Urzadzenie do tulejek zaciskowych.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 20
- Posty: 394
- Rejestracja: 25 maja 2010, 15:55
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Urzadzenie do tulejek zaciskowych.
Koledzy proszę o pomoc. Dostałem niekompletne urządzenie do tulejek zaciskowych. Fajna sprawa by była gdyby to można zastosować do mojej tokarki. Prześwit wrzeciona mam około 21mm. Rura w tym urządzeniu ma 22mm. Te dwa milimetry to da się powiększyć. Problem w niekompletnym urządzeniu. Orientacyjnie wiem jak to działa. Ale potrzebuję szczegółów.
Może ktoś ma jakieś szkice, rysunki, zdjęcia lub wymiary brakujących części to chętnie skorzystam z pomocy. Dźwignia z widełkami i mocowaniem do tokarki to nie problem. Chodzi o część główną zaciskającą tulejki. Poniżej zdjęcie z netu w/w urządzenia.
A tutaj to co ja posiadam.
Może ktoś ma jakieś szkice, rysunki, zdjęcia lub wymiary brakujących części to chętnie skorzystam z pomocy. Dźwignia z widełkami i mocowaniem do tokarki to nie problem. Chodzi o część główną zaciskającą tulejki. Poniżej zdjęcie z netu w/w urządzenia.
A tutaj to co ja posiadam.
Tagi:
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 984
- Rejestracja: 01 mar 2009, 22:40
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Czyli z grubsza w całym zestawie brakuje Ci oprawki, w którą byłaby wciągana tulejka zaciskowa.
To górne zdjęcie przedstawia mechanizm tulejek z TSA-16.
Na Twoich zdjęciach nie widać mechanizmu dźwigniowego? Posiadasz go, czy tylko masz rurkę, która ciągnie przez wrzeciono tulejki?
Tulejki, które pokazujesz, to coś podobnego do DIN 6341.
Jakby na to nie patrzeć, musisz kilka elementów dorobić.
Miałem podobnej natury problem w mojej TSB-20. Mianowicie posiadałem niekompletny zestaw oryginalnych tulejek.
Rozwiązałem ten problem, sprzedając to niekompletne oprzyrządowanie i dorobiłem sobie taką przejściówkę z TSB-20 na popularne tulejki ER-32.
https://drive.google.com/open?id=0B9W-o ... 0pVMzJXM28
W moim rozumieniu takie rozwiązanie posiada kilka zalet, przewyższających wady:
- brak ograniczenia przelotu wrzeciona, ponieważ nie ma we wrzecionie rury zaciągającej tulejki.
- dużo większa dostępność tulejek ER-32 niż takich oryginalnych, które chodzą tylko w obiegu wtórnym, lub produkowane są przez firmy typu Fatpol, za grube sumy.
- tanie, a zarazem dość precyzyjne jak do toczenia tulejki.
- łatwe i przyjemne w wykonaniu.
- konstrukcja prościutka jak, to tylko możliwe, bez dźwigni i mechanizmów...
- sztywne i pewne mocowanie detali toczonych.
Wada:
- trochę dłuższa operacja luzowania tulejki, niż w wersji oryginalnej, gdzie wystarczy pociągnąć za dźwignię.
Wobec powyższego, moim skromnym zdaniem łatwiej, taniej i szybciej jest dorobić sobie taką przejściówkę, niż męczyć się nad adaptacją tego co pokazałeś, że już masz.
Ale nie mam wyłączności na prawdy objawione, bo pewnie zaraz mnie tu kilka osób zwyczajowo zajedzie do krwi
To górne zdjęcie przedstawia mechanizm tulejek z TSA-16.
Na Twoich zdjęciach nie widać mechanizmu dźwigniowego? Posiadasz go, czy tylko masz rurkę, która ciągnie przez wrzeciono tulejki?
Tulejki, które pokazujesz, to coś podobnego do DIN 6341.
Jakby na to nie patrzeć, musisz kilka elementów dorobić.
Miałem podobnej natury problem w mojej TSB-20. Mianowicie posiadałem niekompletny zestaw oryginalnych tulejek.
Rozwiązałem ten problem, sprzedając to niekompletne oprzyrządowanie i dorobiłem sobie taką przejściówkę z TSB-20 na popularne tulejki ER-32.
https://drive.google.com/open?id=0B9W-o ... 0pVMzJXM28
W moim rozumieniu takie rozwiązanie posiada kilka zalet, przewyższających wady:
- brak ograniczenia przelotu wrzeciona, ponieważ nie ma we wrzecionie rury zaciągającej tulejki.
- dużo większa dostępność tulejek ER-32 niż takich oryginalnych, które chodzą tylko w obiegu wtórnym, lub produkowane są przez firmy typu Fatpol, za grube sumy.
- tanie, a zarazem dość precyzyjne jak do toczenia tulejki.
- łatwe i przyjemne w wykonaniu.
- konstrukcja prościutka jak, to tylko możliwe, bez dźwigni i mechanizmów...
- sztywne i pewne mocowanie detali toczonych.
Wada:
- trochę dłuższa operacja luzowania tulejki, niż w wersji oryginalnej, gdzie wystarczy pociągnąć za dźwignię.
Wobec powyższego, moim skromnym zdaniem łatwiej, taniej i szybciej jest dorobić sobie taką przejściówkę, niż męczyć się nad adaptacją tego co pokazałeś, że już masz.
Ale nie mam wyłączności na prawdy objawione, bo pewnie zaraz mnie tu kilka osób zwyczajowo zajedzie do krwi
"W życiu piękne są tylko chwile...."
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 984
- Rejestracja: 01 mar 2009, 22:40
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Czyli co masz tak na prawdę?
Kilka tulejek i rurkę z gwintem pasującym do tulejek? Tak?
Do tego średnica rurki jest o milimetr za duża w stosunku do przelotu wrzeciona!
Czyli musisz dorobić:
- oprawkę tulejek pasującą do zamka wrzeciona, twojej tokarki,
- mechanizm dźwigniowy wciągający tulejki, montowany na wrzecionie od strony napędu,
- powiększyć przelot wrzeciona.
W oryginale, to co pokazałeś na zdjęciach, tak jak już pisałem wcześniej, pochodzi z tokarki TSA-16 i w detalach konstrukcyjnych w dokumentacji wygląda mniej więcej tak (rysunek zaczerpnięty z DTRki TSB-16:
https://drive.google.com/open?id=0B9W-o ... HJJQ2t5YlE
Kilka tulejek i rurkę z gwintem pasującym do tulejek? Tak?
Do tego średnica rurki jest o milimetr za duża w stosunku do przelotu wrzeciona!
Czyli musisz dorobić:
- oprawkę tulejek pasującą do zamka wrzeciona, twojej tokarki,
- mechanizm dźwigniowy wciągający tulejki, montowany na wrzecionie od strony napędu,
- powiększyć przelot wrzeciona.
W oryginale, to co pokazałeś na zdjęciach, tak jak już pisałem wcześniej, pochodzi z tokarki TSA-16 i w detalach konstrukcyjnych w dokumentacji wygląda mniej więcej tak (rysunek zaczerpnięty z DTRki TSB-16:
https://drive.google.com/open?id=0B9W-o ... HJJQ2t5YlE
"W życiu piękne są tylko chwile...."
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 20
- Posty: 394
- Rejestracja: 25 maja 2010, 15:55
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Właśnie powiększenie otworu wrzeciona, nie problem. Mechanizm dźwigniowy, nie problem.
Nie problem oprawka pasująca do zamka wrzeciona. Problem w tym że nie ma w necie żadnych szkiców jak taką oprawkę zrobić. Nie chodzi o wymiary, bo sobie dopasuję do mojej tokarki.
Może być szkic odręczny. Jaka jest zasada działania i jej zaciskania. Jak to działa że po zaciągnięciu dźwignią zaciśnięta tulejka pozostaje w tej pozycji (zaciśniętej). Porobię jeszcze zdjęcia szczegółów.
Nie problem oprawka pasująca do zamka wrzeciona. Problem w tym że nie ma w necie żadnych szkiców jak taką oprawkę zrobić. Nie chodzi o wymiary, bo sobie dopasuję do mojej tokarki.
Może być szkic odręczny. Jaka jest zasada działania i jej zaciskania. Jak to działa że po zaciągnięciu dźwignią zaciśnięta tulejka pozostaje w tej pozycji (zaciśniętej). Porobię jeszcze zdjęcia szczegółów.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 984
- Rejestracja: 01 mar 2009, 22:40
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Dźwignia nie służy do zaciągania tulejki, tylko do jej luzowania,
czyli do wypchnięcia jej z gniazda, żeby puściła element obrabiany.
Zaciskanie realizuje mechanizm, który widzisz na załączonym rysunku,
czyli nakrętka i zestaw kulek widoczny od strony napędu wrzeciona.
Zdradź jeszcze jak chcesz wykonać oprawkę do tulejek?
czyli do wypchnięcia jej z gniazda, żeby puściła element obrabiany.
Zaciskanie realizuje mechanizm, który widzisz na załączonym rysunku,
czyli nakrętka i zestaw kulek widoczny od strony napędu wrzeciona.
Zdradź jeszcze jak chcesz wykonać oprawkę do tulejek?
"W życiu piękne są tylko chwile...."
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 20
- Posty: 394
- Rejestracja: 25 maja 2010, 15:55
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Rozebrałem to urządzenie na części. Może teraz coś nowego się dowiem. Ktoś może miał do czynienia z tym. Wszystkie części tego urządzenia. Nie wyjmowałem tylko klinów z tej krótkiej grubej tulei. Dość mocno spasowane. Tokarka ma taką tarczę zabierakową do mocowania uchwytu. Jest to jedna całość z tuleją wrzeciona.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2059
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
- Lokalizacja: Poznań
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 1214
- Rejestracja: 15 paź 2007, 00:45
- Lokalizacja: nie ważne
Wkładasz od czoła wrzeciona tulejkę a z tyłu wkręcasz rurę którą napinasz szczęki tulejki - one opierają się o stożek gniazda wrzeciona więc zmniejszają średnicę i trzymają detal.grawer pisze: Jaka jest zasada działania i jej zaciskania
Aby używać tego zestawu tulejek musisz dorobić gniazdo stożkowe na czole wrzeciona.
Założysz kawałek szajbki na zamku po zdjętym uchwycie i wytoczysz otwór z dużą fazą pasującą do kąta tulejki.
Aby je zaciskać nie musisz używać tego urzadzenia - wystarczy że tulejkę włożysz do wrzeciona z nakręconą szpilką i zaciągniesz nakrętką która opierać się będzie o koniec wrzeciona.
To urządzenie jest wygodne przy robotach seryjnych, do szybkiego przemocowywania detali. I tylko wtedy.
Ale...
Ta szajbka to trochę zachodu bo siły na szczękach tulejki są dość duże i powierzchnie robocze muszą być hartowane - inaczej się natychmiast wygniotą.
I jeszcze jedno
Faktycznie tulejka wykłada się w gnieździe stożkowym utworzonym z trzech łysinek napierajacych na szczęki co 120 ° a nie na pełnym obwodzie fazy. Zrobione jest to tak że tulejka wkładana jest do otworu oprawki w którym jest wpust - po to są rowki w cylindrycznej częsci tulejki. To ją pozycjonuje kątowo w oprawce Odpowiednio do szczelin w szczękach tulejki luzuje się powierzchnie stożka gniazda pozostawiając tylko miejsca pod pełnym zarysem szczęki
Czyli czeka cię toczenie, nawęglanie, hartowanie ,szlifowanie, szlif stożka po zamontowaniu na wrzecionie, wyluzowanie pod nacięcia, i kalibrowanie łysinek do idealnego braku bicia.
Jeżeli nie możesz założyć fortunki na swoją tokarką to daj sobie spokój.
Chyba że odkręcisz wrzeciennik i zaniesiesz do narzędziowni ( albo złotej rączki)
Pasjonat
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 11592
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Kolega Andrzej 40 ma rację, zastosowanie tego u Ciebie równało by się z przeróbką/wymianą Twojego wrzeciona, to już taniej dostaniesz do swojej oprawkę tulejek ER, np
http://www.km-maszyny.pl/maszyny-do-met ... aciskowych
http://www.megaobrabiarki.pl/osprzet-do ... 71,s2.html
lub jeśli planujesz dużą "produkcję" jakiejś drobnicy to uchwyt do tulejek 5C, np
http://www.megaobrabiarki.pl/osprzet-do ... 71,s2.html
lub podobny uniwersalny, także do 5C, jeśli masz odpowiedni przelot wrzeciona
http://www.km-maszyny.pl/maszyny-do-met ... aciskowych
http://www.km-maszyny.pl/maszyny-do-met ... aciskowych
http://www.megaobrabiarki.pl/osprzet-do ... 71,s2.html
lub jeśli planujesz dużą "produkcję" jakiejś drobnicy to uchwyt do tulejek 5C, np
http://www.megaobrabiarki.pl/osprzet-do ... 71,s2.html
lub podobny uniwersalny, także do 5C, jeśli masz odpowiedni przelot wrzeciona
http://www.km-maszyny.pl/maszyny-do-met ... aciskowych
pozdrawiam,
Roman
Roman