Maszyna do małych tulejek
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 894
- Rejestracja: 29 sty 2008, 21:00
- Lokalizacja: Radom
Maszyna do małych tulejek
Witam!
Poszukuję urządzenia, które ułatwi mi robienie tulejek z rurek, które są ogólnie dostępne. Nie są to ogromne ilości - max 100 szt na tydzień (wszystkie wymiary razem).
Tulejki robię z rurek mosiężnych i aluminiowych - fi od 3mm do 8mm. Dotychczas używałem piłki włosowej, ale jest to metoda powolna i niezbyt elegancko to wygląda. Chciałbym przyśpieszyć tę operację, robić tulejki równe i powtarzalne.
Może znacie odpowiednią pomocną maszynerię?
Poszukuję urządzenia, które ułatwi mi robienie tulejek z rurek, które są ogólnie dostępne. Nie są to ogromne ilości - max 100 szt na tydzień (wszystkie wymiary razem).
Tulejki robię z rurek mosiężnych i aluminiowych - fi od 3mm do 8mm. Dotychczas używałem piłki włosowej, ale jest to metoda powolna i niezbyt elegancko to wygląda. Chciałbym przyśpieszyć tę operację, robić tulejki równe i powtarzalne.
Może znacie odpowiednią pomocną maszynerię?
Jest robota - jest pinonc 

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 5775
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Re: Maszyna do małych tulejek
Jak musisz maszynę, to najprostsza tokarka rewolwerowa. Przy okazji np. nagwintujesz, tylko czy ci się opłaci i czy masz tyle prądu żeby poszła?
O widzisz, coś podobnego: http://allegro.pl/tokarka-rewolwerowa-t ... ml#thumb/1 ta dźwignia z brązową gałką jest do tego, żeby założonym nożykiem odciąć. A tam gdzie masz uchwyt, po obróceniu montujesz zderzak, żeby do zderzaka wysunąć i mieć jednakowe długości.
O widzisz, coś podobnego: http://allegro.pl/tokarka-rewolwerowa-t ... ml#thumb/1 ta dźwignia z brązową gałką jest do tego, żeby założonym nożykiem odciąć. A tam gdzie masz uchwyt, po obróceniu montujesz zderzak, żeby do zderzaka wysunąć i mieć jednakowe długości.
Ostatnio zmieniony 03 lut 2018, 16:49 przez jasiu..., łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 4689
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Maszyna do małych tulejek
Są też frezy tarczowe, dają rade nawet w stali o ile zamontuje się je w odpowiedniej maszynie.
Jeśli masz solidną ukośnicę to możesz dokupić tarczę z węglikiem. Mam taką firmy Globus za jakieś 60zł. Pisze na niej że nadaje się do przecinania aluminium, a ukośnica jest naprawdę szybka.
Jak tokarka to wystarczy taka jak moja mini lathe. Moją nabyłem w Bass Tools Polska za niecałe 3000zł.
Ewentualnie dowolna używana w dobrym stanie.
Tylko że cięcie na tokarce wcale nie jest łatwe i szybkie na początku. Trzeba się nauczyć i wszystko poustawiać. No ale przynajmniej można masę innych bajerów zrobić.
Jeśli masz solidną ukośnicę to możesz dokupić tarczę z węglikiem. Mam taką firmy Globus za jakieś 60zł. Pisze na niej że nadaje się do przecinania aluminium, a ukośnica jest naprawdę szybka.
Jak tokarka to wystarczy taka jak moja mini lathe. Moją nabyłem w Bass Tools Polska za niecałe 3000zł.
Ewentualnie dowolna używana w dobrym stanie.
Tylko że cięcie na tokarce wcale nie jest łatwe i szybkie na początku. Trzeba się nauczyć i wszystko poustawiać. No ale przynajmniej można masę innych bajerów zrobić.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 759
- Rejestracja: 13 sty 2010, 08:07
- Lokalizacja: Braniewo
Re: Maszyna do małych tulejek
strikexp reklamiarzu! zostałeś zdemaskowany 
Jakbym czytał donos na burdel. Administratorzy któremu się nudzi na tyle, żeby policzyć w ilu jego postach są nazwy firm sprzętów które „kupił” ?

Jakbym czytał donos na burdel. Administratorzy któremu się nudzi na tyle, żeby policzyć w ilu jego postach są nazwy firm sprzętów które „kupił” ?
Pozdrawiam
Krzysiek
Krzysiek
-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 8197
- Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
- Lokalizacja: Oława
Re: Maszyna do małych tulejek
jasiu... pisze: ↑03 lut 2018, 16:42Jak musisz maszynę, to najprostsza tokarka rewolwerowa. Przy okazji np. nagwintujesz, tylko czy ci się opłaci i czy masz tyle prądu żeby poszła?
O widzisz, coś podobnego: http://allegro.pl/tokarka-rewolwerowa-t ... ml#thumb/1 ta dźwignia z brązową gałką jest do tego, żeby założonym nożykiem odciąć. A tam gdzie masz uchwyt, po obróceniu montujesz zderzak, żeby do zderzaka wysunąć i mieć jednakowe długości.
Czytajcie uważnie.strikexp pisze: ↑03 lut 2018, 16:47Są też frezy tarczowe, dają rade nawet w stali o ile zamontuje się je w odpowiedniej maszynie.
Jeśli masz solidną ukośnicę to możesz dokupić tarczę z węglikiem. Mam taką firmy Globus za jakieś 60zł. Pisze na niej że nadaje się do przecinania aluminium, a ukośnica jest naprawdę szybka.
Jak tokarka to wystarczy taka jak moja mini lathe. Moją nabyłem w Bass Tools Polska za niecałe 3000zł.
Ewentualnie dowolna używana w dobrym stanie.
Tylko że cięcie na tokarce wcale nie jest łatwe i szybkie na początku. Trzeba się nauczyć i wszystko poustawiać. No ale przynajmniej można masę innych bajerów zrobić.

Chcecie gościa z torbami puścić .... , Panowie ?.... Nie są to ogromne ilości - max 100 szt na tydzień (wszystkie wymiary razem).
Mariusz.
Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki
HAAS - frezarki, tokarki
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 894
- Rejestracja: 29 sty 2008, 21:00
- Lokalizacja: Radom
Re: Maszyna do małych tulejek
Dzięki za odpowiedzi panowie!
Obcinak do rur już próbowałem. Precyzja jest mała, ponadto rolki zostawiają ślad na rurce, a krawędź po cięciu jest ukośna. Dużo zabawy. To raczej rozwiązanie do grubszych rurek i pojedynczych cięć. W to miejsce umieściłem piłkę włosową (taką jubilerską) - w porównaniu do rolki tnie jak odrzutowiec. Ale to dalej jest ręczna robótka.
Tokarka to marzenie, ale niestety na to brak miejsca :/ Choć pozbyłem się Dremelowskiego paździerza i w to miejsce ładnie by się spasował UNIMAT ML - dziś jakoś mi się rzucił w oczy (ale też drogie cholerstwo...)
Ukośnica brzmi obiecująco, zaraz pogogluję conieco. Tak czy siak, tnę tulejki z rurek, więc w grę wchodzi precyzyjne docięcie. Ścianki mosiężnych to 0,5-1mm, aluminiowych 1-2mm.
Obcinak do rur już próbowałem. Precyzja jest mała, ponadto rolki zostawiają ślad na rurce, a krawędź po cięciu jest ukośna. Dużo zabawy. To raczej rozwiązanie do grubszych rurek i pojedynczych cięć. W to miejsce umieściłem piłkę włosową (taką jubilerską) - w porównaniu do rolki tnie jak odrzutowiec. Ale to dalej jest ręczna robótka.
Tokarka to marzenie, ale niestety na to brak miejsca :/ Choć pozbyłem się Dremelowskiego paździerza i w to miejsce ładnie by się spasował UNIMAT ML - dziś jakoś mi się rzucił w oczy (ale też drogie cholerstwo...)
Ukośnica brzmi obiecująco, zaraz pogogluję conieco. Tak czy siak, tnę tulejki z rurek, więc w grę wchodzi precyzyjne docięcie. Ścianki mosiężnych to 0,5-1mm, aluminiowych 1-2mm.
Jest robota - jest pinonc 

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 4689
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Maszyna do małych tulejek
Mam cyknąć zdjęcie ......... w brudzie sprzętów które "kupiłem"?

Pisałbym też antyreklamy ale nie chcę mieć problemów. A że wydałem na chińszczyznę 15tyś w ostatnim roku to jest co reklamować.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 518
- Rejestracja: 21 lis 2013, 14:18
- Lokalizacja: Warszawa Remb.
Re: Maszyna do małych tulejek
Obawiam się, ze stosując ukośnicę i tnąc rurki fi 3-8mm długości pewnie też z 5-20mm to detale będą latały po całym warsztacie...
Skoro do tej pory kolega używał piłki włosowej, to może zmechanizować to i kupić wyżynarkę włosową? Małe-zmieści się na biurku, niezbyt drogie, silnik napędzi brzeszczot więc lżej.... do tego jakaś prowadnica typu szufladowego + zderzak do którego dosuniesz materiał i jazda...
a może zbudować coś na kształt mini krajzegi /mini pilarki stołowej z małym frezem tarczowym do metalu i znowu prowadnica typu szufladowego + zderzak...
Swoją droga Strikexp Ty chyba jesteś po szkole wyższej, po tej informatyce czy coś takiego.... naprawdę musisz używać słów godnych dresa spod bloku? Nie można napisać ubrudzony, upaprany, wysmarowany, nie grzeszący czystościa...
Skoro do tej pory kolega używał piłki włosowej, to może zmechanizować to i kupić wyżynarkę włosową? Małe-zmieści się na biurku, niezbyt drogie, silnik napędzi brzeszczot więc lżej.... do tego jakaś prowadnica typu szufladowego + zderzak do którego dosuniesz materiał i jazda...
a może zbudować coś na kształt mini krajzegi /mini pilarki stołowej z małym frezem tarczowym do metalu i znowu prowadnica typu szufladowego + zderzak...
Swoją droga Strikexp Ty chyba jesteś po szkole wyższej, po tej informatyce czy coś takiego.... naprawdę musisz używać słów godnych dresa spod bloku? Nie można napisać ubrudzony, upaprany, wysmarowany, nie grzeszący czystościa...
