Szyny czy teflon.
: 21 paź 2021, 19:55
Cześć.
Takie ogólne pytanie.
Czy jest jakiś sens stosowania wylewki typu Moglice (czy innych wklejanych teflonowych ślizgów, teraz się pojawiło trochę Chińskich i podobno całkiem dobrych zamienników) podczas przerabiania normalnej żeliwnej maszyny na CNC (do obróbki stali)?
Jak dla mnie zalet jest dość sporo:
1. Duża odporność na dzwony, bo zachowuje się oryginalny układ jaskółki.
2. Brak skakania podczas powolnego ruchu, jak to jest przy metalowych jaskółkach (Stick-slip).
3. Duża precyzja ruchu (oczywiście po obróbce, po skrobaniu).
4. Możliwość uzyskania szybkich przejazdów (szybszych niż dla metalowych jaskółek).
5. Koszt w sumie podobny do prowadnic szynowych. Nawet wydaje się niższy.
A jednak takie rozwiązanie jest niezwykle rzadko widywane, również na zagranicznych forach jak CNC Zone.
Raczej tylko firmy robią czy zlecają takie przeróbki.
I pytanie dlaczego?
Z czym tu jest problem, że ludzie amatorsko jednak wolą przefrezować jaskółki robiąc miejsce na prowadnicze szynowe? I tak trzeba obrabiać, szlifować, mierzyć prostolinijność/równoległość, itp. Czyli i tak pewnie sporo zlecić na zewnątrz.
Prowadnice szynowe i wózki mają tylko taką zaletę że dają się wymieniać. Ale poza tym to chyba w każdym parametrze wypadają gorzej.
Takie ogólne pytanie.
Czy jest jakiś sens stosowania wylewki typu Moglice (czy innych wklejanych teflonowych ślizgów, teraz się pojawiło trochę Chińskich i podobno całkiem dobrych zamienników) podczas przerabiania normalnej żeliwnej maszyny na CNC (do obróbki stali)?
Jak dla mnie zalet jest dość sporo:
1. Duża odporność na dzwony, bo zachowuje się oryginalny układ jaskółki.
2. Brak skakania podczas powolnego ruchu, jak to jest przy metalowych jaskółkach (Stick-slip).
3. Duża precyzja ruchu (oczywiście po obróbce, po skrobaniu).
4. Możliwość uzyskania szybkich przejazdów (szybszych niż dla metalowych jaskółek).
5. Koszt w sumie podobny do prowadnic szynowych. Nawet wydaje się niższy.
A jednak takie rozwiązanie jest niezwykle rzadko widywane, również na zagranicznych forach jak CNC Zone.
Raczej tylko firmy robią czy zlecają takie przeróbki.
I pytanie dlaczego?
Z czym tu jest problem, że ludzie amatorsko jednak wolą przefrezować jaskółki robiąc miejsce na prowadnicze szynowe? I tak trzeba obrabiać, szlifować, mierzyć prostolinijność/równoległość, itp. Czyli i tak pewnie sporo zlecić na zewnątrz.
Prowadnice szynowe i wózki mają tylko taką zaletę że dają się wymieniać. Ale poza tym to chyba w każdym parametrze wypadają gorzej.