Dobór silnika bldc do napędu wrzeciona
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 27
- Posty: 284
- Rejestracja: 02 lis 2012, 18:59
- Lokalizacja: Wrocław
Najlepszy byłby silniczek rozmiarów zbliżonych do tego który przedstawiłem powyżej(3V-12V, do 0,5A) który kręciłby powyżej 10000 rpm.
Tamiya zdaje się mieć sporą ofertę tego typu silników. Znalazłem na ebay taką ofertę
http://www.ebay.com/itm/Tamiya-15455-1- ... 4171584b4f
jak widać 18000 rpm prąd maksymalny do 3A.
Tutaj prawdziwe cudeńko:
http://www.ebay.com/itm/Tamiya-15186-1- ... 3f2412dd3f
25000 rpm a prąd maksymalny 4A. Przy zasilaniu 3V mamy moc rzędu 12W. Myślę że to byłby strzał w dziesiątkę. Muszę tylko znaleźć dokładne dane na temat tego silnika i sprowadzić go do Polski. Koszt takiego cacka to 10$ czyli nie dużo.
Myślę że udało mi się rozwikłać kwestię częstej wymiany silnika w Imodela. Najprawdopodobniej montowany jest tam silnik Tamiya o napięciu nominalnym 3V a oni zasilają go nawet do 12V by podkręcić obroty bo ich program ma możliwość kontroli obrotów narzędzia. Tak jak pisałem wcześniej przy ciągłym zasilaniu 12V na biegu jałowym takie silniki wytrzymują maksymalnie godzinę z haczykiem.
Tamiya zdaje się mieć sporą ofertę tego typu silników. Znalazłem na ebay taką ofertę
http://www.ebay.com/itm/Tamiya-15455-1- ... 4171584b4f
jak widać 18000 rpm prąd maksymalny do 3A.
Tutaj prawdziwe cudeńko:
http://www.ebay.com/itm/Tamiya-15186-1- ... 3f2412dd3f
25000 rpm a prąd maksymalny 4A. Przy zasilaniu 3V mamy moc rzędu 12W. Myślę że to byłby strzał w dziesiątkę. Muszę tylko znaleźć dokładne dane na temat tego silnika i sprowadzić go do Polski. Koszt takiego cacka to 10$ czyli nie dużo.
Myślę że udało mi się rozwikłać kwestię częstej wymiany silnika w Imodela. Najprawdopodobniej montowany jest tam silnik Tamiya o napięciu nominalnym 3V a oni zasilają go nawet do 12V by podkręcić obroty bo ich program ma możliwość kontroli obrotów narzędzia. Tak jak pisałem wcześniej przy ciągłym zasilaniu 12V na biegu jałowym takie silniki wytrzymują maksymalnie godzinę z haczykiem.
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 19
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
Jak szaleć to szaleć 
http://www.ebay.com/itm/High-Speed-V8-5 ... 4856038b96 30000RPM
http://www.ebay.com/itm/35000rpm-MARATH ... 51add877af 35000RPM
http://www.ebay.com/itm/7mm-X-16mm-High ... 2572886924 40000RPM
http://www.ebay.com/itm/10pcs-Wholesale ... 4ac29cdeaa 42000RPM

http://www.ebay.com/itm/High-Speed-V8-5 ... 4856038b96 30000RPM
http://www.ebay.com/itm/35000rpm-MARATH ... 51add877af 35000RPM
http://www.ebay.com/itm/7mm-X-16mm-High ... 2572886924 40000RPM
http://www.ebay.com/itm/10pcs-Wholesale ... 4ac29cdeaa 42000RPM
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 19
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
W Polsce i w Europie dostępne jest wszystko.... co zostanie sprowadzone z Chin 
A może coś z tego asortymentu? http://allegro.pl/listing/listing.php?s ... gory-45658
Zawsze możesz pociąć maszynkę, złożyć elementy inaczej, żeby zajęły mniej miejsca, sprząc je jakimś paskiem napędowym (gumowym oringiem lub gumką recepturką) żeby była też upragniona przekładnia. Zależnie od marki te frezareczki obracają się do 20000 albo i 30000RPM Wytrzymałość też pewnie jakąś mają bo damskie paznokcie bywają szponiaste i szybkotnące.
Zauważ że przestałem nudzić żeby było solidnie i profesjonalnie
Nadchodzi niedziela. Relaks i zen
[ Dodano: 2013-06-08, 22:36 ]
Skoro tak lubisz kombinować to podstępnie podrzucę Ci na niedzielę trochę inny temat do przemyśleń, chociaż pokrewny z frezarką cnc. Pewnie słyszałeś o technice drukowania 3D. Opracowano już wiele technologii takiego tworzenia obiektów trójwymiarowych.. Jedną z nich jest rep-rap polegający na nakładaniu linia za linią i warstwa po warstwie roztopionego i wyciskanego przez cienką dyszę tworzywa sztucznego. Coś w tym stylu
Innym sposobem jest drukowanie drukarką atramentową na dokładanych kolejno warstewkach proszku (na przykład gipsu) Taką maszynkę tworzy akurat jeden z kolegów z forum http://www.mojreprap.pl/board/viewtopic ... &p=10594#p
Ma ona pracować mniej więcej tak
W pierwszej niestety nie jest tanie tworzywo używane w drukarkach rep-rap
W drugiej z kolei trzeba mieć większe pojęcie o elektronice i jakąś sprawną drukarkę do pozyskania organów czyli rozebrania jej na drobne i potem ponownego ożywienia.
A może by tak zrobić miks obu tych technik? Myślę że można na przykład dokładać w przestrzeni roboczej kolejne warstwy gipsu a potem w programowalny sposób przez igłę do zastrzyków zwilżać ten gips choćby wodą i w ten sposób budować obiekt trójwymiarowy. Dlaczego wspomniałem o bliskim pokrewieństwie z frezarką? Otóż w takiej drukarce też operuje się trzema osiami czyli można ją sterować tymi samymi programami co frezarkę, napędzić silnikami krokowymi itd. W tym wypadku nie ma w ogóle wrzeciona więc jeden problem z głowy
Wiem, wiem. Wtrąciłem do wątku całkiem jakby inny temat. Jeżeli nie zajarzysz to słowa więcej nie wypuszczę.

A może coś z tego asortymentu? http://allegro.pl/listing/listing.php?s ... gory-45658
Zawsze możesz pociąć maszynkę, złożyć elementy inaczej, żeby zajęły mniej miejsca, sprząc je jakimś paskiem napędowym (gumowym oringiem lub gumką recepturką) żeby była też upragniona przekładnia. Zależnie od marki te frezareczki obracają się do 20000 albo i 30000RPM Wytrzymałość też pewnie jakąś mają bo damskie paznokcie bywają szponiaste i szybkotnące.
Zauważ że przestałem nudzić żeby było solidnie i profesjonalnie

[ Dodano: 2013-06-08, 22:36 ]
Skoro tak lubisz kombinować to podstępnie podrzucę Ci na niedzielę trochę inny temat do przemyśleń, chociaż pokrewny z frezarką cnc. Pewnie słyszałeś o technice drukowania 3D. Opracowano już wiele technologii takiego tworzenia obiektów trójwymiarowych.. Jedną z nich jest rep-rap polegający na nakładaniu linia za linią i warstwa po warstwie roztopionego i wyciskanego przez cienką dyszę tworzywa sztucznego. Coś w tym stylu
Innym sposobem jest drukowanie drukarką atramentową na dokładanych kolejno warstewkach proszku (na przykład gipsu) Taką maszynkę tworzy akurat jeden z kolegów z forum http://www.mojreprap.pl/board/viewtopic ... &p=10594#p
Ma ona pracować mniej więcej tak
W pierwszej niestety nie jest tanie tworzywo używane w drukarkach rep-rap
W drugiej z kolei trzeba mieć większe pojęcie o elektronice i jakąś sprawną drukarkę do pozyskania organów czyli rozebrania jej na drobne i potem ponownego ożywienia.
A może by tak zrobić miks obu tych technik? Myślę że można na przykład dokładać w przestrzeni roboczej kolejne warstwy gipsu a potem w programowalny sposób przez igłę do zastrzyków zwilżać ten gips choćby wodą i w ten sposób budować obiekt trójwymiarowy. Dlaczego wspomniałem o bliskim pokrewieństwie z frezarką? Otóż w takiej drukarce też operuje się trzema osiami czyli można ją sterować tymi samymi programami co frezarkę, napędzić silnikami krokowymi itd. W tym wypadku nie ma w ogóle wrzeciona więc jeden problem z głowy

Wiem, wiem. Wtrąciłem do wątku całkiem jakby inny temat. Jeżeli nie zajarzysz to słowa więcej nie wypuszczę.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 27
- Posty: 284
- Rejestracja: 02 lis 2012, 18:59
- Lokalizacja: Wrocław
Mam dostęp do Reprapa i wiele części na nim drukowałem niestety ostatnimi czasy zawodzi mnie jakość wydruków i ich wytrzymałość i zaniechałem brania pod uwagę wydruków 3d. Też jest fajna z tego zabawka, ale mnie jako elektronikowi bardziej jest potrzebna maszynka do wytwarzania prototypów.
Reprap jest tym co napędza moją wyobraźnię do zbudowania małej frezarki cnc, która nie jest droga a działa.
Jutro zaczynam budowę wrzeciona, prototyp będzie złożony z plexi ponieważ będę mógł w nim spokojnie wiercić w domu, docinać ewentualnie kleić. Docelowe wrzeciono ma być jak najlepiej sprzęgnięte z osią z, zabierać minimalną ilość miejsca i dawać z siebie wszystko. Docelowo będzie wykonane z blachy 2mm giętej na cnc i ciętej laserem.
Będę musiał odwiedzić tokarza by mi wykonał ośkę do wrzeciona.
Do takiej zabawki na serio przydałby się uchwyt frezów skręcany na śrubkę. Może nie jest to precyzyjne itd. ale jest wygodne. Póki co zastosuję tulejki z miniwiertarki i na to będę nakręcał jakąś "nakrętkę" byle by całość była lekka.
Zastanawiam się teraz jak to sprzęgnąć z osią z żeby było możliwie kompaktowo.
Tulejki na wałki 8 mm, nakrętki na śruby m6 i powinno jeździć
Reprap jest tym co napędza moją wyobraźnię do zbudowania małej frezarki cnc, która nie jest droga a działa.
Jutro zaczynam budowę wrzeciona, prototyp będzie złożony z plexi ponieważ będę mógł w nim spokojnie wiercić w domu, docinać ewentualnie kleić. Docelowe wrzeciono ma być jak najlepiej sprzęgnięte z osią z, zabierać minimalną ilość miejsca i dawać z siebie wszystko. Docelowo będzie wykonane z blachy 2mm giętej na cnc i ciętej laserem.
Będę musiał odwiedzić tokarza by mi wykonał ośkę do wrzeciona.
Do takiej zabawki na serio przydałby się uchwyt frezów skręcany na śrubkę. Może nie jest to precyzyjne itd. ale jest wygodne. Póki co zastosuję tulejki z miniwiertarki i na to będę nakręcał jakąś "nakrętkę" byle by całość była lekka.
Zastanawiam się teraz jak to sprzęgnąć z osią z żeby było możliwie kompaktowo.
Tulejki na wałki 8 mm, nakrętki na śruby m6 i powinno jeździć

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 19
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
Mawiają że z piasku bicza nie ukręcisz. Ty będziesz tym który podważy tę opinię. Ciekaw jestem ostatecznych efektów. Tyle było po drodze pomysłów i zwrotów akcji że tym tęskniej będę czekał na końcowy gwizdek
Przyznaję że dotąd nie uczestniczyłem w rodzeniu się tak ryzykownie odkrywczej konstrukcji. Mam poczucie oczekiwania na noworoczne fajerwerki skrzyżowane z przelotem komety

-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 27
- Posty: 284
- Rejestracja: 02 lis 2012, 18:59
- Lokalizacja: Wrocław
Jutro skoczę do sklepu modelarskiego na Zawalnej we Wrocławiu i poproszę by mi zaprezentowali małe silniki bezszczotkowe i może się skuszę i jakiś kupię. Fajne są takie silniki, nie stosowałbym przekładni, ale słyszałem że piszczą na wysokich obrotach no i do tego miałbym pewnie pobór prądu rzędu 10A a Imodela w szczycie żre ok 1,5A 

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 19
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
Raczej tam nie włączą takiego silnika, chyba że coś się zmieniło. Lepiej byłoby wyszukać jakiegoś modelarza RC lub trafić do modelarni. Z hobbystami łatwiej się dogadać niż ze sprzedawcą który ma wszystko zafoliowane. Gdybyś zdecydował się na zakup to pamiętaj ze aby taki silnik poruszyć, trzeba też mieć do niego stosowny regulator i tester serw. No i oczywiście odpowiednio mocny zasilacz. Niewielkie silniki BLDC osiągają moce liczone w setkach W i tyle musi wycisnąć z siebie zasilacz. Gdybyś nabył cały komplet i zostałoby parę zł na dokupienie akumulatora to wtedy możliwe że Ci to wszystko w sklepie połączą żebyś zobaczył za co zapłaciłeś. O zasilaczu będziesz mógł pomyśleć już w domu na spokojnie.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 27
- Posty: 284
- Rejestracja: 02 lis 2012, 18:59
- Lokalizacja: Wrocław
http://electropark.pl/silniki-bezszczot ... tkowy.html
Taki silnik nie jest strasznie drogi, a z pewnością jest mniej awaryjny niż ten Tamiya. Do tego ma aż 65W i małą wagę jak na taką moc.
Maksymalny pobór prądu to 7,5A. Pytanie czy taki sam prąd będzie pobierany z podłączonym frezem i przy grawerowaniu ścieżek, w końcu to nie jest śmigło i mniejsze opory będą itp. Muszę poważnie się nad tym zastanowić. Fakt dochodzi koszt regulatora, ale za to nie zużyję silnika w 10 godzin
Taki silnik nie jest strasznie drogi, a z pewnością jest mniej awaryjny niż ten Tamiya. Do tego ma aż 65W i małą wagę jak na taką moc.
Maksymalny pobór prądu to 7,5A. Pytanie czy taki sam prąd będzie pobierany z podłączonym frezem i przy grawerowaniu ścieżek, w końcu to nie jest śmigło i mniejsze opory będą itp. Muszę poważnie się nad tym zastanowić. Fakt dochodzi koszt regulatora, ale za to nie zużyję silnika w 10 godzin
