Nabyłem w Castoramie za 80PLN taki oto wynalazek:

Gdyż poprzednią mi ktoś zakosił.
Do tego frezy 3mm - stożkowy i wałeczek z zaokrągloną kulką. Cała impreza 110 złotych, więc w jedno popołudnie na siebie zarobiła poprawiając szczękę. Trzeba było tylko porządnie nasmarować wałek giętki.
Zdziwiło mnie wykonanie i precyzja za tę cenę. Złego słowa o narządku powiedzieć nie można. Wiertła i frezy ostrzy i to wygodnie (ten "dentystyczny" uchwyt wałka giętkiego, miodzio

Polecam serdecznie do warsztatu. Póki co nie ustępuje Dremelowi.