mechanizmy gdyż mnie czas gonił. Ale powiem Ci kolego że jak opadał suwak na dużej szybkości i wyhamowywał to był niezły trzask
Potem szło bardzo gładko już. W/g mnie maszyny sa OK.
powiem szczerze ... nie interesuje mnie to urządzenie a jedynie serwis cnc , gdyż autoryzowany sie podobno bujał przez 12 miesięcy i nie potrafił ustalić co jej tak naprawdę jest. Raz działa , a raz nie. Co było śmieszne ... to że operator technika już podpowiedział co jest źle a oni swoje .... a przyczyną była przerwa na złamanym przewodzie gdzie objaw był taki że jak pulpit przestawili w jedno położenie to część funkcji z pulpitu działała a w innym nic nie działało. Jeszcze w innym wszystko działało normalnie.
Komunikacja była po szeregowym a reszta w analogu po drucie. Wymiana przewodów w 100% rozwiązała definitywnie problem.
Reszta urządzenia do przełknięcia. Nie zagłębiałem sie w te mechanizmy gdyż mnie czas gonił. Ale powiem Ci kolego że jak opadał suwak na dużej szybkości i wyhamowywał to był niezły trzask

Potem szło bardzo gładko już. W/g mnie maszyny sa OK.
Pozdrawiam robaczki kolorowe :)