Nie ma żartów, człowiek całe życie poświęcił budowie maszyn, warto go słuchać. Ja już ograniczyłem moc mojego silnika z 750W do wartości fabrycznej, max. częstotliwość zasilania do 50 Hz, zrezygnowałem z uchwytu Bisona i założyłem oryginalny (całe szczęście że go nie wyrzuciłem !), kupiłem klucz dynamometryczny do śrub imaka i konika. Najciężej było się rozstać z QCTP, ale jak trzeba, to trzeba. Klucze też używam tylko fabryczne, a nie jakieś tam Gedory. I teraz wiem, że moja precyzyjnie wyliczona i wykonana maszynka przetrwa lata ku mojej radości i zadowoleniu. Czego i Wam życzęARGUS pisze:Nikt mi nie powiedział że nie można więc przerobiłem swojego NUTOLA
Moc silnika NuToola
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 2379
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
- Lokalizacja: Poznań
Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ
Tagi:
-
- Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 34
- Rejestracja: 15 maja 2011, 01:11
- Lokalizacja: łódzkie
Po co clipper ten głupawo sarkastyczny ton. Masz 1000 wpisów. Widać w Twoim przypadku ilość się liczy a nie jakość. Pewno kilka osób porobiło przeróbki. W necie krąży takie powiedzonko. Miliardy much jedzą gówno. Jedz i Ty. One nie mogą się mylić. Przeglądałem forum i znalazłem tematy o wyrwanym mocowaniu śruby mocującej imak. O uszkodzonej przekładni też się coś przewinęło. Tacy jak Ty odpowiadali że to chiński szajs. To co napisałeś mi się nie podoba. Ale nie ze względów merytorycznych, Jesteś nadętym puzonem co wydaje mu się że zjadł wszystkie rozumy. A tak naprawdę to możesz być cienki jak guma w starych majtkach. Podobał mi się wcześniejszy wpis. Pomijając formę wynikało z niego że ktoś zrobił sporo przeróbek. Ale napisał coś wartościowego. Że to jego tokarka i może z nią robić co mu się podoba. I nic nikomu do tego. On pomimo że zrobił przeróbki to nie napisał że poleca ich zrobienie. Każdy decyduje sam bo sam wydał swoje pieniądze na tokarkę. Skoro są głosy za przerabianiem to mogą i być ostrzeżenia czym to może grozić. Wychodzi z ilości Twoich odpowiedzi że jesteś wysokiej klasy specjalistą. Twierdzisz że silnik 370W jest zdecydowanie za mały. Oczywiście ja twierdzę coś innego. Jako specjalista policz jakie są opory skrawania nożem widiowym przy 400 i 800 obr/min w stali w gatunku 45 wiórem 2mm przy posuwie 0,04 na obrót wałka o średnicy 40mm. I w związku z tym jaka jest potrzebna moc silnika wiedząc że na biegu luzem pobór mocy wynosi ok 240W przy 400 obrotach i 250 przy 800. Przed chwilą policzyłem i wiem. Jak Twoje wyliczenia nie będą się różniły od moich o więcej niż 5% to uznam że jesteś specjalistą.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 2125
- Rejestracja: 09 kwie 2007, 22:41
- Lokalizacja: Szczecin
No i szlag trafił kulture wypowiedzipogromca duchów pisze:Po co clipper ten głupawo sarkastyczny ton. Masz 1000 wpisów. Widać w Twoim przypadku ilość się liczy a nie jakość.... Tacy jak Ty odpowiadali że to chiński szajs. Jesteś nadętym puzonem co wydaje mu się że zjadł wszystkie rozumy. A tak naprawdę to możesz być cienki jak guma w starych majtkach. Podobał mi się wcześniejszy wpis. Wychodzi z ilości Twoich odpowiedzi że jesteś wysokiej klasy specjalistą. Twoje wyliczenia nie będą się różniły od moich o więcej niż 5% to uznam że jesteś specjalistą.
Pogromco Duchów-----------------------------forum nazywa sie Amatorskie maszyny CNC
więc jest tu sporo amatorów i jeśli Ty tak trąbisz o swojej fachowości to zejdź z piedestału,
zniż sie do naszego poziomu i doradź, podpowiedz a nie obrażaj.
Wyzywasz nie znanego sobie człowieka od nadętych puzonów - bo go nie masz przed sobą i ryzyko że dostaniesz za taki tekst w zęby jest minimalne.
Jesteś ( sam tak piszesz - albo wynika to z Twoich tekstów) specjalistą uczonym w obliczeniach - i dobrze ale zaakceptuj że nie każdy podpiera swoje działania matematycznymi obliczeniami - co by było gdyby.
Przepraszam że robie za adwokata ale można wymieniać poglądy i nie używać przy tym epitetów - wiedza i kultura widocznie są od siebie dalekie.
No i gwóżdż do mojej trumny.
Panowie, posiadacze Tokarek Nutol i podobnych
zakładajcie silniki 750 W z falownikiem szczerze polecam.
jakośc i kultura pracy waszej maszynki poprawi się zdecydowanie
nacinanie gwintów stanie sie łatwiejsze
i zakończą sie problemy z załączeniem najwyższych obrotów.
>> KULTURALNI Dyletanci wszystkich nacji łączcie sie <<
P.S.
gdybyś Panie Kolego zadał sobie trud i poczytał głebiej to znalazłbys informację o tym w jakim czasie te 1000 wpisów zostało zrobione, i co w treści zawierają.
P.S. 2
Reasumując uważam że jesteś Pan zarozumiałym człowiekiem co to tytuł naukowy przedkłada nade wszystko inne i postrzega go jako wykładnik wartości człowieka.
Pozdrawiam
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 2379
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
- Lokalizacja: Poznań
Już myślałem, że Ciebie jednego trochę polubił, teraz masz przechlapaneARGUS pisze: jesteś Pan zarozumiałym człowiekiem
Zgadzam się w 100%ARGUS pisze:Panowie, posiadacze Tokarek Nutol i podobnych
zakładajcie silniki 750 W z falownikiem szczerze polecam.
jakośc i kultura pracy waszej maszynki poprawi się zdecydowanie
nacinanie gwintów stanie sie łatwiejsze
i zakończą sie problemy z załączeniem najwyższych obrotów.
>> KULTURALNI Dyletanci wszystkich nacji łączcie sie <<
Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 7608
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam .
Panowie - spokojnie
są maszyny i są maszyny - słabe i silne .
przecież nikt nie musi wykorzystywać pełnej mocy - ale ..
czasami się przydaje .
moce silników zza wielkiego muru można traktować z rezerwą .
w swojej " dłubance " ( model - złupcok3 ) mam silnik od pralki ( wiatka ) i jakoś dłubię .
jak ktoś chce produkować to lepiej większą maszynę - do prac drobnych nic większego nie potrzeba .
osobiście byłbym bardzo zadowolony mając nutola czy coś takiego .
można na tym zrobić naprawdę sporo .
pozdrawiam .
Panowie - spokojnie
są maszyny i są maszyny - słabe i silne .
przecież nikt nie musi wykorzystywać pełnej mocy - ale ..
czasami się przydaje .
moce silników zza wielkiego muru można traktować z rezerwą .
w swojej " dłubance " ( model - złupcok3 ) mam silnik od pralki ( wiatka ) i jakoś dłubię .
jak ktoś chce produkować to lepiej większą maszynę - do prac drobnych nic większego nie potrzeba .
osobiście byłbym bardzo zadowolony mając nutola czy coś takiego .
można na tym zrobić naprawdę sporo .
pozdrawiam .
Mane Tekel Fares
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 3706
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
A pewnie, że warto zachować spokój i dystans - zarówno w stosunku do własnej osoby, jak i do posiadanej maszyny. Nie ma ani zakazu, ani obowiązku przerabiania dowolnej maszyny według własnego widzi mi się, czy też zachcianki. Można rozmawiać o wadach i zaletach takich rozwiązań, można wskazywać zagrożenia stąd wynikające.
Ale nie warto tego przerabiać na konflikt personalny. Ja tam wolę się pośmiać, a wnioski i tak każdy wyciągnie sam. Moja tokarka wytrzyma i trzy kilowaty - jeżeli idzie o wytrzymałość wrzeciennika. Ale suport gnie się już pod tym co mam. Pewnie jej dorobię albo dokupię sztywniejszy wcześniej czy później. Na moje potrzeby te 0,75 KW jest akurat, falownik i pięciobiegowa skrzynia biegów zaspokajają moje zapotrzebowanie na moc i obroty wręcz idealnie.
Nutoola nie posiadam, ale jak go kiedyś kupię, to z marszu dostanie silnik 0,75 KW z falownikiem. Bo taki mam i jestem z niego zadowolony.
Ale nie warto tego przerabiać na konflikt personalny. Ja tam wolę się pośmiać, a wnioski i tak każdy wyciągnie sam. Moja tokarka wytrzyma i trzy kilowaty - jeżeli idzie o wytrzymałość wrzeciennika. Ale suport gnie się już pod tym co mam. Pewnie jej dorobię albo dokupię sztywniejszy wcześniej czy później. Na moje potrzeby te 0,75 KW jest akurat, falownik i pięciobiegowa skrzynia biegów zaspokajają moje zapotrzebowanie na moc i obroty wręcz idealnie.
Nutoola nie posiadam, ale jak go kiedyś kupię, to z marszu dostanie silnik 0,75 KW z falownikiem. Bo taki mam i jestem z niego zadowolony.
-
- Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 34
- Rejestracja: 15 maja 2011, 01:11
- Lokalizacja: łódzkie
W kwestii formalnej. Jak się o czymś dyskutuje to wypadało by znać pewne dane. Jak idzie obliczanie zapotrzebowania na moc. Bo to jest kluczowe zagadnienie a nie czyjeś subiektywne przekonanie że jest lepiej albo gorzej. Może w końcu któryś z ekspertów przedstawi obliczenia. Można również zmierzyć jak się nie ma pojęcia o policzeniu. Są mierniku mocy do zwykłych gniazdek. Ambitniejsi mogą prąd zmierzyć i policzyć. Policzyć można zmierzyć też. Tylko co potem. Jak napisać że się nie miało racji. Wypadało by wtedy wszystkie punkty i przywileje zwrócić. Było siedzieć cicho a nie wtryniać się w temat o którym nie ma się pojęcia. Przy okazji. Co daje taki super uchwyt do noży. Mam obsadzone dwa noże w imaku. Jeden do przecinania drugi do toczenia. Jak potrzebuję otwór roztoczyć to jednego wykręcam i wkręcam nóż do wytaczania. A może z toczeniem jest jak z gotowaniem. Jak ktoś potrafi gotować to w puszcze po ogórkach ugotuje lepszą zupę niż taki co nie umie ale za to ma najdroższe garnki z uchwytami pokrywanymi 24 karatowym zlotem. Jak znam życie nie doczekam się obliczeń. Za to pojawią sie idiotyczne wpisy.