Wrzeciono 160k obr/min
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 6134
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
- Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 551
- Rejestracja: 23 mar 2008, 11:30
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
tak, ale tylko w przypadku jak będziesz miał stałą temperaturę w pomieszczeniu, bo rozszerzalność materiału przy tak nisko tolerowanych wymiarach sprawi, że różnica 1`C zablokuje obrótALZ pisze:Q...a jakie to proste.atlc pisze:160k to faktycznie wyzwanie, ale z tymi 50 000 to już nie przesadzajcie.
-
- Posty w temacie: 15
Jak się czyta takie rewelacje, to rzeczywiście dyskusja traci sens..STELMI pisze:tak, ale tylko w przypadku jak będziesz miał stałą temperaturę w pomieszczeniu, bo rozszerzalność materiału przy tak nisko tolerowanych wymiarach sprawi, że różnica 1`C zablokuje obrótALZ pisze:Q...a jakie to proste.atlc pisze:160k to faktycznie wyzwanie, ale z tymi 50 000 to już nie przesadzajcie.
Różnica o 1 stopień...? Dobry żart.
Do tej pory myślałem, że wymiary dobiera się do temperatury pracy urządzenia, a nie postoju.
To raz, a dwa, że robi się to dla urządzeń których temperatura pracy jest inna od temperatury postoju o co najmniej kilkadziesiąt stopni a nie wydumany 1 stopień.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1691
- Rejestracja: 03 sty 2007, 14:27
- Lokalizacja: Wiedeń
Jako że OP wyspecyfikował jedynie obroty a nie moc "wrzecionka" - kupiłbym to:
https://www.amazon.de/Denshine-Zahnarzt ... zt+turbine
albo wersje na niższe obroty, dorobił jakiś uchwyt, złączke do spreżarki i gotowe.
Szukałem na szybko po kątem "zahnarzt turbine" i aż się zdziwłem jakie są tanie - przypuszczam że z założenia są to elementy (szybko) zużywalne...
https://www.amazon.de/Denshine-Zahnarzt ... zt+turbine
albo wersje na niższe obroty, dorobił jakiś uchwyt, złączke do spreżarki i gotowe.
Szukałem na szybko po kątem "zahnarzt turbine" i aż się zdziwłem jakie są tanie - przypuszczam że z założenia są to elementy (szybko) zużywalne...
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 14
- Posty: 3433
- Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Już sobie nie przypominam, ale było to gdzieś. Zbyt słabe i zbyt wiotkie.Wiadomo do czego to ma służyć.
Pod naciskiem jak frezik ucieknie 0,2mm w gębie nie ma problemu , ale jęśli do dokładnej roboty to wykluczone. Popatrz na konstrukcję, jak to ma być sztywne skoro grubość tego korpusu to kilkanaście milimetrów.
Pod naciskiem jak frezik ucieknie 0,2mm w gębie nie ma problemu , ale jęśli do dokładnej roboty to wykluczone. Popatrz na konstrukcję, jak to ma być sztywne skoro grubość tego korpusu to kilkanaście milimetrów.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 551
- Rejestracja: 23 mar 2008, 11:30
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Zgodzę się ale tylko w przypadku konwencjonalnego rozwiązania. Bo jak tutaj chcesz uzyskać temp pracy jeżeli nie będzie idealnego spasowania na samym początku? Ciekawe rozwiązanie, ale wg mnie gdyby to było takie proste to byłoby to stosowane, a nie jest.atlc pisze:Jak się czyta takie rewelacje, to rzeczywiście dyskusja traci sens..STELMI pisze:tak, ale tylko w przypadku jak będziesz miał stałą temperaturę w pomieszczeniu, bo rozszerzalność materiału przy tak nisko tolerowanych wymiarach sprawi, że różnica 1`C zablokuje obrótALZ pisze:Q...a jakie to proste.atlc pisze:160k to faktycznie wyzwanie, ale z tymi 50 000 to już nie przesadzajcie.
Różnica o 1 stopień...? Dobry żart.
Do tej pory myślałem, że wymiary dobiera się do temperatury pracy urządzenia, a nie postoju.
To raz, a dwa, że robi się to dla urządzeń których temperatura pracy jest inna od temperatury postoju o co najmniej kilkadziesiąt stopni a nie wydumany 1 stopień.
-
- Posty w temacie: 15
Co nie jest stosowane?
W wielu urządzeniach stosuje się łożyska np. z luzem C3 lub wyżej, bo luz ten kasuje się wraz z osiągnięciem temperatury pracy.
Swego czasu serwisowałem tekturnicę i np. cylindry grzewcze w które była wtłaczana para o temperaturze 140 stopni miały łożyska z luzem C4. Jak brałeś łom(cylinder ważył ponad 4 tony) i sprawdzałeś luz, to na zimnym cylindrze łożysko latało jak rozklekotane. Po osiągnięciu temperatury pracy wszystko wracało do "normy".
Wszędzie gdzie konstruktor spodziewa się ponadnormalnej temperatury czy to z powodu warunków procesu czy wysokich obrotów uwzględni rozszerzalność cieplną materiału i dobierze odpowiedni luz łożysk itd.
Z tym że wg różnych materiałów np SKF-u istotna różnica temperatur to między 50 a 80°C względem temperatury +20°C.
Nikt rozsądny nie będzie dobierał tego na oko, dla takich obrotów niestety trzeba wszystko liczyć. Poza wszelkimi poradnikami mechanika czy konstruktora z pomocą przychodzą materiały producentów łożysk, być może okrojone, ale można liczyć, że stosując się do tych tabelek nie popełni się znaczącego błędu.
http://www.skf.com/pl/products/bearings ... index.html
Rzecz jasna, przy takiej pracy przyrządy pomiarowe to rzecz obowiązkowa, a nie ozdobnik:)
Zerknij przy okazji na jakie obroty pozwalają małe łożyska kulkowe w wykonaniu precyzyjnym: http://www.albeco.com.pl/data/catalogue ... sionBB.pdf
Jasne jest to, że obroty te będą spadały na łeb na szyję wraz z błędami montażowymi i zbliżaniem się do nominalnego obciążenia jednak wciąż będą ogromne.
Dla łożyska 608 50000 obrotów to nie problem, oczywiście nie takiego z allegro za 10zł..
Widziałeś jak w elektronarzędziach jest eliminowana kwestia niedokładności wykonania obudowy? Łożyska są montowane w elastycznych wkładkach, które amortyzują drgania a jednocześnie pozwalają na ustalenie pozycji łożyska względem jedynego precyzyjnie wykonanego elementu czyli wirnika silnika.
Dzięki temu niedokładność wykonania obudowy nie wpływa na np. napinanie bieżni łożyska zbyt dużą siłą.
W wielu urządzeniach stosuje się łożyska np. z luzem C3 lub wyżej, bo luz ten kasuje się wraz z osiągnięciem temperatury pracy.
Swego czasu serwisowałem tekturnicę i np. cylindry grzewcze w które była wtłaczana para o temperaturze 140 stopni miały łożyska z luzem C4. Jak brałeś łom(cylinder ważył ponad 4 tony) i sprawdzałeś luz, to na zimnym cylindrze łożysko latało jak rozklekotane. Po osiągnięciu temperatury pracy wszystko wracało do "normy".
Wszędzie gdzie konstruktor spodziewa się ponadnormalnej temperatury czy to z powodu warunków procesu czy wysokich obrotów uwzględni rozszerzalność cieplną materiału i dobierze odpowiedni luz łożysk itd.
Z tym że wg różnych materiałów np SKF-u istotna różnica temperatur to między 50 a 80°C względem temperatury +20°C.
Nikt rozsądny nie będzie dobierał tego na oko, dla takich obrotów niestety trzeba wszystko liczyć. Poza wszelkimi poradnikami mechanika czy konstruktora z pomocą przychodzą materiały producentów łożysk, być może okrojone, ale można liczyć, że stosując się do tych tabelek nie popełni się znaczącego błędu.
http://www.skf.com/pl/products/bearings ... index.html
Rzecz jasna, przy takiej pracy przyrządy pomiarowe to rzecz obowiązkowa, a nie ozdobnik:)
Zerknij przy okazji na jakie obroty pozwalają małe łożyska kulkowe w wykonaniu precyzyjnym: http://www.albeco.com.pl/data/catalogue ... sionBB.pdf
Jasne jest to, że obroty te będą spadały na łeb na szyję wraz z błędami montażowymi i zbliżaniem się do nominalnego obciążenia jednak wciąż będą ogromne.
Dla łożyska 608 50000 obrotów to nie problem, oczywiście nie takiego z allegro za 10zł..
Widziałeś jak w elektronarzędziach jest eliminowana kwestia niedokładności wykonania obudowy? Łożyska są montowane w elastycznych wkładkach, które amortyzują drgania a jednocześnie pozwalają na ustalenie pozycji łożyska względem jedynego precyzyjnie wykonanego elementu czyli wirnika silnika.
Dzięki temu niedokładność wykonania obudowy nie wpływa na np. napinanie bieżni łożyska zbyt dużą siłą.
Ostatnio zmieniony 18 lis 2016, 10:20 przez atlc, łącznie zmieniany 1 raz.