Zegar gwintow do Nutoola
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 6
- Posty: 6
- Rejestracja: 10 mar 2017, 23:55
- Lokalizacja: Thurles
No tak, chyba nie do konca tu lekcje odrobilem. Sobie czytam teraz i staje sie jasne dlaczego wszystkie calowe maszyny maja fabryczne zegary a z metrycznych prawie zadna. W calowych sprawa jest prosta, wystarczy zeby sie przez cztery dzielilo. Okazuje sie ze w metrycznych tak lekko nie ma.
Dobra nic sie nie dzieje, to dzial nutoola, tokarki amatorskiej. Wsrod profesjonalnych amatorow takie obsuwy to chleb powszedni.
20 zebow mysle ze da sie zrobic. Powinno dostac. Zegar bedzie troche w dol, ale nie duzo i przy stozkowej tarczy wszystko bedzie widac. Co by sie dzialo gdyby dac 25? Albo 30? O, i jak juz zaczalem pytac to powiedz jeszcze Lukasz, jaki frez by tu pasowal? Drugi raz juz tego gwintownikowego idiotyzmu nie chce mi sie przerabiac. Z moich pi razy drzwi kalkulacji wychodzi ze modul trzeci, ale wiesz jak z geometria u tokarzy amatorow jest.
Jeszcze jedna rzecz, 24 zeby dla dwoch i czterech milimetrow sa tylko dobre, ale 3mm skok to dosc blisko gwintu osmiu obrotow na cal. 24 zeby moga dzialac na calowe gwinty. Kreski sie powinny niemal na styk schodzic .
Dobra nic sie nie dzieje, to dzial nutoola, tokarki amatorskiej. Wsrod profesjonalnych amatorow takie obsuwy to chleb powszedni.
20 zebow mysle ze da sie zrobic. Powinno dostac. Zegar bedzie troche w dol, ale nie duzo i przy stozkowej tarczy wszystko bedzie widac. Co by sie dzialo gdyby dac 25? Albo 30? O, i jak juz zaczalem pytac to powiedz jeszcze Lukasz, jaki frez by tu pasowal? Drugi raz juz tego gwintownikowego idiotyzmu nie chce mi sie przerabiac. Z moich pi razy drzwi kalkulacji wychodzi ze modul trzeci, ale wiesz jak z geometria u tokarzy amatorow jest.
Jeszcze jedna rzecz, 24 zeby dla dwoch i czterech milimetrow sa tylko dobre, ale 3mm skok to dosc blisko gwintu osmiu obrotow na cal. 24 zeby moga dzialac na calowe gwinty. Kreski sie powinny niemal na styk schodzic .
Tagi:
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 456
- Rejestracja: 06 maja 2010, 15:32
- Lokalizacja: Częstochowa
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 6
- Posty: 6
- Rejestracja: 10 mar 2017, 23:55
- Lokalizacja: Thurles
Zaczynam ogarniac te zeby powoli. Gmatwalem wartosci calowe i metryczne dlatego mi numery modulow do traktora bardziej pasujace wychodzily. Ale chyba mam juz. 20 zebow, razy 3 skok, bedzie 60 obwod. Z tego srednica jest 19.1 mm, podzielona przez 20 plus 2 zeby wychodzi 0.87. Miedzy 0.8 i 1.0. Zero dziewiec chyba nie ma, to modul 1 mysle. Widze ze frezy oznaczone numerami modulow sa tylko dla zebow o kacie nacisku 20°. To da kat rozwarcia 40°. Gwint trapezowy ma 30°. Bardziej tu pasuje frez dla zebow o kacie nacisku 14.5°. Te maja inne oznaczenia. DP, diametrical pitch jakkolwiek to mozna przetlumaczyc. Inaczej sie liczy. Obwod 19.1 bedzie 0.75 cala. Czyli 20 plus 2 zeby podzielone przez 0.75, wychodzi prawie 29. Jest albo DP28 albo DP30. Zamowilem DP 28.
Nie wiem skad, ale mam takie kolko.

Przymierzylem i ku mojemu zdziwieniu, pasuje i sie kreci. Moge juz robic 1.25 gwint. To kolko jest stalowe z prostymi zebami, a do o sruby zeby powinny isc pod katem okolo 10°. Troche sie boje ze bedzie kaleczyc srube. Ale na czas gwintowania tyle mozna chyba bedzie zegar zapinac. Nie powinno sie nic stac.

Tak czy inaczej, robie wszystko od nowa

Wieksze to bedzie, tak zeby sie ladne numerki na tarczy zmiescily. Wystrugam zebatki 20 i 16 zebow jak przyjdzie frez. Dobra, pierwsze koty za ploty.
Nie wiem skad, ale mam takie kolko.

Przymierzylem i ku mojemu zdziwieniu, pasuje i sie kreci. Moge juz robic 1.25 gwint. To kolko jest stalowe z prostymi zebami, a do o sruby zeby powinny isc pod katem okolo 10°. Troche sie boje ze bedzie kaleczyc srube. Ale na czas gwintowania tyle mozna chyba bedzie zegar zapinac. Nie powinno sie nic stac.

Tak czy inaczej, robie wszystko od nowa

Wieksze to bedzie, tak zeby sie ladne numerki na tarczy zmiescily. Wystrugam zebatki 20 i 16 zebow jak przyjdzie frez. Dobra, pierwsze koty za ploty.
Ostatnio zmieniony 15 mar 2017, 23:42 przez Strużki, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 6
- Posty: 6
- Rejestracja: 10 mar 2017, 23:55
- Lokalizacja: Thurles
To pierwsza generacja wersji BV-20. Protoplasta dzisiejszych nutooli tech migow czy jak sie tam one jeszcze nazywaja. Taka ja tu:
https://www.cnc.info.pl/files/bv20_1_imp_537.pdf
tylko metryczna
https://www.cnc.info.pl/files/bv20_1_imp_537.pdf
tylko metryczna
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 11925
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Re: Zegar gwintow do Nutoola
prostą metodą jest dorobienie sobie frezu ślimakowego do obróbki obwiedniowej (podobnej do nacinania gwintownikiem) o skoku równym skokowi posiadanej śruby pociągowej.Na podzielnicy poznaczylem odstepy i wstepnie nacialem zeby reczna pilka do zelaza. Potem profil zebow poprawilem gwintownikiem...
https://www.google.pl/search?client=fir ... r9lQaVp0vI
- albo z odcinka takiej śruby nacinając tylko wzdłużne rowki "zębów",
- albo wytoczenie i nacięcie takiego frezu od podstaw..
http://www.helicron.net/workshop/gearcu ... ar_cutter/
http://jzcomputer.com/spurgears/
http://www.jeffree.co.uk/pages/multi-to ... cutter.htm
http://metal.duncanamps.com/gear_hob.php
Napędzany jest tylko frez, materiał obraca się swobodnie ("wolne koło") metoda do nacinania ślimacznic (zęby skośne). Metoda nie wymaga użycia podzielnicy do wykonania koła.
gwintownikiem
frezem wielokrążkowym (bez linii śrubowej jak w ślimakowych - do zębów prostych zwykłego koła zębatego - nie ślimacznicy)
pozdrawiam,
Roman
Roman