Koła pasowe - pas płaski

[tomcat65]

Są paski typu 075, =1 mm o ile pamiętam. Ale to do Albeco się muszę przespacerować.
Chodzi Ci o rowki na obwodzie? Bo widzisz, moja wiedza w niektórych dziedzinach jest naprawdę znikoma, a wzorowałem się na katalogu wrzecion ( Kraśnik ), gdzie koła fortunek mają takie rowki. Pomyślałem, że nie zaszkodzą
To koło było już baryłką gładką, z rowkami, teraz płaskie bez rowków. Zaraz materiału zabraknie i będę musiał robić nowe a niezbyt mi się to uśmiecha.
Testowo na gumowym pasie ( jakiś wielorowkowy na lewo założony ) lata i samo się stabilizuje. Szmata też lata, ale bez napinacza i bocznych ograniczników spada przy starcie, jak nie spadnie - śmiga. Ino tańczy na boki.
Bez gumki chyba się nie obejdzie.

[kamar]

moja wiedza w niektórych dziedzinach jest naprawdę znikoma, a wzorowałem się na katalogu wrzecion ( Kraśnik ), gdzie koła fortunek mają takie rowki. Pomyślałem, że nie zaszkodzą

Też się nie wymądrzam tylko pytam Po prostu robię tego trochę w różnych konfiguracjach ale bez kanałków.

[IMPULS3]

Fakt że na małym kole na wrzecionie są i u mnie takie rowki ( po co to nie wiem ) ale na dużym też oryginalnym już ich nie ma.

Co do tematu to jak czytam to niby ma być zwykła ostrzałka wiec czemu nie na zwykłych i TANICH paskach klinowych? Jak pamietam to do swojego wrzecionka do otworów płaciłem za pasek ponad 100 złociszy więc nie jest to powód do płaczu ale za taki pasek klinowy zapłaciłbym kilkanaście złotych więc po co ten plaski? Płaskie stosuje sie do przenoszenia obciążeń o dużych prędkościach obrotowych, duzych przełozeniach i eliminacji drgan ale czy w tym przypadku to zasadne? (tylko pytam )

[kamar]

ma być zwykła ostrzałka )

Właśnie dlatego małe kółka na klinowych to tak z kulturą pracy nie bardzo, a obroty spore. I szkoda łożysk na wrzecionku.
Fortunke masz na klinowych ? Dobry pasek kosztuje nawet więcej niż ta stówka ale dobrze dobrany chodzi latami.

[tomcat65]

robię tego trochę w różnych konfiguracjach ale bez kanałków.

Niestety nie mam pojęcia. Swoją szczątkową wiedzę mam z netu i fragmentów książki " Budowa maszyn - przekładnie" ( tytuł coś w ten deseń ). Niestety nie mam tej knigi, może tam są jakieś wyjaśnienia.
Po prostu, bezczelnie ( jak Chinole ), zmałpowałem i tyle.

wiec czemu nie na zwykłych i TANICH paskach klinowych?

Oryginał jest na płaskich, robię tak samo. Koła i tak dorabiać musiałem. Małe kółko powinno być mniejsze - fi 32 mm, pewnie kiedyś dorobię. Może nie ma ekstremalnych obrotów - ino 6-7 tyś, ale klinowego tu nie widzę .
Na razie jest tak:

[kamar]

Na razie jest tak:

Kombinuj jakoś bez napinacza. Bezszmerowe to nigdy nie będzie ale po co dodatkowy gwizdek.

[IMPULS3]

Kombinuj jakoś bez napinacza.

No, wystarczy zrobić przesuwanie silniczka...

tomcat65, A co właściwie zamierzasz na tym ostrzyć?

[kamar]

No, wystarczy zrobić przesuwanie silniczka...

Ale na klinie, na klinie bo dopiero będzie spadał.

[tomcat65]

A co właściwie zamierzasz na tym ostrzyć?

No wiesz, noże ( tokarskie ) to z grubsza na stołowej można, wiertła z ręki ( nawet nieźle ) też:


gorzej z frezami.
Do takiej wprawy jeszcze nie doszedłem .

Sprostowanie: paski Optibelt : typ 150 =1 mm grubości; typ 075 =0,5 mm.

[h3nry]

Dorobić przystawkę i będzie sprzęt nie tylko do grawerskich.
Podoba mi się konsrtukcja .Jakbyś miał sterowanie falownikiem nie było by efektu spadającego paska.