I znowu problem z tym nieszczęsnym wierceniem Otwór wiercony wiertlem HSSCo ø8.5 pod gwint M10 , głębokość 30mm .N a gorze otworu rozbicie na≈8,7-8,8 , na dnie 8,55-8.6.Wierce cyklem do głębokich otworów , wycofuje 5 razy. Zmieniałem oprawkę i wiertla - bez zmian.Wszystko wskazuje na to , ze wióry szlifują górną cześć otworu .Parametry : F 0.15 , obr.780. Najprościej by było wiercić wiertlem ø 8,4 ale to jakoś tak nie elegancko Co koledzy radza
Stawiam na źle naostrzone wiertło. Na początku rozbija, później jest już prowadzone w otworze, stąd rozbicie jest mniejsze. Zrób zdjęcie wiertła, ale od strony ścina i wstaw.
A kto te wiertła ostrzył? Chodzi mi o to, w jaki sposób został zmniejszony ścin i czy wiertło jest naostrzone symatrycznie (czy bierze oboma piórami jednakowo).
Nie zauważyłeś, że ci podczas wyjazdu robi gwint, czyli przyciera jednym piórem? Wiertło jest nie w osi wrzeciona. To płytkie otwory. Jeśli wykluczymy, że wiertło jest krzywe, to musi być coś z mocowaniem wiertła, że tak chodzi.
Wkręć wałek zamiast wiertła i zmierz, czy nie ma bicia.