Frezarka Szopler'a
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 254
- Rejestracja: 19 lis 2005, 16:17
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
Frezarka Szopler'a
Jako że dziś jest trzynasty i właśnie minęła godzina trzynasta...
Na początek założenia:
Konstrukcja: stalowa, spawana z profili, ew. wyżarzana (się zobaczy)...
Pole robocze: A3+ [450x300]
Silniki: Oś X i Y - po parze MaeSpa ~0.6Nm, oś Z jeden SanyoDenki ~0.6Nm (takie silniki mam, ale w przyszłości zmienię (na serwa?))
Przełożenie: Przekładnia pasowa na pasku zębatym 1:1 (kółka i paski też mam, więc chciałbym je wykorzystać - odpada konieczność kupna sprzęgieł)
Śruby: trapezowe, nakrętki bez kołnierza (taniej) po 2 na oś + kasowanie luzu
Na najdłuższą oś przewiduję max Tr18x4 potem kolejno Tr16x4 lub Tr14x4 i na Zetkę Tr10x2
Prowadnice: na podpartych wałkach, łożyska liniowe otwarte
Podpory: dzielone o ilości i długości zależnej od osi...
I tak: oś X - 4 podpory l=60 na wałek fi 20, oś Y - 5 podpór l=70 na wałek fi 20, oś Z 3 podpory l=45 na wałek fi 16
(tak mi się podzieliła kupna sztanga długości 1500mm, już pocięta więc ryba...)
Obrabiane materiały: wszelkie postaci drewna, tworzywa sztuczne, metale kolorowe (alu, miedź), ew. sporadyczna płytka grawerka w stali.
Zakładana dokładność: 0.1 mm w alu i większa w drewnie i tworzywach...
Rozdzielczość: 0.01 mm - sterowniki już mam - L297+2*L6203, zasilane coś około 35V.
Ogólnie rzecz ujmując moja frezareczka będzie podobna (w wyglądzie) do Piotrjub'owej z AlleDrogo (tej za 26kpln)
Na początek założenia:
Konstrukcja: stalowa, spawana z profili, ew. wyżarzana (się zobaczy)...
Pole robocze: A3+ [450x300]
Silniki: Oś X i Y - po parze MaeSpa ~0.6Nm, oś Z jeden SanyoDenki ~0.6Nm (takie silniki mam, ale w przyszłości zmienię (na serwa?))
Przełożenie: Przekładnia pasowa na pasku zębatym 1:1 (kółka i paski też mam, więc chciałbym je wykorzystać - odpada konieczność kupna sprzęgieł)
Śruby: trapezowe, nakrętki bez kołnierza (taniej) po 2 na oś + kasowanie luzu
Na najdłuższą oś przewiduję max Tr18x4 potem kolejno Tr16x4 lub Tr14x4 i na Zetkę Tr10x2
Prowadnice: na podpartych wałkach, łożyska liniowe otwarte
Podpory: dzielone o ilości i długości zależnej od osi...
I tak: oś X - 4 podpory l=60 na wałek fi 20, oś Y - 5 podpór l=70 na wałek fi 20, oś Z 3 podpory l=45 na wałek fi 16
(tak mi się podzieliła kupna sztanga długości 1500mm, już pocięta więc ryba...)
Obrabiane materiały: wszelkie postaci drewna, tworzywa sztuczne, metale kolorowe (alu, miedź), ew. sporadyczna płytka grawerka w stali.
Zakładana dokładność: 0.1 mm w alu i większa w drewnie i tworzywach...
Rozdzielczość: 0.01 mm - sterowniki już mam - L297+2*L6203, zasilane coś około 35V.
Ogólnie rzecz ujmując moja frezareczka będzie podobna (w wyglądzie) do Piotrjub'owej z AlleDrogo (tej za 26kpln)
Ostatnio zmieniony 21 gru 2006, 03:45 przez Szopler, łącznie zmieniany 2 razy.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 254
- Rejestracja: 19 lis 2005, 16:17
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
Co mnie skłoniło - hmm...
Stwierdziłem, że chcę mieć podparte wszystkie osie...
Na "markowe" podpory mnie nie stać (75pln za 70mm)...
Wypatrzyłem na allegro sztangę 1500mm i trzeba było to jakoś pociąć coby odpad był jak najmniejszy ...
Więc myszka w dłoń, cad i kombinuję...uwzględniając szerokość rzazu piły
No i wyszło mi, że (tak zakładam):
- najdłuższa oś X-750 mm: końcówka 50mm wisi w powietrzu, 70mm podparte, 75mm nie podparte, 70mm podparte itd.
- średnia oś Y-~500 mm: końcówka 40mm wisi, 60 podparte, 60 nie podparte itd.
- najkrótsza oś Z-~200 mm: podparte 45, nie podparte 32.5, podparte 45 itd.
Nie żeby to było poparte jakimiś szczególnymi wyliczeniami - po prostu chciałem maksymalnie wykorzystać zakupiony materiał i podeprzeć wszystkie osie proporcjonalnie do ich długości i obciążenia (z tą proporcjonalnością troszkę naginam).
Pozdro!
Stwierdziłem, że chcę mieć podparte wszystkie osie...
Na "markowe" podpory mnie nie stać (75pln za 70mm)...
Wypatrzyłem na allegro sztangę 1500mm i trzeba było to jakoś pociąć coby odpad był jak najmniejszy ...
Więc myszka w dłoń, cad i kombinuję...uwzględniając szerokość rzazu piły
No i wyszło mi, że (tak zakładam):
- najdłuższa oś X-750 mm: końcówka 50mm wisi w powietrzu, 70mm podparte, 75mm nie podparte, 70mm podparte itd.
- średnia oś Y-~500 mm: końcówka 40mm wisi, 60 podparte, 60 nie podparte itd.
- najkrótsza oś Z-~200 mm: podparte 45, nie podparte 32.5, podparte 45 itd.
Nie żeby to było poparte jakimiś szczególnymi wyliczeniami - po prostu chciałem maksymalnie wykorzystać zakupiony materiał i podeprzeć wszystkie osie proporcjonalnie do ich długości i obciążenia (z tą proporcjonalnością troszkę naginam).
Pozdro!
Ostatnio zmieniony 13 lis 2006, 19:14 przez Szopler, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 8458
- Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
- Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
- Kontakt:
nie mogłeś kupic mocniejszych silników ?Szopler pisze:No i wyszło mi, że (tak zakładam):
- najdłuższa oś X-750 mm: końcówka 50mm wisi w powietrzu, 70mm podparte, 75mm nie podparte, 70mm podparte itd.
- średnia oś Y-~500 mm: końcówka 40mm wisi, 60 podparte, 60 nie podparte itd.
- najkrótsza oś Z-~200 mm: podparte 45, nie podparte 32.5, podparte 45 itd.
niedawno wyszedłem z założenia że wszystko co poniżej 1Nm jest do bani jesli ma znaleźć zastosowanie w maszynce CNC
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 254
- Rejestracja: 19 lis 2005, 16:17
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
Jasne że mogłem kupić mocniejsze za 6x drożej ale jakoś pieniądze nie chcą mi rosnąć w doniczce... I jakoś tak dziwnie się składa, że silnik 2x mocniejszy jest droższy niż dwa silniki dokładnie o połowę od niego słabsze...
Zobaczę jak to będzie chodzić i jak uznam że za wolno (a uznam ) to sprzedam ten chłam i kupię coś "normalnego"... w tej chwili najważniejsze żeby powstała konstrukcja maszyny. Mogę ją nawet napędzać ręcznie na początku jak będzie trzeba, a sterowanie sobie zostawię na potem, bo i tak zamierzam zrobić oddzielne blachy do mocowania silników, coby można było w przyszłości (dalekiej) przesiąść się na serwa
Zobaczę jak to będzie chodzić i jak uznam że za wolno (a uznam ) to sprzedam ten chłam i kupię coś "normalnego"... w tej chwili najważniejsze żeby powstała konstrukcja maszyny. Mogę ją nawet napędzać ręcznie na początku jak będzie trzeba, a sterowanie sobie zostawię na potem, bo i tak zamierzam zrobić oddzielne blachy do mocowania silników, coby można było w przyszłości (dalekiej) przesiąść się na serwa
-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 3671
- Rejestracja: 23 sie 2005, 13:27
- Lokalizacja: zapytaj
- Kontakt:
bartuss1 doszedł po serii porażek i złych założeń na swojej skórze , a teraz rada dla kolegi szoplera zrób (zaprojektuj) sobie takie mocowanie w miarę uniwersalne żeby w łatwy sposób można mocować silniki różnego rodzaju ułatwi to ci potem dużo :bartuss1 pisze:nie mogłeś kupic mocniejszych silników ?
niedawno wyszedłem z założenia że wszystko co poniżej 1Nm jest do bani jesli ma znaleźć zastosowanie w maszynce CNC
Czlowiek z ideą jest uważany za wariata - aż do czasu gdy jego idea zwycieży. (Potem uznaje się go za bohatera i za pioniera danej dyscypliny.)
Pomogłem... to nacisnij POMÓGŁ :]
Pomogłem... to nacisnij POMÓGŁ :]