Dozownik do ciasta
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 15
- Posty: 3730
- Rejestracja: 13 gru 2008, 19:32
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Dozownik do ciasta
Witam,
Na horyzoncie dość ciekawa fucha.
Do zrobienia automat do nalewania ciasta naleśnikowego na patelnię.
Dla osób kulinarnie ubogich - konsystencja ciasta naleśnikowego jest podobna do konsystencji farby, śmietany, albo oleju.
Dawka 120ml z możliwością okresowej regulacji +-20ml (np. trzeba robić nieco grubsze naleśniki, bo się społeczeństwo spasło).
Wymyśliłem siłownik pneumatyczny. Tłoczek i cylinder.
Cylinder posiada otwór nalewowy poniżej górnego położenia tłoka siłownika.
Kiedy Tłok jest w pozycji spoczynku (na górze) ciasto swobodnie wpływa do dozownika.
Kiedy siłownik zaczyna pchać tłok do dołu, w pewnym momencie znajduje się poniżej otworu nalewowego i to jest dawka ciasta, które zostanie wyciśnięte z cylindra.
Jako zabezpieczenie przed wylewaniem ciasta podczas postoju maszyny, a także podczas początkowej fazy opuszczania tłoka. na dole dozownika znajduje się zaworek ze sprężynką - coś działającego jak korek od chłodnicy. Sprężynka trzyma zaworek zamknięty do momentu, kiedy ciśnienie jest większe niż spoczynkowe.
Zanim zacznę coś modelować, to chciałbym zapytać, czy ktoś miał do czynienia z takimi dozownikami i czy zaczynam kombinować w dobrą stronę?
Za wszelkie sugestie będę bardzo wdzięczny.
Pozdrawiam,
Zienek
Na horyzoncie dość ciekawa fucha.
Do zrobienia automat do nalewania ciasta naleśnikowego na patelnię.
Dla osób kulinarnie ubogich - konsystencja ciasta naleśnikowego jest podobna do konsystencji farby, śmietany, albo oleju.
Dawka 120ml z możliwością okresowej regulacji +-20ml (np. trzeba robić nieco grubsze naleśniki, bo się społeczeństwo spasło).
Wymyśliłem siłownik pneumatyczny. Tłoczek i cylinder.
Cylinder posiada otwór nalewowy poniżej górnego położenia tłoka siłownika.
Kiedy Tłok jest w pozycji spoczynku (na górze) ciasto swobodnie wpływa do dozownika.
Kiedy siłownik zaczyna pchać tłok do dołu, w pewnym momencie znajduje się poniżej otworu nalewowego i to jest dawka ciasta, które zostanie wyciśnięte z cylindra.
Jako zabezpieczenie przed wylewaniem ciasta podczas postoju maszyny, a także podczas początkowej fazy opuszczania tłoka. na dole dozownika znajduje się zaworek ze sprężynką - coś działającego jak korek od chłodnicy. Sprężynka trzyma zaworek zamknięty do momentu, kiedy ciśnienie jest większe niż spoczynkowe.
Zanim zacznę coś modelować, to chciałbym zapytać, czy ktoś miał do czynienia z takimi dozownikami i czy zaczynam kombinować w dobrą stronę?
Za wszelkie sugestie będę bardzo wdzięczny.
Pozdrawiam,
Zienek
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 3572
- Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
- Lokalizacja: już tylko Mysłowice
- Kontakt:
hm ... nie miałem z takim czymś do czynienia ale ....
tak sobie wymyśliłem , nie koniecznie dobrze.
zbiornik w postaci lejka , na prawie końcu , zakończony zasuwą. Poniżej zasuwy w rurce dozującej wystawiony "palec" z zamocowanym tensometrem.
Sygnał z tensometru by określał gęstość a ilość nalewanego czynnika to czas.
lub
zamiast tensometru , turbina jak w młynie , tyle że mniejsza i albo łopatkami albo "czymś" w rodzaju łopatki i mierzona wówczas ilość podawanego czynnika. wówczas wystarczył by sterownik np. LOGO.
to taki wyjściowy pomysł. Można też zrobić z czujnikiem ultradźwiękowym.
tak sobie wymyśliłem , nie koniecznie dobrze.
zbiornik w postaci lejka , na prawie końcu , zakończony zasuwą. Poniżej zasuwy w rurce dozującej wystawiony "palec" z zamocowanym tensometrem.
Sygnał z tensometru by określał gęstość a ilość nalewanego czynnika to czas.
lub
zamiast tensometru , turbina jak w młynie , tyle że mniejsza i albo łopatkami albo "czymś" w rodzaju łopatki i mierzona wówczas ilość podawanego czynnika. wówczas wystarczył by sterownik np. LOGO.
to taki wyjściowy pomysł. Można też zrobić z czujnikiem ultradźwiękowym.
Pozdrawiam robaczki kolorowe :)
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 689
- Rejestracja: 21 mar 2005, 18:51
- Lokalizacja: Trójmiasto
A co z ruchem powrotnym tłoka, co z myciem sprężynki i grzybka, jak ze zużywaniem się warg uszczelniających tłoka na krawędzi otworu zasilającego?
Nie obejdzie się bez zasilania poniżej dolnego położenia tłoka i dwu zaworów kulowych lub kurków lub zaworów typu butterfly.
Pomysł kol CNCCad całkiem dobry ale dla dozowania cieczy newtonowskich a wszelkie ciasta takimi nie są.
Nie obejdzie się bez zasilania poniżej dolnego położenia tłoka i dwu zaworów kulowych lub kurków lub zaworów typu butterfly.
Pomysł kol CNCCad całkiem dobry ale dla dozowania cieczy newtonowskich a wszelkie ciasta takimi nie są.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 3572
- Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
- Lokalizacja: już tylko Mysłowice
- Kontakt:
jakiego tłoka ?? Do czego tłok ??
czynnik opada grawitacyjnie , bo przecież jest rzadki więc nie ma potrzeby go wypychać.
nie widziałem takiego ciasta na naleśniki , które by było tak gęste że nie wypłynie przez lejek oczywiście większym otworze.
Mycie , to też nie problem bo przecież można zrobić pomiar czynnika ( podobnie jak w zbiornikach ze ścierniwem w wycinarce wodnej ) i jego brak włącza "układ" myjący. Tylko dużo zależy jak będzie pod spodem wykonane odbieranie , czy taśmowo czy po prostu podkłada "gość" patelnię i leci. A do mycia , to drugi lejek i leci w dół do kanalizacji.
zasuwa ... to juz dziecinada. Zwykły tłoczek dwustronnego działania i jakimś zgarniaczem przy zasuwie.
można zrobić podawanie ciasta jak w "w młynie" . ile nakręci tyle poda.
nie wiem , ale czy do dojdzie do tego też zagazowanie ciasta i szybkość jego ścinania.
Pytanie jak długo będzie to ciasto w tym pojemniku.
a jak nie , to spiralne podawanie , co odgazuje ciasto a je poda. Ale to raczej dla tej gęstości odpada.
czynnik opada grawitacyjnie , bo przecież jest rzadki więc nie ma potrzeby go wypychać.
nie widziałem takiego ciasta na naleśniki , które by było tak gęste że nie wypłynie przez lejek oczywiście większym otworze.
Mycie , to też nie problem bo przecież można zrobić pomiar czynnika ( podobnie jak w zbiornikach ze ścierniwem w wycinarce wodnej ) i jego brak włącza "układ" myjący. Tylko dużo zależy jak będzie pod spodem wykonane odbieranie , czy taśmowo czy po prostu podkłada "gość" patelnię i leci. A do mycia , to drugi lejek i leci w dół do kanalizacji.
zasuwa ... to juz dziecinada. Zwykły tłoczek dwustronnego działania i jakimś zgarniaczem przy zasuwie.
można zrobić podawanie ciasta jak w "w młynie" . ile nakręci tyle poda.
nie wiem , ale czy do dojdzie do tego też zagazowanie ciasta i szybkość jego ścinania.
Pytanie jak długo będzie to ciasto w tym pojemniku.
a jak nie , to spiralne podawanie , co odgazuje ciasto a je poda. Ale to raczej dla tej gęstości odpada.
Pozdrawiam robaczki kolorowe :)
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 5774
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Śruba tłocząca ciasto, a na koniec wentyl zamykający otwór wylewowy, żeby nie wyciekało (zwykła klapka na sprężynce). Jest ciśnienie, znaczy śruba się obraca, ciasto jest wyciskane, nie ma ciśnienia, klapka zamyka otwór wylotowy. A jak nie, to gotowa pompka z Carpigiani (zębata). najtaniej (wbrew pozorom), bo masz już materiały dopuszczone do kontaktu z żywnością.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 3572
- Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
- Lokalizacja: już tylko Mysłowice
- Kontakt:
Tak , to racja z tym działem.
Jednak wrócę do kontynuacji rozmowy ...
Ciasto do naleśników jest lejące więc spływ grawitacyjny by wystarczył w zupełności.
Nawet zastosowanie na końcu zaworu kulowego z napędem elektrycznym będzie dobrym rozwiązaniem. Tak myślę bo odcięcie będzie stosunkowo szybkie a zawór się zamykając szam oczyści. Oczywiście trzeba będzie okresowo go umyć.
Jedynie kwestia pomiaru ilości spływającego ciasta. Gdyby miało zawsze tę samą konsystencje , to pomiar czasu otwarcia by wystarczył w zupełności.
Ale skoro może mieć inną to trzeba zmierzyć podawaną ilość np. turbinką czyli np. 120ml. to 120 imp. Ale to by się dobrało eksperymentalnie.
czego się w tym układzie obawiam ...
Właściwości tego ciasta , które jest lejące są też i takie że się łatwo przykleja do różnych materiałów tym samym wzrasta ciężar turbinki a siła odśrodkowa ( co prawda nie dużą ale zawsze jest ) będzie rozbryzgiwać ciasto które z biegiem czasu zastygnie i może uniemożliwić ruch. Więc czy nie zrobić układu "turbinki szprychowej"
kuźwa ... plazmami się mam zajmować a nie wypiekami
w załączniku są rożne sposoby pomiaru. Może coś tam nasunie Ci pomysł.
[ Dodano: 2014-09-01, 22:20 ]
coś nie bardzo chce się dodać załącznik.
więc link
http://www.badgermeter.de/fileadmin/con ... 4_0582.pdf
Jednak wrócę do kontynuacji rozmowy ...
Ciasto do naleśników jest lejące więc spływ grawitacyjny by wystarczył w zupełności.
Nawet zastosowanie na końcu zaworu kulowego z napędem elektrycznym będzie dobrym rozwiązaniem. Tak myślę bo odcięcie będzie stosunkowo szybkie a zawór się zamykając szam oczyści. Oczywiście trzeba będzie okresowo go umyć.
Jedynie kwestia pomiaru ilości spływającego ciasta. Gdyby miało zawsze tę samą konsystencje , to pomiar czasu otwarcia by wystarczył w zupełności.
Ale skoro może mieć inną to trzeba zmierzyć podawaną ilość np. turbinką czyli np. 120ml. to 120 imp. Ale to by się dobrało eksperymentalnie.
czego się w tym układzie obawiam ...
Właściwości tego ciasta , które jest lejące są też i takie że się łatwo przykleja do różnych materiałów tym samym wzrasta ciężar turbinki a siła odśrodkowa ( co prawda nie dużą ale zawsze jest ) będzie rozbryzgiwać ciasto które z biegiem czasu zastygnie i może uniemożliwić ruch. Więc czy nie zrobić układu "turbinki szprychowej"

kuźwa ... plazmami się mam zajmować a nie wypiekami

w załączniku są rożne sposoby pomiaru. Może coś tam nasunie Ci pomysł.
[ Dodano: 2014-09-01, 22:20 ]
coś nie bardzo chce się dodać załącznik.
więc link
http://www.badgermeter.de/fileadmin/con ... 4_0582.pdf
Pozdrawiam robaczki kolorowe :)
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 2920
- Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
- Lokalizacja: gdzieś
Zienek, to jest chyba projekt komercyjny
A jeśli tak to powinieneś (dla trzymania się jakichś zasad) wybrać jedną z 2 opcji:
1. wiesz jak, robisz i zarabiasz
2. nie wiesz jak, zlecasz i prawie wszystko oddajesz komuś kto wie
A nie "dajcie mi rozwiązanie, żebym mógł zarobić i przy tym jak najmniej się nagłówkować i narobić".

1. wiesz jak, robisz i zarabiasz
2. nie wiesz jak, zlecasz i prawie wszystko oddajesz komuś kto wie
A nie "dajcie mi rozwiązanie, żebym mógł zarobić i przy tym jak najmniej się nagłówkować i narobić".

-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1023
- Rejestracja: 25 mar 2011, 20:16
- Lokalizacja: Radomsko
mc2kwacz pisze:Zienek, to jest chyba projekt komercyjnyA jeśli tak to powinieneś (dla trzymania się jakichś zasad) wybrać jedną z 2 opcji:
1. wiesz jak, robisz i zarabiasz
2. nie wiesz jak, zlecasz i prawie wszystko oddajesz komuś kto wie
A nie "dajcie mi rozwiązanie, żebym mógł zarobić i przy tym jak najmniej się nagłówkować i narobić".
Ale to forum jest amatorskie i dobrowolne, czyli pisze ten który ma ochotę doradzić a rady mogą też być nieprofesjonalnie_amatorskie. A jeśli jakiś profesjonalista i fachowiec chce trzymać karty przy orderach, to jak to mówią, mowa jest srebrem a milczenie złotem.
Akurat Zienek nie jest przypadkowym gościem na tym forum, niejednemu pomógł i jak widać są tacy którzy mu pomocy nie odmówią

Jeśli moja rada Ci nie zaszkodziła, to może trochę POMOGŁa ? 
