Prędkość skrawania przy toczeniu na tokarkę konwencjonalną

[rc36]

Tokarki może i takie są ale wiadomo postawmy się na miejscu operatora nie wiem czy są tacy odważni aby stać przy maszynie bez osłony skrawając metal i przy prędkości obr. 2500 obr/min.

Ja b. często toczę z prędkością obrotową 2500rpm, nie jest to wcale jakieś ekstremum, wystarczy nie stać w promieniu rażenia obrabianego przedmiotu, ale to chyba oczywiste. Ekstremum było wtedy gdy toczyłem jakiś cienki pręcik akurat na jednym małym TOSie przy prędkości 4500rpm , ale już w tulejce zaciskowej z wrażenia zapomniałem zamknąć szybę osłaniającą.

[CFA]

jakie np. obroty stosować dla obróbki zgrubnej i wykańczającej dla średnic w zakresie d = 20-10 mm .

Ja z toczenia jestem cieniutki, ale widzę jak "tokarz nowej generacji" umie toczyć
dokładając jedynie obrotów do płytki, a "tokarz starej generacji" kręcił ledwo 500obr/min
a miał tak naostrzony zwykły nóż z HSS, że wiórek leciał elegancki i powierzchnia lepsza.
Potrzeba trochę wprawy i przy małej Vc rzędu 20m/min (fi15-20mm na 500 obr) i zwykłym nożyku da się osiągnąć wiele. Trzeba tylko wiedzieć jak.

[rc36]

Mała prędkość skrawania to długi czas obróbki, mało kto będzie się bawił stalką 2 godziny jak można to samo zrobić węglikiem w 20min. z zachowanie optymalnej prędkości skrawania.

[CFA]

Mała prędkość skrawania to długi czas obróbki, mało kto będzie się bawił stalką 2 godziny jak można to samo zrobić węglikiem w 20min. z zachowanie optymalnej prędkości skrawania.

Jest spora rozpiętość pomiędzy toczeniem incydentalnym dla potrzeb amatorskich a pięcioosiowym centrum obróbczym zaprzęgniętym do wielkoseryjnej produkcji.
Natomiast zrozumienie zasad rządzących tym co się dzieje przy toczeniu pomoże
opanować temat bez kręcenia na kilka tysięcy (pomijam już kwestię samego uchwytu,
który najczęściej ma ograniczenie - klasycznie do 2500)