korpus po centrum, jak wykorzystać?
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 133
- Rejestracja: 09 mar 2007, 12:27
- Lokalizacja: częstochowa
korpus po centrum, jak wykorzystać?
witam
Ocaliłem przed hutą fajny korpus po centrum Kitamura mycenter. Maszyna miała padniętą elektrykę i właściciel postanowił rozebrać na części i co lepsze sprzedać. Mi trafił się korpus z kolumną zeta bez wrzeciona i silników, ale z całą resztą czyli osłonami, wanną chłodziwa i szafami sterowniczymi.
Tak wyglądał dawca:
http://www.exapro.com/kitamura-mycenter ... rettyPhoto
na zdjęciach bez obudów i kolumny osi zet.
Ogólnie korpus wydaje się sztywny, prowadnice ślizgowe w bardzo ładnym stanie, na pierwszy rzut oka nie widać nic niepokojącego, śruby kulowe we wszystkich osiach bez luzów wyczuwalnych.
Proszę kolegów o radę, chciałbym go jakoś zautomatyzować niewielkim kosztem.
Potrzebuje napędów i wrzeciona.
Jako że oryginalnego wrzeciona nie ma(było 5,5kw 10000obr.) muszę szukać jakiegoś zastępczego - może któryś z kolegów ma jakieś mechaniczne wrzeciono z centrum lub frezarki do upłynnienia. Myślałem o raczej wolniejszym na pasek niż o elektrowrzecionie.
Ideałem było by coś takiego : http://www.aliexpress.com/item/BT40-atc ... 17637.html ale drogie trochę.
Czas nie goni, więc może poszukam tańszego.
Generalnie maszynka ma służyć do frezowania i wiercenia stali niewielkimi średnicami.
Co do napędów to myślałem o krokówkach około 8,7nm i drivery do tego np M880.
Generalnie nie lubię krokówek, ale to będzie dostojnie powolna maszyna. I budżet na nią mam mizerny. Do tego np csmio ip/m i mach.
Co sądzicie o takim połączeniu? Jakie prędkości można osiągnąć na takich sterach przy śrubie o skoku 5mm? i czy w ogóle jest sens się pakować w przeróbkę na krokowe?
Proszę o konstruktywną poradę.
Ocaliłem przed hutą fajny korpus po centrum Kitamura mycenter. Maszyna miała padniętą elektrykę i właściciel postanowił rozebrać na części i co lepsze sprzedać. Mi trafił się korpus z kolumną zeta bez wrzeciona i silników, ale z całą resztą czyli osłonami, wanną chłodziwa i szafami sterowniczymi.
Tak wyglądał dawca:
http://www.exapro.com/kitamura-mycenter ... rettyPhoto
na zdjęciach bez obudów i kolumny osi zet.
Ogólnie korpus wydaje się sztywny, prowadnice ślizgowe w bardzo ładnym stanie, na pierwszy rzut oka nie widać nic niepokojącego, śruby kulowe we wszystkich osiach bez luzów wyczuwalnych.
Proszę kolegów o radę, chciałbym go jakoś zautomatyzować niewielkim kosztem.
Potrzebuje napędów i wrzeciona.
Jako że oryginalnego wrzeciona nie ma(było 5,5kw 10000obr.) muszę szukać jakiegoś zastępczego - może któryś z kolegów ma jakieś mechaniczne wrzeciono z centrum lub frezarki do upłynnienia. Myślałem o raczej wolniejszym na pasek niż o elektrowrzecionie.
Ideałem było by coś takiego : http://www.aliexpress.com/item/BT40-atc ... 17637.html ale drogie trochę.
Czas nie goni, więc może poszukam tańszego.
Generalnie maszynka ma służyć do frezowania i wiercenia stali niewielkimi średnicami.
Co do napędów to myślałem o krokówkach około 8,7nm i drivery do tego np M880.
Generalnie nie lubię krokówek, ale to będzie dostojnie powolna maszyna. I budżet na nią mam mizerny. Do tego np csmio ip/m i mach.
Co sądzicie o takim połączeniu? Jakie prędkości można osiągnąć na takich sterach przy śrubie o skoku 5mm? i czy w ogóle jest sens się pakować w przeróbkę na krokowe?
Proszę o konstruktywną poradę.
Tagi:
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 133
- Rejestracja: 09 mar 2007, 12:27
- Lokalizacja: częstochowa
to i tak nie źle przy polu pracy 380x550mm. Czy tak duże krokowce nie drżą na łukach? Pytam bo z dużymi nie miałem do czynienia. Małe używałem tylko w lekkich ploterkach i kultura pracy w dwóch różnych maszynach była różna. Jaka jest różnica między silnikiem 12,5nm, a tym 8,7nm w dynamice czy prędkości max? Bo w cenie niewielka. Do maszynki mam już adaptery pod pod silniki krokowe rozmiaru 86 - poprzedni właściciel coś kombinował, ale ze zbyt małym sterownikiem i porzucił temat. Tym sposobem jedna rzecz mniej do doróbki.
pzdr.
pzdr.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 309
- Rejestracja: 19 sty 2014, 18:56
- Lokalizacja: Elbląg
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 327
- Rejestracja: 24 lut 2005, 09:20
- Lokalizacja: Warszawa
"Kto ma statki, ten ma wydatki." Nie oszczędzaj na napędach, przy takiej maszynie nie warto. Krokowce są fajne, ale do mniejszych maszynek. Te proponowane są i tak za małe do porządnej pracy. Co do korpusów, to jest świetny materiał do rekonstrukcji. Co prawda kosztuje to mnóstwo pracy, ale finalny produkt posiada jedną ogromną zaletę - znasz ją na "wylot" i w przyszłości nie potrzebujesz serwisu do byle naprawy. Ponad to, zebrane doświadczenie - bezcenne. Tak więc miłej zabawy.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 133
- Rejestracja: 09 mar 2007, 12:27
- Lokalizacja: częstochowa
E tam zupełnie ze złomu nie była, dopiero się wybierała, przebiłem oferte złomiarza o 1,5zł/kg . Zalety serw znam doskonale, na wszystkich maszynach które zrobiłem (przerobiłem) miałem serwa, w największej prawie 2kw na każdej osi. I gdyby nie koszty to byłby najlepszy napęd. Ale ta z założenia ma być wolna a tu krokówki tak bardzo nie odstają pod warunkiem nie przeciążania. Dlatego skłaniam się ku krokówkom, bo są tanie i modyfikacja za kilka tys. pozwoli coś na tej maszynie zrobić, licząc się z pewnymi ograniczeniami. Serwa za ponad dyche to do innej konstrukcji bym montował. Ale to moje prywatne zdanie. Dopuszczam jeszcze zestaw easy servo, ale to temat do dyskusji bo nie używałem wcześniej, a cena jednak wyższa. Generalnie ten korpus wpadł zupełnie przypadkiem, w okresie kiedy mam dwie frezarki w budowie (również opisane na forum), i nie za bardzo wiem do czego mi się nada, ale mam nadzieje że po przeróbce znajdzie mu się intratne zajęcie.
Problem największy mam z wrzecionem - najchętniej widziałbym tam oryginalne, ale nie ma i koniec. Najchętniej widziałbym wrzeciono z jakiegoś niewielkiego centrum lub frezarki na pasek i stożek sk40 lub bt40. Może ktoś z kolegów wie gdzie zdobyć, a może jest ktoś kto by wykonałe wrzciennik bez wymiany z tradycyjną szpilką?
Problem największy mam z wrzecionem - najchętniej widziałbym tam oryginalne, ale nie ma i koniec. Najchętniej widziałbym wrzeciono z jakiegoś niewielkiego centrum lub frezarki na pasek i stożek sk40 lub bt40. Może ktoś z kolegów wie gdzie zdobyć, a może jest ktoś kto by wykonałe wrzciennik bez wymiany z tradycyjną szpilką?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 7549
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
Budowa własna swoja drogą a fabryczna to jednak inny poziom wykonania i geometria.kond666 pisze:Generalnie ten korpus wpadł zupełnie przypadkiem, w okresie kiedy mam dwie frezarki w budowie (również opisane na forum), i nie za bardzo wiem do czego mi się nada,
Spokojnie krokowce Ci to uciagną, nie jest to jakaś wielka maszyna.