To wspomniane AVT1648 jest naprawdę primitywną konstrukcją. Kondensator odlicza chyba czas a elementem wykonawczym są rezystory. Z jednej strony głupie, z drugiej genialne w swojej prostocie.
Ogólnie dodanie rezystorów ma zalety:
- nie szarpie zasilaniem (jak np LEDy tylko 100 razy mocniej).
- działa na silnikach indukcyjnych
Ale ma też wady:
- duże straty cieplne co mocno komplikuje rozruch dużych mocy.
- konieczność dopasowania rezysytorów pod konkretną moc bo inaczej mamy rozruch od 10% do np 90% mocy
Innym rozwiazaniem jest triakowy regulator obrotów który pokazywałem w innym temacie.
Na allegro tego pełno już od 12-20zł
https://allegro.pl/listing?string=regul ... e-1-1-1003
On wycina kawałki sinusoidy przez co napięcie można płynnie regulować pokrętłem. Bardzo dobre do szlifierek, wiertarek itp bo pozwala redukować płynnie obroty i moc.
Jednak ma dość sporo wad, chociażby moja szlifierka z soft-startem wariowała na takim regulatorze, bo dostawała inne napięcie niż miała kontrolować.
Inna wada to poważne szarpanie napięciem podczas pracy. Może dałoby sie to mocno zredukować montując dławik w instalacji elektrycznej. Nie wiem nigdy z czymś takim się nie spotkałem.
Jeśli chodzi Ci o automatyczny rozruch, to w przypadku rezystorów trzeba po prostu dodać układ oparty na NE555 jako sterowanie i np przerzutnik RS który sie zatrzaśnie od sygnału z NE555.
Natomiast w regulatorze triakowym trzeba by wygenerować sygnał impulsowy o rosnącym wypełnieniu. Nie wiem jak to zrobić bez użycia mikrokontrolera(np Arduino), ale pewnie sie da taniej/prościej. Hasło klucz to generator PWM
Oczywiście są bardziej zaawansowane rozwiązania jak np falownik czy regulator napięcia DC, ale to już kosztuje sporo więcej.
Można też zrobić takie coś co ja planuję, dać drugą linię zasilającą w warsztacie. Cała sztuczka polega na tym że w tej lini będzie inne napięcie i przełacznikiem trójstanowym będzie można przełączać pomiędzy nimi.
Jakie tam będzie napięcie to już zależy od potrzeb. Od transformatora obniżajacego napięcie, przez falownik aż po regulator napięcia stałego. Ponieważ każde narzędzie bez elektroniki a z silnikiem szczotkowym będzie bezpiecznie działało przy 115V napięcia stałego(jak nie ma diody to i na 230V). Zaleta taka że płacimy za jeden regulator, przewód i przełaczniki, a korzystamy w całym warsztacie.