TWARDA EKONOMIA ?

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC
Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 13
Posty: 3706
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#11

Post napisał: MlKl » 20 sty 2013, 10:58

To może również matematyka "z ludzką twarzą", gdzie dwa plus dwa równa się tyle, ile liczącemu odpowiada?

Nie da sie wejść drugi raz do tej samej rzeki. Od zawsze przeciwnicy postępu twierdzili, że dobrze to juz było, a przez ped do nowoczesności świat się wali. I tak się wali od paru tysiącleci, i zawalić nie może, i co dziwniejsze - polecieliśmy nawet w kosmos.

Konia z rzędem temu, kto namówi dziewczyny ze wsi, żeby tkały sukno, szyły z niego ubrania, i chodziły w nich na co dzień i od święta. Albo wiejskich chłopaków przekona, że ciągnik i kombajn to dzieła szatana.

Ale to ma swoje konsekwencje - mechanizacja kilkuhektarowego gospodarstwa jest nieopłacalna, wykorzystanie maszyn, nawet jak się je kupi - góra kilkuprocentowe. Rentowne gospodarstwo musi mieć duży areał.



Tagi:


oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 6134
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

#12

Post napisał: oprawcafotografii » 20 sty 2013, 11:04

MlKl pisze:...Ale to ma swoje konsekwencje - mechanizacja kilkuhektarowego gospodarstwa jest nieopłacalna, wykorzystanie maszyn, nawet jak się je kupi - góra kilkuprocentowe. Rentowne gospodarstwo musi mieć duży areał.
O ile ktos chce byc "producentem rolnym".

Z drugiej strony medalu majac kilka ha mozna byc niemal calkowicie niezaleznym -
wszystko co potrzebujesz do jedzenia wyprodukujesz sobie sam i pewnie jeszcze
zostanie plodow na sprzedaz. I wisi ci kalafiorem kryzys swiatowy w dowolnej branzy.

q

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 13
Posty: 3706
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#13

Post napisał: MlKl » 20 sty 2013, 11:16

Problem w tym, że promilowi populacji zależy na niezależności. Cała reszta chce mieć dobry samochód, plazmę, komputer i zylion innych zdobyczy cywilizacji, których grzebiąc ręcznie w dwóch hektarach piasku nie posiądzie.


oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 6134
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

#14

Post napisał: oprawcafotografii » 20 sty 2013, 11:22

A "chce miec" bo zostala tak wytresowana.

Tresura zaczyna sie od malego szczyla - mody na ciuchy, zabawki,
gadzety - wszystko zeby byc akceptowanym przez reszte.

Potem rosnie konsument idealny, ktory nie mysli samodzielnie o tym
co jest dobre dla niego tylko stara sie dopasowac do reszty lemingow.
A po czasie okazuje sie ze wszystko to za czym biegal gowno warte...

q

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 13
Posty: 3706
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#15

Post napisał: MlKl » 20 sty 2013, 11:43

A dlaczego ty kupujesz coraz to nowsze i szybsze maszyny? Posadź setkę czeladników z pilnikami, niech piłują - będzie ekologicznie... Dasz pracę ludziom, będą się mogli integrować przy imadłach.

Uwierz - skansen jest fajny, jak się go ogląda z zewnątrz, albo jak się bierze pensję za pokazywanie, jak to drzewiej bywało. Życie w skansenie już takie zabawne nie jest.


oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 6134
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

#16

Post napisał: oprawcafotografii » 20 sty 2013, 11:55

MlKl pisze:A dlaczego ty kupujesz coraz to nowsze i szybsze maszyny?...
Chyba nie zrozumiales...
Kupuje narzedzia pracy, nie obiekty bezmyslnej konsumpcji.

Nikt nie proponuje skansenu, tylko nie odbijanie sie od bandy do bandy.

Wielkoobszarowe uprawy rolne (monokulturowe) niszcza lokalne srodowisko
i krajobraz. To samo dotyczy wielkich ferm. To wszystko jest niby po to zeby
bylo taniej i lepiej, a okazuje sie na koncu ze produkt jest do du** a ze jest
tani to sie go kupuje i sporo marnuje.

Ja od dluzszego czasu nie kupuje zadnych "szynek". Wole zamiast tego kupic
3-4x drozsze salami od dobrego producenta i zjesc kilka plasterkow cienkich
jak papier o smaku takim ze slina cieknie po brodzie ;) A wogole to wracamy
z Ojcem do robienia wlasnych wedlin. Zrodlo dobrego miesa mam namierzone,
zamrazarka 200l przygotowana ;)

Dawanie ludziom pracy to wymysl socjalizmu, ja "daje" place za okreslona prace,
ktora mozna sprzedac z zyskiem.

q

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 13
Posty: 3706
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#17

Post napisał: MlKl » 20 sty 2013, 13:46

Kupiłbyś te maszyny, gdybyś miał ograniczoną np dostawami surowca zdolność produkcyjną?

Polska wieś to na dziś jeden wielki skansen z nielicznymi nowoczesnymi gospodarstwami wielkoobszarowymi. Tylko takie gospodarstwo może sobie pozwolić na nowoczesny park maszynowy, i wykorzystać go w pełni. Takie gospodarstwo zapewnia utrzymanie kilku osobom na godnym poziomie. I produkuje duże ilości taniej żywności. Rodzina, uwiązana do dwóch hektarów piasku bedzie na nich zasuwała od świtu do nocy, i z ledwością przeżyje.

Takie są realia "samowystarczalności".


oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 6134
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

#18

Post napisał: oprawcafotografii » 20 sty 2013, 14:24

MlKl pisze:Kupiłbyś te maszyny, gdybyś miał ograniczoną np dostawami surowca zdolność produkcyjną?
Tak wlasnie bylo - przez dlugi czas walczylem z problemem braku materialow
z ktorych produkuje z jednej a z drugiej braku odpowiedniej ilosci kasy zeby
moc skladac wieksze zamowienia i liczyc sie dla dostawcy. Dlatego pierwsze dwie
maszyny zbudowalem sam, potem juz mnie na to nie bylo stac dlatego trzecia
maszyna, ktora zaczalem budowac stoi niedokonczona a ja kupuje maszyny robione
przez innych.
Polska wieś to na dziś jeden wielki skansen z nielicznymi nowoczesnymi
gospodarstwami wielkoobszarowymi.
Nowoczesne nie jest synonimem dobre.
Tylko takie gospodarstwo może sobie pozwolić na nowoczesny park maszynowy, i wykorzystać go w pełni.
Po co malemu gospodarstwu pelny park maszynowy?

Przy malej skali maszyny sie wynajmuje, dokladnie tak samo jak
korzysta sie z uslug kogos z centum frezerskim majac mala frezarke.
Takie gospodarstwo zapewnia utrzymanie kilku osobom na godnym poziomie.
Tak tak, a jak juz cos produkowac to tylko wielka, chinska fabryka,
maly rzemieslnik nie moze utrzymac rodziny...

Chyba znalem goscia, ktory zarabial strugajac detale na tokarce
zrobione ze zlomu. A moze mi sie wydawalo...
I produkuje duże ilości taniej żywności.
Byle jakiej, ustandaryzowanej zywnosci zapomniales dodac.

q


Mariuszczs
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 2382
Rejestracja: 04 mar 2008, 08:14
Lokalizacja: Sulmierzyce

#19

Post napisał: Mariuszczs » 20 sty 2013, 14:31

Małe gospodarstwo może być równie efektywne, ale wielkość niestety daje to że zarobek starczy na np tylko 3 miesiące w roku lub mniej ( ile tam hektarów jest kto to wie ) . Jeśli chodzi o ilość roboczogodzin to będzie mniej niż trzeba by wypracować przez te 3 miesiące x 8 godzin dziennie. Sam lubię oderwać się od codzienności i obracam ziemię. Miki - na dwu hektarach jest dwie godziny orki ( jeśli tak się ziemię uprawia ) i godzina siania nawozu i ziarna. Potem po czasie patrzy się dwie godziny jak kombajn młóci zboże i trzeba je zawieźć do skupu. Do tego opryski też nie za długo .Przeżyć się z tego nie da ale po doliczeniu dopłat jest spora stawka godzinowa. Oczywiście należy sprzedać c330 i w tych pieniądzach kupić zachodni ekonomiczny ciągnik z małym osprzętem :mrgreen: . Jeśli jeszcze ma się ochotę na kilka godzin pracy w roku to można posiać poplon, zmniejszając wydawaną kwotę na nawozy i skubnąć trochę dopłat za poplony. O krowie na tych 2 ha można zapomnieć więc to tyle roboty.


Autor tematu
IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 7549
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#20

Post napisał: IMPULS3 » 20 sty 2013, 15:13

tuxcnc pisze:Doczytałem dotąd :
Nie mówię już o różnych wymogach sanitarno-higienicznych. Gdy człowiek ma dwie, trzy krowy, nie będzie przecież wykładał obory płytkami i kupował sprzętu do dojenia! Przez wieki dojono ręcznie, a teraz nagle okazało się, że jest to szkodliwe? Z roku na rok spada jakość żywności.
Zapewne jakość żywności spada, bo krowy nie chodzą obsrane.
Poza tym to spiskowe teorie i nostalgia za czasami które bezpowrotnie minęły.
Szkoda czasu na czytanie tego.
Ten artykuł który zaczął tą dyskusję to tak przy okazji, bo nie chodzi o to czy się opłaci na 1 hektarze czy na 20 czy jeszcze więcej. Raczej o ekonomię w sensie bardziej ogólnym. Osobiście ziemi nie uprawiam ale mam dość dobry kontakt z osobami którzy się tym trudnią i zdziwił byś się kolego ile ''płynów'' jest wstrzykiwanych bezpośrednio w korzenie rośliny i bezpośrednio na nie abyś mógł wziąć z półki piękne dorodne jabłko czy pomidora. Nie będę Cie przekonywał, może kiedyś będziesz miał okazję być na dużych plantacjach wtedy uwierzysz.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”