Wałki podparte + tuleje ślizgowe
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 893
- Rejestracja: 06 kwie 2007, 19:12
- Lokalizacja: Pionki
Wałki podparte + tuleje ślizgowe
Witam,
Czy ma ktoś jakieś doświadczenia związane z takim połączeniem ? Leży mi trochę pociętych wałków podpartych, mam i łożyska do tego. Chodzi za mną pomysł wykorzystania takiego zestawu do budowy małej tokarki do toczenia niewielkich średnic w stali i alu. Są na forum jakieś ślady po tokarkach wykonanych na wałkach podpartych, ja się martwię że to poskładam a łożyska otwarte po prostu nie podołają, wiem że można zastąpić łożyska tulejami IGUSA ale przy takich cenach wolał bym iść w prowadnice liniowe, myślałem o tulejach z mosiądzu + centralne smarowanie olejowe z obiegiem zamkniętym. Ma ktoś jakieś doświadczenia w temacie wałki podparte + tuleje z brązu, ewentualnie jakieś tworzywo z dużą nośnością ?
Wiem że temat na pierwszy rzut oka bezsensowny bo można kupić nutola czy innego małego chinola ale budowa własnej maszyny pozwoliła by zastosować kilka rozwiązań niemożliwych do wykonaniu na gotowej tokarce.
Pozdrawiam
Czy ma ktoś jakieś doświadczenia związane z takim połączeniem ? Leży mi trochę pociętych wałków podpartych, mam i łożyska do tego. Chodzi za mną pomysł wykorzystania takiego zestawu do budowy małej tokarki do toczenia niewielkich średnic w stali i alu. Są na forum jakieś ślady po tokarkach wykonanych na wałkach podpartych, ja się martwię że to poskładam a łożyska otwarte po prostu nie podołają, wiem że można zastąpić łożyska tulejami IGUSA ale przy takich cenach wolał bym iść w prowadnice liniowe, myślałem o tulejach z mosiądzu + centralne smarowanie olejowe z obiegiem zamkniętym. Ma ktoś jakieś doświadczenia w temacie wałki podparte + tuleje z brązu, ewentualnie jakieś tworzywo z dużą nośnością ?
Wiem że temat na pierwszy rzut oka bezsensowny bo można kupić nutola czy innego małego chinola ale budowa własnej maszyny pozwoliła by zastosować kilka rozwiązań niemożliwych do wykonaniu na gotowej tokarce.
Pozdrawiam
Tagi:
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 996
- Rejestracja: 01 mar 2009, 22:40
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Wpisanie w Googla hasła "Tokarka Zuch" i ogląd wyrzuconych grafik,
jest najlepszą odpowiedzią, że jest to możliwe - no może nie w wersji z podpartymi wałkami, ale...
...centralne smarowanie o zamkniętym obiegu oleju.......oł fak!
jest najlepszą odpowiedzią, że jest to możliwe - no może nie w wersji z podpartymi wałkami, ale...
...centralne smarowanie o zamkniętym obiegu oleju.......oł fak!
Na przykład jakich?ale budowa własnej maszyny pozwoliła by zastosować kilka rozwiązań niemożliwych do wykonaniu na gotowej tokarce.
"W życiu piękne są tylko chwile...."
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 893
- Rejestracja: 06 kwie 2007, 19:12
- Lokalizacja: Pionki
Mam Zucha, pracował przerobiony na CNC a teraz "toczy na frezarce CNC" więc wiem że to możliwe. Tam nie było tulei jako takich tylko w żeliwie były wytoczone otwory pod wałki. Wałki stalowe 25 mm nie utwardzone więc się jakoś tam wycierały i ta tokarka mająca xx lat nie trzymała geometrii (geometria głównie zależy od tego do czego ją przykręcisz).kolec7 pisze:Wpisanie w Googla hasła "Tokarka Zuch" i ogląd wyrzuconych grafik,
jest najlepszą odpowiedzią, że jest to możliwe - no może nie w wersji z podpartymi wałkami, ale...
...centralne smarowanie o zamkniętym obiegu oleju.......oł fak!
Na przykład jakich?ale budowa własnej maszyny pozwoliła by zastosować kilka rozwiązań niemożliwych do wykonaniu na gotowej tokarce.
Największą wadą tego zucha byla oczywiście licha sztywność. Wałki podparte jak sama naza wskazuję są podparte, do tego hartowane więc powinny być całkiem trwałe, a jak się wytrą to wymiana łatwa i tania. Pytanie jak będzie współpracowała taka para brąz + hartowana stal.
Co do możliwości jakie daje budowa od zera to np montaż elektrowrzeciona, jestem leniwy i nienawidzę przemocowywać detali. Taka tokarka z napędzanymi narzędziami powiedzmy. Na fabrycznej małej tokarce będzie na takie coś poprostu za ciasno.
Pozdrawiam
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 996
- Rejestracja: 01 mar 2009, 22:40
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Tak samo jak słupy i tuleje prowadzące w wykrojnikach.DOHC pisze:Pytanie jak będzie współpracowała taka para brąz + hartowana stal.
Jeśli tam działa, to w tym zastosowaniu też będzie.
Tylko niech to będzie brąz, a nie mosiądz - jak to sugerowałeś w pierwszym poście.
"W życiu piękne są tylko chwile...."
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 893
- Rejestracja: 06 kwie 2007, 19:12
- Lokalizacja: Pionki
Cały czas myślę o brązie, pierwszy post pisałem na szybko i takie "przejezyczenie" powstało.kolec7 pisze:Tak samo jak słupy i tuleje prowadzące w wykrojnikach.DOHC pisze:Pytanie jak będzie współpracowała taka para brąz + hartowana stal.
Jeśli tam działa, to w tym zastosowaniu też będzie.
Tylko niech to będzie brąz, a nie mosiądz - jak to sugerowałeś w pierwszym poście.
Pozdrawiam
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 893
- Rejestracja: 06 kwie 2007, 19:12
- Lokalizacja: Pionki
Tak jak pisałem, mam jakieś graty i skorzystał bym z nich, jak się nie sprawdzi to dorobiłbym swoje obudowy do tulejek z brązu. Chodzi o to że żadne łożysko nie dorówna tulejce sztywnością (tak mi się przynajmniej wydaje) Jak będziesz dociskał takie łożysko to w końcu pęknie. Tulejkę jak ściśniesz za mocno to nie ruszy poprostu, powierzchnia styku kulki-wałek vs tulejka-walek - bez porównania.Yarec pisze:toto niżej jest solidne i ma docisk do niwelacji luzów promieniowych.
Pozdrawiam
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 996
- Rejestracja: 01 mar 2009, 22:40
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Zgodzę się z tym poglądem.DOHC pisze:Chodzi o to, że żadne łożysko nie dorówna tulejce sztywnością (tak mi się przynajmniej wydaje).Tulejkę jak ściśniesz za mocno, to nie ruszy po prostu, powierzchnia styku kulki-wałek vs tulejka-walek - bez porównania.
Dodatkowo - łatwiej na tulejce (niż na łożysku) zrobić "hamulec" suportu wzdłużnego,
potrzebny ( i wygodny) choćby do planowania czoła wałków, toczenia stożków z suportu narzędziowego/nożowego.....
"W życiu piękne są tylko chwile...."
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 893
- Rejestracja: 06 kwie 2007, 19:12
- Lokalizacja: Pionki
Generalnie to ma z automatu być numeryk więc będzie oś Z + długa X i kilka imaków albo magazyn rewolwerowy. Generalnie wszystko się jeszcze musi wyklarować w mojej głowie ale klasycznej tokarki to nawet nie będzie przypominaćkolec7 pisze:Zgodzę się z tym poglądem.DOHC pisze:Chodzi o to, że żadne łożysko nie dorówna tulejce sztywnością (tak mi się przynajmniej wydaje).Tulejkę jak ściśniesz za mocno, to nie ruszy po prostu, powierzchnia styku kulki-wałek vs tulejka-walek - bez porównania.
Dodatkowo - łatwiej na tulejce (niż na łożysku) zrobić "hamulec" suportu wzdłużnego,
potrzebny ( i wygodny) choćby do planowania czoła wałków, toczenia stożków z suportu narzędziowego/nożowego.....

Pozdrawiam