TUE 35 wątpliwości przed zakupem
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 13
- Rejestracja: 01 lut 2021, 09:35
TUE 35 wątpliwości przed zakupem
Witam wszystkich użytkowników forum. Zaglądam tu od dłuższego czasu i wiele spraw udało mi się ogarnąć dzięki wiedzy pozyskanej na forum za co bardzo dziękuję. Teraz nadszedł czas aby się zarejestrować i poprosić o poradę.
Trafiła mi się okazja zakupu tokarki TUE 35 w wersji długiej. Maszyna nie ma tabliczki znamionowej, natomiast ma tabliczkę z firmy Ponar Remo z informacją o remoncie kapitalnym w 1983 roku. Maszyna od tego czasu nie widziała wiele pracy, i teraz mam ja okazję kupić. Byłem już na oględzinach i sprawy wyglądają następująco:
-mechanicznie wszystko sprawne, posuwy działają, silnik kręci, wszystkie prędkości obrotowe w porządku, zębatki we wrzecienniku ładne, smarowane regularnie. Jedyny mankament to przy załączonej odboczce słychać dzwoniące koło zębate- mam wrażenie jakby było poluzowane.
-łoże sprawdzone czujnikiem zegarowym wykazuje kilka setek wytarcia od zera przy wrzecionie do 0,07 poruszając się w stronę konika. Czy to dużo czy to mało?
-uchwyt trzy szczekowy ma jakiś problem- materiał chwycony wykazuje bicie promieniowe 0,4 mm, szczęki odciskaja się na papierze tylko z tyłu, z przodu nie dociskają i mozna poruszać prętem i czuć luz.
Tarcza mocujaca uchwyt do wrzeciona nie ma bicia, czujnik nawet nie drgnął. Czy jest szansa na to że uchwyt da się w razie czego jakoś naprawić czy raczej nadaje się na żyletki? Czytałem tu gdzieś o szlifowaniu szczęk i czyszczeniu uchwytu...
Byłbym bardzo wdzięczny za pomoc i ewentualne porady na co jeszcze zwrócić uwagę w maszynie. W tym tygodniu będę prawdopodobnie finalizował zakup tylko sprzedający musi maszynę odkopać spod sterty gratów i wydobyć ją z garażu więc mam jeszcze trochę czasu do namysłu i sprawdzenia.
Trafiła mi się okazja zakupu tokarki TUE 35 w wersji długiej. Maszyna nie ma tabliczki znamionowej, natomiast ma tabliczkę z firmy Ponar Remo z informacją o remoncie kapitalnym w 1983 roku. Maszyna od tego czasu nie widziała wiele pracy, i teraz mam ja okazję kupić. Byłem już na oględzinach i sprawy wyglądają następująco:
-mechanicznie wszystko sprawne, posuwy działają, silnik kręci, wszystkie prędkości obrotowe w porządku, zębatki we wrzecienniku ładne, smarowane regularnie. Jedyny mankament to przy załączonej odboczce słychać dzwoniące koło zębate- mam wrażenie jakby było poluzowane.
-łoże sprawdzone czujnikiem zegarowym wykazuje kilka setek wytarcia od zera przy wrzecionie do 0,07 poruszając się w stronę konika. Czy to dużo czy to mało?
-uchwyt trzy szczekowy ma jakiś problem- materiał chwycony wykazuje bicie promieniowe 0,4 mm, szczęki odciskaja się na papierze tylko z tyłu, z przodu nie dociskają i mozna poruszać prętem i czuć luz.
Tarcza mocujaca uchwyt do wrzeciona nie ma bicia, czujnik nawet nie drgnął. Czy jest szansa na to że uchwyt da się w razie czego jakoś naprawić czy raczej nadaje się na żyletki? Czytałem tu gdzieś o szlifowaniu szczęk i czyszczeniu uchwytu...
Byłbym bardzo wdzięczny za pomoc i ewentualne porady na co jeszcze zwrócić uwagę w maszynie. W tym tygodniu będę prawdopodobnie finalizował zakup tylko sprzedający musi maszynę odkopać spod sterty gratów i wydobyć ją z garażu więc mam jeszcze trochę czasu do namysłu i sprawdzenia.
-
- Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 52
- Rejestracja: 19 sie 2010, 13:58
- Lokalizacja: Poznań
Re: TUE 35 wątpliwości przed zakupem
Jeżeli koło zębate dzwoni to bardzo możliwe, że jedna ze śrub (robaczków) we wrzecienniku się wykręciła i bije w to koło. Tak było u mnie.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 1299
- Rejestracja: 15 gru 2014, 23:03
- Lokalizacja: Łódź
Re: TUE 35 wątpliwości przed zakupem
To co widziałeś a to co wyjdzie w praniu to dwie różne rzeczy. Jeśli ogół maszyny jest dobry to zakup uchwytu czy jakieś pomniejsze wady są do ogarnięcia jakimś niewielkim kosztem. Ile ceni tą TUE?
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 13
- Rejestracja: 01 lut 2021, 09:35
Re: TUE 35 wątpliwości przed zakupem
No właśnie tak do tego podchodzę. Nie znalazłem nic co by ta maszynę zdyskwalifikowało a takie drobne naprawy wykonam samodzielnie. Dzwoni to duże koło które przenosi napęd z walka odboczki na wal wrzeciona. Najbardziej zależy mi na ocenie stanu łoża. Czy te 7 setek to dużo czy mało bo szukałem i nigdzie nie natknąłem się na taka informacje. Dodam że mierzyłem poprzez zamocowanie podstawy czujnika do supportu i pomiar na prowadnicy konika. Od zera ustawionego przy wrzecionie jednostajnie zeszło do 7 setek po około 70 cm. Przejechanych suportem.
Cena to 5 tyś właściwie z transportem bo maszyna stoi 2 km ode mnie.
Cena to 5 tyś właściwie z transportem bo maszyna stoi 2 km ode mnie.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 1299
- Rejestracja: 15 gru 2014, 23:03
- Lokalizacja: Łódź
Re: TUE 35 wątpliwości przed zakupem
Konrad_Bro pisze:zy te 7 setek to dużo czy mało bo szukałem i nigdzie nie natknąłem się na taka informacje. Dodam że mierzyłem poprzez zamocowanie podstawy czujnika do supportu i pomiar na prowadnicy konika. Od zera ustawionego przy wrzecionie jednostajnie zeszło do 7 setek po około 70 cm. Przejechanych suportem.
Każda tokarka będzie w jakimś stopniu żużyta. Czy 7 setek to dużo czy mało to kwestia tego co na niej chcesz robić ale biorąc pod uwagę że 95% twoich robót będzie raczej na krótkich odcinkach to raczej nie ma się czym przejmować. Przy trochę dłuższych elementach można trochę ucieknąć koniem.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 13
- Rejestracja: 01 lut 2021, 09:35
Re: TUE 35 wątpliwości przed zakupem
Wybacz trochę głupie pytanie-w jaki sposób ucieknąć koniem? Możesz doprecyzować?
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 1299
- Rejestracja: 15 gru 2014, 23:03
- Lokalizacja: Łódź
Re: TUE 35 wątpliwości przed zakupem
Przestawiasz konia podstawą, regulujesz to po wstępnym zabieleniu materiału w celu zlikwidowania ewentualnego stożka. To popularna praktyka podobnie jak podkładki pod narzędzie w pinoli konia. Ja bym się tym nie zrażał, nie znajdziesz idealnej maszyny chyba że kupisz po "swieżym" remoncie za kilkukrotność aktualnej ceny tokarki.Konrad_Bro pisze: ↑01 lut 2021, 13:44Wybacz trochę głupie pytanie-w jaki sposób ucieknąć koniem? Możesz doprecyzować?
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 13
- Rejestracja: 01 lut 2021, 09:35
Re: TUE 35 wątpliwości przed zakupem
Ok. Już wiem o co chodzi. Jak już mówimy o koniku to przypomniała mi się jedna rzecz. Brakuje blokady pinoli w tej tokarce. Czy ktoś miałby jakiś pomysł na dorobienie tego elementu? Tam jest chyba mimośród?
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 13
- Rejestracja: 01 lut 2021, 09:35
Re: TUE 35 wątpliwości przed zakupem
Tokarka już przyjechała. W wolnej chwili startuję z czyszczeniem smarowaniem itd. Muszę jeszcze zająć się reanimacją uchwytu, ale jest nadzieja bo próba zaciśnięcia pręta przez papier wykazała że szczęki łapią tylko tyłem a przód ledwo co. Przeszlifuję i zobaczymy co się uda osiągnąć.
Ponawiam prośbę do dobrej duszy od TUE 35. Czy mógłbym dostać zdjęcie i wymiary blokady pinoli konika? Nigdzie nie trafiłem a mam wątpliwości czy tam jest wałek z podtoczeniem mimośrodowym czy może wałek ścięty pod skosem?
Ponawiam prośbę do dobrej duszy od TUE 35. Czy mógłbym dostać zdjęcie i wymiary blokady pinoli konika? Nigdzie nie trafiłem a mam wątpliwości czy tam jest wałek z podtoczeniem mimośrodowym czy może wałek ścięty pod skosem?
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 603
- Rejestracja: 30 gru 2009, 23:21
- Lokalizacja: W-wa