resztki oleju samochodowego syntetyka
zastosowanie w warsztacie do czego ?
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1316
- Rejestracja: 08 maja 2007, 08:05
- Lokalizacja: Chodzież
resztki oleju samochodowego syntetyka
Cześć.
Raz po raz zostaje mi w butelkach, po wymianach w samochodzie, trochę starego oleju syntetyka.
Na przykład 5w30.
Pomińmy fakt wlewania tego do samochodu. Załóżmy, że kupuję nową butelkę i tego 300 ml nie wlewam do wozu.
Czy taki olej syntetyczny, nada się do czegoś w warsztacie lepiej niż inny maszynowy LAN lub jakiś tam konserwujący ?
Czy on jest gdzieś tam lepszy do czegoś ? Nie wiem, do gwintowania niż terebor lub łój ?
Co myślicie ?
pozdrawiam
Raz po raz zostaje mi w butelkach, po wymianach w samochodzie, trochę starego oleju syntetyka.
Na przykład 5w30.
Pomińmy fakt wlewania tego do samochodu. Załóżmy, że kupuję nową butelkę i tego 300 ml nie wlewam do wozu.
Czy taki olej syntetyczny, nada się do czegoś w warsztacie lepiej niż inny maszynowy LAN lub jakiś tam konserwujący ?
Czy on jest gdzieś tam lepszy do czegoś ? Nie wiem, do gwintowania niż terebor lub łój ?
Co myślicie ?
pozdrawiam
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 246
- Rejestracja: 26 wrz 2016, 14:10
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: resztki oleju samochodowego syntetyka
Resztkę oleju zostaw sobie na ewentualne dolewki do samochodu.
Ja używam zużytego oleju przy wiercenu, cięciu aluminium, gwintowaniu oraz toczeniu. Przy wierceniu i toczeniu oczywiscie jest smród ale robię to żadko i do amatorskich zastosowań. Swoją drogą i tak nie da się w ten sposób zużyć dużych ilości. Ja może zużyłem z pół litra przez 2 lata.
Ja używam zużytego oleju przy wiercenu, cięciu aluminium, gwintowaniu oraz toczeniu. Przy wierceniu i toczeniu oczywiscie jest smród ale robię to żadko i do amatorskich zastosowań. Swoją drogą i tak nie da się w ten sposób zużyć dużych ilości. Ja może zużyłem z pół litra przez 2 lata.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 11925
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Re: resztki oleju samochodowego syntetyka
Możesz rozcieńczyć naftą i używać do smarowania maszyn czy narzędzi przetrzymywanie-i-konserwacja-przyrzado ... 14-10.html nutoll-550-jak-smarowac-t7447-110.html, ale olej maszynowy raz, że mniej śmierdzi od samochodowego(dodatki), dwa - wolniej wysycha i nie zostawia osadu..
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 272
- Rejestracja: 25 mar 2014, 17:12
- Lokalizacja: Warszawa
Re: resztki oleju samochodowego syntetyka
przesącz przez rajstope i używaj śmiało do smarowania łoża, pinoli konika czy szczęk tokarskich
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 11925
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Re: resztki oleju samochodowego syntetyka
Szczęk się zasadniczo nie smaruje(jeśli już to delikatnie ślimak) bo mokre łapią syfy i zacierają w prowadnicach...
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1316
- Rejestracja: 08 maja 2007, 08:05
- Lokalizacja: Chodzież
Re: resztki oleju samochodowego syntetyka
Nie tam. To gra nie warta świeczki.
Ja mam zawsze jakiś LAN ileś, to do maszyny do skrzyni to do spryskiwacza roztworzony w benzynie ekstr.
Myślałem, że ta resztka, skoro taki drogi syntetyk, to ma jakieś kosmiczne właściwości i sprawdza się w dziwnym zastosowaniu.
A tak to nie ma się co upierać. Zostawić do dolewek i tyle.
A smarować jak dotychczas Lanami, WD i czym tam jeszcze.
Ja mam zawsze jakiś LAN ileś, to do maszyny do skrzyni to do spryskiwacza roztworzony w benzynie ekstr.
Myślałem, że ta resztka, skoro taki drogi syntetyk, to ma jakieś kosmiczne właściwości i sprawdza się w dziwnym zastosowaniu.
A tak to nie ma się co upierać. Zostawić do dolewek i tyle.
A smarować jak dotychczas Lanami, WD i czym tam jeszcze.

-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 528
- Rejestracja: 16 mar 2013, 14:59
- Lokalizacja: Łódź
Re: resztki oleju samochodowego syntetyka
Pewien człowiek zużyty leje do smarowania łańcucha w pile i sobie chwali, inny mechanik miał piec na taki olej i miał ciepło w warsztacie... Ile ludzi tyle pomysłów. Ja mam wiadro z takim olejem i jedyne do czego go używam to do ożywiania jakiś złomów, wrzucam załóżmy zardzewiałe kombinerki czy tam inny zawias i jak się przypomni za jakiś czas że tam to leży po wyjęciu jakoś udaje się przywrócić to do stanu używalności.
Profesjonalnie zajmuję się amatorstwem...
Re: resztki oleju samochodowego syntetyka
Ale tu nie chodzi o zużyty,tylko o resztki świeżego.
,, Iditi na ch. j" maciąg.
PO to dno -aksjomat. Wszystko ma swoje miejsce - Wyborcza, w każdym kiblu! ***** konfederusków.
PO to dno -aksjomat. Wszystko ma swoje miejsce - Wyborcza, w każdym kiblu! ***** konfederusków.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 416
- Rejestracja: 07 paź 2012, 21:49
- Lokalizacja: inąd
Re: resztki oleju samochodowego syntetyka
Miałem wątpliwą przyjemność pracować na frezarkach, które "tymczasowo" były tym na karmione(smarowanie prowadnic).
Raz że zaczęły potem mocno przepuszczać na uszczelnieniach(jedna była na tocznych rexrotha, druga na ślizgowych, obydwie z centralnym i automatycznym smarowaniem), dwa że odciek bardzo ładnie mieszał się z chłodziwem...
Raz że zaczęły potem mocno przepuszczać na uszczelnieniach(jedna była na tocznych rexrotha, druga na ślizgowych, obydwie z centralnym i automatycznym smarowaniem), dwa że odciek bardzo ładnie mieszał się z chłodziwem...
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 16281
- Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Re: resztki oleju samochodowego syntetyka
Kilka dni temu był u mnie znany kolega z forum ze zmontowanym agregatem prądotwórczym na takie odpady 
Ponoć spala wszystko - resztki, przepał, płyn do spryskiwaczy wymieszane z wodą. Docelowo ma też spalać wodór z tej wody

Ponoć spala wszystko - resztki, przepał, płyn do spryskiwaczy wymieszane z wodą. Docelowo ma też spalać wodór z tej wody
