Ale specyfikacja jest spełniona - gdyby nie była, to moja maszynka nie dałaby rady pracować - problem jest jedynie z prostoliniowością, a tej w specyfikacji nie widzę

. Jeśli masz prawidłowo podfrezowane bazy, to nie ma problemu z prostoliniowym mocowaniem tych prowadnic. Natomiast jeśli ktoś liczy, że to prowadnice -a nie rama- będą wyznacznikiem prostoliniowości, to się niestety w Poltechu przeliczy

. Z drugiej strony, jak przeglądałem w necie materiały na temat instalacji prowadnic czy to wałków czy wózkowych, to zawsze najpierw było dociągnięcie prowadnicy do baz, a dopiero potem dokręcanie śrub mocujących prowadnice do ramy. Ja to robiłem tak, że kręciłem śrubki M4 tak żeby zostało ok. 1mm luzu, dociągałem prowadnicę do bocznej bazy za pomocą ścisków stolarskich, a następnie dociągałem śrubki M4 na maxa. Maszynka od biedy orze w stali i jakoś wszystko jest ok. Po prawidłowym użyciu robaków w wózkach, nie ma też żadnych luzów. Oczywiście pozostaje problem ugięcia, czy też rozgięcia takiego otwartego łożyska, ale to już inna para kaloszy i w specyfikacji występuje jako dopuszczalne obciążenie danego łożyska w poszczególnych kierunkach
Tutaj, na jednym ze zdjęć (z suwmiarką): stal ST3, otwór 8mm z pomiaru mieści się w ok 5 setkach:
https://www.cnc.info.pl/topics60/garazo ... 19,310.htm . Wszystkie prowadnice i 3 z 4 śrub via Poltech
