jak rozpocząć robienie cnc?

[Hrumque]

Witam
Potrzebowałbym zmajstrować maszynkę cnc, w którą móglbym wsadzić wrzeciono albo wypalarkę plazmową, którą mógbłym oskrobać drewno i aluminium, rozmiar roboczy X=2m Y=1.3m Z=0.2m albo w blasze coś wyciąć, w zasadzie temat identyczny jak tutaj

Tylko że nie mam gdzie i czym zrobić takiej fajnej konstrukcji stalowej. Tzn stal kupić to nie problem, ale ją sensownie obrobić (zwłaszcza w takim wymiarze), pospawać z idealną prostopadłością, wyżarzyć, splanować idealnie poziomo pod prowadnice itd - to problem, przynajmniej dla mnie lub w mojej okolicy... Robiłem elektronikę do cnc kolegi, to wiem ile się naklął na różne firmy, które mu pospawały bramę - wykrzywiła się, szlifowały pospawaną konstrukcję - nie prostopadle, stoczyły koćcówki śrub kulowych - śruby krzywe... itp, więc co się da - chciałbym zrobić sam.

I tak sobie myślę, czy nie dało by się zrobić (choćby w wersji "skręcamy i korygujemy geometrię przy każdym użyciu od nowa) cnc "prowizorki" z profili aluminiowych, typu:

i taką prowizoryczną maszyną wystrugać sobie wszystkie istotne detale z metalu? O ile może mi się rozjechać (ze względu na brak sztywności konstrukcji z aluminium) detal, np brama ~1500mm obrabiana na długość (by uzyskać płaskie czoło dla posadowienia szyn Y, idealnie prostopadłe do miejsca posadowienia łożysk tocznych dla osi X)?
Pospawałbym "jak umiem", a potem obrabiał na tymczasowym cnc dla uzyskania właściwych kątów, od razu zagłębień na śruby, mocowania itp, i zamieniał po kolei elementy skręcone aluminiowe na pospawane i obrobione stalowe...

[wawer]

Kolego zapomnij o obrabianiu stali na takiej konstrukcji
to bedzie za delikatne a nawet jeżeli ci się uda to wątpie żeby udało ci się uzyskać równoległości i prostopadłości żeby zamocować prowadnice

[Hrumque]

Przyznam się, że początkowo miałem nadzieję na zakup po prostu gotowego chińczyka, ale nie bardzo mi się ich konstrukcje wydają solidne, np to:



wg opisów tutaj z forum - nie dość żę alu, to jeszcze zupełnie profile i zeskosy bez usztywnień, wróży dokładność zerową, i jedynie możliwość obróbki gównolitu i glutoplazmy...

[skrzat]

jak by się udało kupić od chińczyków bez doliczania cła itp. to wg. mnie maszynka jest warta wydanych na nią pieniędzy, oczywiście trzeba się pogodzić z jej możliwościami

[Hrumque]

Chińskie maszynki ~1000€, czyli jakieś powiedzmy 4000zł + vat + cło (cło chyba niewielkie jest) + obsługa przesyłki na cle (deklaracje itd) - powiedzmy że się zmieści do 7000-8000zl.
Czy faktycznie jest to warte tyle? Jeśli tak, to która maszynka z aliexpress?

Potrzebuję skrobać w aluminium, czasem miedzi, więc nawet mocno optymistycznie podchodząc, że się da maszynką zrobioną z alu - myślałem o profilach alu, takich 4x8cm, a tutaj są prawie same płaskowniki i profile jakieś cienkie i proste, co by chińczyk nie pisał - to nie wygląda jak szczyt sztywności?