problem z TNC355
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 27
- Rejestracja: 10 kwie 2008, 22:25
- Lokalizacja: PZ
problem z TNC355
Witam, posiadam frezarke heidenhain ze sterowanie TNC355 i stała sie problem podczas obróbki detalu maszyna sie zawiesila nic nie szlo zrobic, wiec ja wył gdy ja wł wyrzucila mi wszystkie parametry... (MP0, MP1...) mialem je spisane od porzedniego wlasciciela wprowadzilem je i maszyna nie widzi osi Z po prostu jedzie na krancówki... nie moge jej wybazowac... nie wiem co sie stało prosze o pomoc!!!! czy to jest wina PLC??
Tagi:
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 27
- Rejestracja: 10 kwie 2008, 22:25
- Lokalizacja: PZ
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 5372
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Baterie w HH lepiej wymienić zapobiegawczo. W sumie koszt prawie żaden, a dużo nerwów oszczędzasz.
Właśnie wklepałeś coś (może jedno zero za mało, może jakiś znak), że maszyna głupieje. Problem w tym, że do każdej maszyny masz inne parametry, związane choćby z polem jej pracy. Różne bazują się w różnych miejscach.
Na marginesie nasuwa mi się uwaga, że to może być inna usterka. Skoro stanęło w czasie obróbki, to tak jakby dostała np. impuls od zdechniętej krańcowki, czy innego elementu sterującego. Przyjrzyj się, czy nie oberwał się jakiś przewód, czy krańcówki "odbijają".
Pamiętam podobny problem, ale rzecz dotyczyła trochę starszego HH. Przewód od krańcówki od "Z" przechodził obok hamulca silnika. Jak to się stało, pewnie w trakcie drgań odkręciła się śrubka i przewód spadł na hamulec. Z zewnątrz wszystko wyglądało ok. Niestety, w środku stalowego peszla izolacja się stopiła i było zwarcie.
Właśnie wklepałeś coś (może jedno zero za mało, może jakiś znak), że maszyna głupieje. Problem w tym, że do każdej maszyny masz inne parametry, związane choćby z polem jej pracy. Różne bazują się w różnych miejscach.
Na marginesie nasuwa mi się uwaga, że to może być inna usterka. Skoro stanęło w czasie obróbki, to tak jakby dostała np. impuls od zdechniętej krańcowki, czy innego elementu sterującego. Przyjrzyj się, czy nie oberwał się jakiś przewód, czy krańcówki "odbijają".
Pamiętam podobny problem, ale rzecz dotyczyła trochę starszego HH. Przewód od krańcówki od "Z" przechodził obok hamulca silnika. Jak to się stało, pewnie w trakcie drgań odkręciła się śrubka i przewód spadł na hamulec. Z zewnątrz wszystko wyglądało ok. Niestety, w środku stalowego peszla izolacja się stopiła i było zwarcie.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 27
- Rejestracja: 10 kwie 2008, 22:25
- Lokalizacja: PZ