W tym gąszczu tematów nie mogłem znaleść przywitalni tyle tutaj tematów

Panowie oraz Panie mam pytanie, otóż stałem się szczęśliwym posiadaczem tokarki niemieckiej produkcji z 1955r firmy LIEBERT model D150.
Maszyna pracowała w zakładzie stolarskim, i od chyba roku w pl przy stali,tak zarzekał się sprzedawca.
Maszyna przed zakupem była sprawdzona pod kątem toczenia co dało bardzo sensowne wyniki na wałku 30cm 0 stożka.
Nasz błąd polegał na nie podpytaniu oraz nie sprawdzeniu smarowania. W domu po ustawieniu tokarki podkusiło mnie o zdjęcie dekla skrzyni,widok jak na 55rocznik rewelacyjny. W posuzkiwaniu zbiornika oleju natrafiłem na szlam,syf co prawda olej z wierzchu był czysty żółty ale szlam na dnie zatykał smoka. Uruchomiłem tokarkę w celu analizy czy jest smarowanie czy nie, okazało się że coś tam psikneło. Pytanie czy wystarczająca ilość do smarowania? Zdjąłem wężę wypsikałem powietrzem ten olej i wyleciał takie mleczko. Pompa na krótko ssie olej i podaje.
Moje pytanie brzmi co to jest zaznaczone na foto w kółko? Pytam ponieważ dopiero w sobotę będzie można ją odsunąć od ściany i tam jest rewizja tego ustrojstwa. Czy to obudowa filtra? Pytanie drugie.Zakładając iż mogła pracować bez oleju,chociaż koła zębate były wilgotne to jaki objaw zatarcia będzie występować?

Czy są dostępne schematy tej tokarki? Siedze już kilka h i nie mogę znaleść. Z góry wielkie dzięki.