To ja może dorzucę swoje 3 grosze.. Na co dzień użytkuję rębak WEIMA WL4. Jest to maszyna jednowałowa z szufladą hydrauliczną. Tam przeniesienie napędu realizowane jest przez silnik 18,5 kW dalej przez 4 paski do przekładni zębatej. Między silnikiem a przekładnią zębatą nie ma żadnego przełożenia jeśli chodzi o paski. Sama w sobie przekłania to 2 koła zębate na amortyzatorze gumowym i to koniec niuansów

Ja w takiej budowie spróbowałbym uderzyć w demobil motoryzacyjny. Na rynku pełno dyferencjałów o różnych przełożeniach. Zawsze można dać np 2 zespawane w szereg. Mocowo napewno wytrzyma bo twoje 7,5 kW to jakaś nikła siła dla takiego dyfra a cena jak za złom.
Bardziej mnie zastanawia jak wykonywane są wały. Napewno jest to stal spawalna ale ulepszana. Skoro sita o grubości 8 mm się wycierają na papier to wał musi być wykonany z czegoś ulepszanego. Korpus w mojej WL4 to zwykła stal konstrukcyjna. A wał śmiga na zwykłych łożyskach wahliwych w obudowach.