Maszyna do szlifowania żeliwa
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 17
- Rejestracja: 10 paź 2011, 10:40
- Lokalizacja: Warszawa
Maszyna do szlifowania żeliwa
Dzień dobry,
mam dylemat. Zajmuję się produkcją tarcz hamulcowych. Surowe krążki trafiają z odlewni. Następnie są obrabiane na tokarce. Teoretycznie tutaj proces powinien się zakończyć, jednak nie mogę wydusić potrzebnej tolerancji bicia. Max to 0,05mm. Jednak jest to bicie jednej powierzchni a nie obu powierzchni tarczy wobec siebie.
Myślę, żeby po toczeniu wykonać dodatkową obróbkę. Tylko na jakiej maszynie?
1. Szlifierka do kół zamachowych?
2. Frezarka z obrotowym stołem?
3. Szlifierka do płaszczyzn z obrotowym stołem?
Z góry dziękuję za pomoc
mam dylemat. Zajmuję się produkcją tarcz hamulcowych. Surowe krążki trafiają z odlewni. Następnie są obrabiane na tokarce. Teoretycznie tutaj proces powinien się zakończyć, jednak nie mogę wydusić potrzebnej tolerancji bicia. Max to 0,05mm. Jednak jest to bicie jednej powierzchni a nie obu powierzchni tarczy wobec siebie.
Myślę, żeby po toczeniu wykonać dodatkową obróbkę. Tylko na jakiej maszynie?
1. Szlifierka do kół zamachowych?
2. Frezarka z obrotowym stołem?
3. Szlifierka do płaszczyzn z obrotowym stołem?
Z góry dziękuję za pomoc
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 5774
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Re: Maszyna do szlifowania żeliwa
Jakim cudem masz aż tak duże bicie, niech zgadnę, chcesz wszystko z jednego zamocowania, a później okazuje się, że żeliwo, które teoretycznie nie ma naprężeń, w praktyce naprężenia ma i się lekko potrafi wygiąć?
No to obrabiaj zgrubnie na jakimś grzmocie, a później całość przejedź z jednego zamocowania (nóż z lewej i prawej) na trzpieniu. Da się, jakąś starą tokarkę musiałbyś przerobić i płytka z max 0.4 promieniem naroża.
No to obrabiaj zgrubnie na jakimś grzmocie, a później całość przejedź z jednego zamocowania (nóż z lewej i prawej) na trzpieniu. Da się, jakąś starą tokarkę musiałbyś przerobić i płytka z max 0.4 promieniem naroża.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 5598
- Rejestracja: 04 lip 2004, 16:03
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Maszyna do szlifowania żeliwa
może podglądanie produkcji seryjnej nasunie jakiś pomysł
sorki za wszystkie błędy ... (dyslektyk)
Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos

Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 17
- Rejestracja: 10 paź 2011, 10:40
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Maszyna do szlifowania żeliwa
Nie robie z jednego zamocowania. O naprężeniach wiem. Dokładnie tak jak mówisz, zgrubnie na grzmocie a potem? Nie da rady z jednego zamocowania (albo sobie tego nie wyobrażam), bo jest to tarcza bez "środka" (sam wieniec) do tarczy dwuczęściowej.jasiu... pisze: ↑15 kwie 2019, 16:44Jakim cudem masz aż tak duże bicie, niech zgadnę, chcesz wszystko z jednego zamocowania, a później okazuje się, że żeliwo, które teoretycznie nie ma naprężeń, w praktyce naprężenia ma i się lekko potrafi wygiąć?
No to obrabiaj zgrubnie na jakimś grzmocie, a później całość przejedź z jednego zamocowania (nóż z lewej i prawej) na trzpieniu. Da się, jakąś starą tokarkę musiałbyś przerobić i płytka z max 0.4 promieniem naroża.
Dlatego na koniec interesuje mnie szlifowanie a nie toczenie.
Tutaj mają zrobiony uchwyt. Mój problem jest taki, że tam gdzie oni się mocują, też (teoretycznie) mogę mieć bicie.
A pytania zadaje, bo nie wiem i zwracam się o pomoc do mądrzejszych i bardziej doświadczonych.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 5774
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Re: Maszyna do szlifowania żeliwa
Jeszcze raz - jak mocujesz?
Czy robisz najpierw tą płaszczyznę, gdzie są otwory pod śruby, a później bazujesz się na niej (śrubami, albo poprzez "wciągnięcie" trzpienia z podkładką)? Czy mocujesz w uchwycie szczękami. Jeśli szczękami, to stąd też możesz mieć bicie. A może po prostu sfrezować płaszczyznę, na której będziesz opierał (otwór centralny i pod śruby na gotowo) i bazując na centralnym, mocując śrubami, poprawiasz płaszczyzny hamujące? Może zamiast noża wtedy głowica z płytkami? Fakt, trochę trzeba by zmodyfikować tokarkę, dać tą napędzaną głowicę. Ja bym przede wszystkim szukał problemu w mocowaniu.
Czy robisz najpierw tą płaszczyznę, gdzie są otwory pod śruby, a później bazujesz się na niej (śrubami, albo poprzez "wciągnięcie" trzpienia z podkładką)? Czy mocujesz w uchwycie szczękami. Jeśli szczękami, to stąd też możesz mieć bicie. A może po prostu sfrezować płaszczyznę, na której będziesz opierał (otwór centralny i pod śruby na gotowo) i bazując na centralnym, mocując śrubami, poprawiasz płaszczyzny hamujące? Może zamiast noża wtedy głowica z płytkami? Fakt, trochę trzeba by zmodyfikować tokarkę, dać tą napędzaną głowicę. Ja bym przede wszystkim szukał problemu w mocowaniu.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 17
- Rejestracja: 10 paź 2011, 10:40
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Maszyna do szlifowania żeliwa
Mocuje w uchwycie szczekami. Mam zrobiony oddzielny (dokładniejszy) przyrząd do pomiaru bicia. I nawet jak na szczękach bicie wychodzi mi takie same przy mocowaniu, to potem rozjeżdża się okropnie.
Tak chyba zrobię. Zrobię bazę pod śruby na frezarce i z tego wyjdę dalej.
Tak chyba zrobię. Zrobię bazę pod śruby na frezarce i z tego wyjdę dalej.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 5774
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Re: Maszyna do szlifowania żeliwa
No to przestań mocować w uchwycie szczękami. Tak się nie robi tarcz. Musisz mieć mocowanie, wykluczające zgniatanie detalu przez szczęki, najlepsza jest właśnie tarcza z podtoczeniem (bazowanie), do której przymocujesz element na płaskiej powierzchni, dociskając śrubami.
Zobacz film:
Zobacz film:
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 17
- Rejestracja: 10 paź 2011, 10:40
- Lokalizacja: Warszawa