Jakość łoża tokarki Tech-Mig LD550

Dyskusje na temat popularnych małych tokarek hobbystycznych.
Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 21
Posty: 11575
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#81

Post napisał: RomanJ4 » 11 lut 2012, 13:04

pukury pisze:no i jak tu nie mówić o tym że w niedzielę nic robić nie należy
to co mają powiedzieć ci w centrach handlowych, w knajpach, służbach i szpitalach? :grin:

Nie mówiąc o sukienkowych.. :mrgreen:


pozdrawiam,
Roman

Tagi:


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 8
Posty: 7609
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#82

Post napisał: pukury » 11 lut 2012, 13:57

witam.
widać mają niedzielę w inny dzień .
pozdrawiam .
Mane Tekel Fares


bartas4
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 4
Posty: 160
Rejestracja: 15 maja 2009, 23:26
Lokalizacja: Leszno

#83

Post napisał: bartas4 » 15 lip 2012, 23:03

Witam serdecznie. Niedawno stałem się posiadaczem tokareczki tech-mig LD550 :) oczywiście jestem już po całym procesie odkonserwowania, pokasowania luzów i ustawianiu za pomocą czujnika zegarowego.

Nie będę zakładał nowego tematu ale mam pytanie-problem, mianowicie: podczas obróbki np alu czy mosiądzu na posuwie automatycznym dojeżdżam do danego wymiaru następnie bez odjeżdzania suportem poprzecznym wycofuje ręcznie cały support dużym pokrętłem (nóż jest przy materiale) i przy operacji wycofywania nóż zdziera materiał - czy to normalne? Bo wydaje mi się że nie bardzo :( czym problem, gdzie jeszcze wykasować luzy?

Pozdrawiam

Awatar użytkownika

BYDGOST
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 4264
Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

#84

Post napisał: BYDGOST » 15 lip 2012, 23:25

To nie jest tylko kwestia luzów, ale także sztywności maszyny. Gdy zbierasz jakąś warstwę to powstająca siła powoduje ugięcie wszystkiego co się da: materiału, noża, suportu i łoża. Gdy kończysz toczyć to te siły zanikają, nóż się podnosi i masz ślad na materiale przy cofaniu.
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 21
Posty: 11575
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#85

Post napisał: RomanJ4 » 15 lip 2012, 23:26

Jeśli zostawia niewielką, cienką rysę (ledwo widoczny wiórek) w kształcie gwintu, to normalne, bo materiał, suport, nóż, też się lekko (sprężyście) odkształcają przy toczeniu, a przy odjęciu siły (wycofywaniu) układ wraca do stanu spoczynkowego.
Jeśli natomiast nóż rzeźbi głęboka rysę, to oznaczało by duże odkształcenie osi (materiału) pod naciskiem siły, a wiec luzy.
Zjawisko to może powstać też przy zbyt dalekim wysunięciu materiału do toczenia, zwłaszcza dość cienkich wałków, gdzie nóż niejako "odsuwa" wolny koniec materiału a im bliżej szczęk tym to odepchnięcie jest mniejsze. Wtedy przy cofaniu nóż im dalej od szczęk tym głębszą rysę żłobi. Poza tym wtedy toczony materiał przybiera kształt lekkiego stożka z mniejszą średnicą przy uchwycie, a większą w wolnym końcu. .
pozdrawiam,
Roman


bartas4
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 4
Posty: 160
Rejestracja: 15 maja 2009, 23:26
Lokalizacja: Leszno

#86

Post napisał: bartas4 » 16 lip 2012, 22:52

Dziękuje koledzy za zainteresowanie ;)

Sprecyzuje-wałek niezależnie czy mosiądz czy alu fi 15mm, wysunięty na ok 70mm, głębokość toczenie to zaledwie 0,1mm, posuw najmniejszy możliwy dla tej tokarki czyli chyba 0,04m, nóż nowo naostrzony i dlatego mnie to dziwi, że takie zjawisko występuje :(
Może suport jest za luźny na prowadnicach, chociaż nie wydaje mi się. Zaprzyjaźniony tokarz, naprawdę fachura, polecił mi jeszcze wymianę łożysk na pineli uchwytu z chińskich na "normalne" :)

Pozdrawiam

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 21
Posty: 11575
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#87

Post napisał: RomanJ4 » 16 lip 2012, 23:11

Wymiana pewno nie zaszkodzi, ale naprawdę niewielka rysa ciągnięta za wycofywanym nożem, to normalka.
pozdrawiam,
Roman


bartas4
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 4
Posty: 160
Rejestracja: 15 maja 2009, 23:26
Lokalizacja: Leszno

#88

Post napisał: bartas4 » 17 lip 2012, 21:07

RomanJ4 pisze:Wymiana pewno nie zaszkodzi, ale naprawdę niewielka rysa ciągnięta za wycofywanym nożem, to normalka.
Jutro spróbuje się przyjrzeć czy to mniejsza czy większa rysa, generalnie widać przy wycofaniu wiórek...

Pozdrawiam

[ Dodano: 2012-07-17, 21:06 ]
Melduję :D poprzednio przy obrotach/min 170 i posuwie 0,08mm robiła się "rysa" , dziś obroty zwiększyłem do 450 - jednocześnie proporcjonalnie zwiększył się posuw i problem znikł :) :)

A jeszcze pytanko-podobna sytuacja jak poprzednio-staczam wałek na wymiar X na posuwie, wyjeżdżam ręcznie i bez zmiany wymiaru na średnicy przetaczam jeszcze raz ten sam kawałek i nóż zabiera ze średnicy kilka setek - normalna sytuacja?

Pozdrawiam

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 21
Posty: 11575
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#89

Post napisał: RomanJ4 » 17 lip 2012, 21:50

Tak, to normalne, a wielkość tego zależna od paru czynników.
Im większym wiórem toczysz tym bardziej "odsuwa" się od wierzchołka noża toczony materiał ze względu na to, że każdy materiał ma swoją sprężystość. I wychodzi nam zamiast walca - teoretyczny (czasem trudnozmierzalny, ale jednak) stożek.
Przy drugim przejściu tym samym wymiarem zbierasz ten stożek, zbliżając się do kształtu walca. I jeszcze przy trzecim, może i czwartym, choć może być prawie niezauważalne.
Dlatego chcąc uzyskać jak najbardziej zbliżony do walca kształt, duży naddatek należy brać na conajmiej 2 razy (ostatnie przejście małym wiórkiem- oczywiście jeśli nie ma dla tego detalu innego reżimu technologicznego)

Tak wiec, większa siła skrawania powoduje większe "odepchnięcie" osi obrabianego detalu od noża (i większą średnicę) która wzrasta w miarę oddalania się od punktu zamocowania (szczęk uchwytu) lub maleje w miarę zbliżania.
Obrazowo - wałka Φ 20mm zamocowanego tylko jednym końcem, nie da się przetoczyć w odległości 3m od zamocowania, ponieważ sprężyście się wygnie "uciekając" z noża.
To samo dzieje się z każdym materiałem (nie ma materiałów bezwzględnie sztywnych) w każdej odległości od zamocowania, tylko skala "odepchnięcia" jest inna, zależna od tej odległości jak również średnicy i własności materiału detalu

Oczywiście założeniem tej dywagacji jest brak nadmiernych luzów samej tokarki, które to zjawisko (toczenia lekkiego stożka) jeszcze pogłębią.
pozdrawiam,
Roman


pabloid
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 5
Posty: 1031
Rejestracja: 19 paź 2010, 18:53
Lokalizacja: ~ Kraków

#90

Post napisał: pabloid » 18 lip 2012, 10:34

RomanJ4 pisze:od tej odległości jak również średnicy i własności materiału detalu
A już całkiem precyzyjnie, ale bez podawania wzoru :mrgreen:
ugiecie zależy wprost proporcjonalnie od przyłożenej siły i wysięgu, a odwrotnie proporcjonalnie od sztywności giętnej czyli iloczynu E*I (moduł Younga określa cechy materiałowe, a moment bezwładności cechy geometryczne)

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Tokarka Nutool 550, Zuch, OUS, TSA, TSB, Mini Lathe i inne małe tokarki”