Obróbka spawów w ramie motocyklowej
-
- Posty w temacie: 4
Generalnie spawów się nie szlifuje właśnie ze względu na wytrzymałość połączenia. Można szlifować na elementach ozdobnych np. balustrady. Chociaż spotkałem się z wymaganiami klienta że trzeba szlifować - jego wyrób, jego odpowiedzialność.
Jak na TIGa to spaw marnej jakości. Połączenie rur - spoina w miejscu gdzie jest kąt rozwarty nie ma odpowiedniego przekroju, jest niesymetryczna. W dodatku złe zakończenie. Połączenie tego płaskowniczka z otworem to chyba jakaś nowa technika Płaskownik powinien przylegać do rury i być spawany naokoło - bez podtopień krawędzi. Lepiej oddaj to kolego do lepszego fachowca. No i ja bym tego nie szlifował. Ładnie położona spoina też ma swój "urok".
Jak na TIGa to spaw marnej jakości. Połączenie rur - spoina w miejscu gdzie jest kąt rozwarty nie ma odpowiedniego przekroju, jest niesymetryczna. W dodatku złe zakończenie. Połączenie tego płaskowniczka z otworem to chyba jakaś nowa technika Płaskownik powinien przylegać do rury i być spawany naokoło - bez podtopień krawędzi. Lepiej oddaj to kolego do lepszego fachowca. No i ja bym tego nie szlifował. Ładnie położona spoina też ma swój "urok".
Tagi:
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1965
- Rejestracja: 15 sty 2011, 09:26
- Lokalizacja: Wyszków
No brzydkie te spawy tak jak koledzy napisali. Mi do fachowca daleko ale ładniej TIG-iem spawam
Co do uroku spawu to już kwestia gustu. Jednak tak jak ja źle zrozumiałem tak inni też.
Koledze nie idzie o zeszlifowanie spawu a jego oszlifowanie i "uładnienie". To już można bez obaw o wytrzymałość. Oczywiście zależy jak"dogłębne" będzie to oszlifowywanie
No ale radzę jednak oddać to do spawania jakiemuś prawdziwemu spawaczowi.
Co do uroku spawu to już kwestia gustu. Jednak tak jak ja źle zrozumiałem tak inni też.
Koledze nie idzie o zeszlifowanie spawu a jego oszlifowanie i "uładnienie". To już można bez obaw o wytrzymałość. Oczywiście zależy jak"dogłębne" będzie to oszlifowywanie
No ale radzę jednak oddać to do spawania jakiemuś prawdziwemu spawaczowi.
czilałt...
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 601
- Rejestracja: 16 wrz 2010, 11:58
- Lokalizacja: świete miasto
Szlifowanie spawów
Generalnie spawy się szlifuje, szczególnie jak konstrukcja jest narażona na obciążenia zmienne.
By miały odpowiednią geometrię.
Jeśli się nie da lub nie potrafi zapewnić odpowiedniej geometrii spoiny metodami spawalniczymi.
A to jest konstrukcja narażona na obciążenia zmienne.
Np. pęknie przy blaszce z otworem, na szczepie w górnym rogu zdjęcia, później przy tym wylanym spawie na rurze.
itd.
pozdro
By miały odpowiednią geometrię.
Jeśli się nie da lub nie potrafi zapewnić odpowiedniej geometrii spoiny metodami spawalniczymi.
A to jest konstrukcja narażona na obciążenia zmienne.
Np. pęknie przy blaszce z otworem, na szczepie w górnym rogu zdjęcia, później przy tym wylanym spawie na rurze.
itd.
pozdro
-
- Posty w temacie: 4
Re: Szlifowanie spawów
To też prawda. Pod warunkiem że położona spoina jest za duża. A w tym przypadku nie ma co zbierać. Można jedynie przejechać szczotą żeby zdjąć mniejsze odpryski, itp. Ale najpierw dobrze pospawać. Tak - najlepiej w przyrządzie. Nie musi to być od razu specjalnie zaprojektowany przyrząd. Wyposażenie standardowego stołu spawalniczego pewnie wystarczy. Dobry fachowiec powinien takie coś mieć. Toć chyba nie spawał tego "na kolanie"?melonmelon pisze:Generalnie spawy się szlifuje, szczególnie jak konstrukcja jest narażona na obciążenia zmienne.
By miały odpowiednią geometrię.
Jeśli się nie da lub nie potrafi zapewnić odpowiedniej geometrii spoiny metodami spawalniczymi. (...)
pozdro
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 455
- Rejestracja: 04 gru 2013, 08:31
- Lokalizacja: Ostrzeszów
Kol.Roy
Wizualna sprawa to jedno, ale to jest rama do jakiegoś "customa" jak mniemam (a nie stelaż pod TV) i "ktoś" lub Ty będzie na nim jeździł. Musi to być zrobione "na fest" jak za niemca mawiano.
Napisałeś jeszcze "Mi się wydaje że sa wystarczające. Mam na myśli te łączące rury, bo reszta mocowań będzie ukryta."
- to jest oczywiście tylko moja opinia ale za "osłonami" w moto chcę mieć również wszystko tip-top...
Podobnie jak ze stanikiem "push up"
Wizualna sprawa to jedno, ale to jest rama do jakiegoś "customa" jak mniemam (a nie stelaż pod TV) i "ktoś" lub Ty będzie na nim jeździł. Musi to być zrobione "na fest" jak za niemca mawiano.
Napisałeś jeszcze "Mi się wydaje że sa wystarczające. Mam na myśli te łączące rury, bo reszta mocowań będzie ukryta."
- to jest oczywiście tylko moja opinia ale za "osłonami" w moto chcę mieć również wszystko tip-top...
Podobnie jak ze stanikiem "push up"
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 48
- Rejestracja: 24 cze 2016, 15:08
- Lokalizacja: Katowice
Ok wielkie dzięki za wskazówki. Ale mam teraz pytanie natury technicznej. Jakie jest ryzyko teraz że pościaga ramę na tych spawach i zmieni jej geomterię? Rama była spawana na stole do ram ale napreżenia po spawaniu są bo nie była "odpuszczana". Czy poprawianie spawów na zwykłym stole spawalniczym nie będzie tutaj ryzykowne?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 8458
- Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
- Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
- Kontakt:
jak ktos chce miec spawy na zero z widoku lica, to zwykle ukosuje sie krawędzie połączenia, żeby własciwy spaw był tam wlasnie a samo lico nie mialo za duzo do gadania.
Co tam chcesz odpuszczac? ile te spawy mają? 50 mm czy 500?
jesli przy spawaniu nic nie uciekło to pozniej nic sie nie odkształci.
Co tam chcesz odpuszczac? ile te spawy mają? 50 mm czy 500?
jesli przy spawaniu nic nie uciekło to pozniej nic sie nie odkształci.
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 2688
- Rejestracja: 08 gru 2015, 12:23
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Kolego Roy - jedź do dobrego spawacza i niech ci to porządnie pospawa bo to fuszerka jakich mało... Fachowo to ja na takie coś mówię "skleina" nie "spoina"...
Jeśli spawacz będzie chciał to przetopić to obowiązkowo na stole i z mocowaniami bo zawsze ciut pociągnie...
Jeśli nie boisz się o jakość spawów (a powinieneś) to zleć mu zrobienie warkoczyka z zewnątrz bez drutu... Efekt wizualny będzie ale gwarancji bym na to nie dał...
Gdzieś kurczę nie mogę znaleźć filmiku jak gość na YT robi spaw jeszcze brzydszy od tych twoich sklein i potem przerabia całość pulsem bez drutu na idealny warkocz...
Jeśli spawacz będzie chciał to przetopić to obowiązkowo na stole i z mocowaniami bo zawsze ciut pociągnie...
Jeśli nie boisz się o jakość spawów (a powinieneś) to zleć mu zrobienie warkoczyka z zewnątrz bez drutu... Efekt wizualny będzie ale gwarancji bym na to nie dał...
Gdzieś kurczę nie mogę znaleźć filmiku jak gość na YT robi spaw jeszcze brzydszy od tych twoich sklein i potem przerabia całość pulsem bez drutu na idealny warkocz...