Zwracam się do Was o pomoc bo już mi ręce zaczynają opadać.
Podczas transportu uszkodziła mi się praktycznie nowa stołowa frezarka Bernardo KF10

Ze względu na gabaryt wieziona była w dwóch częściach (podstawa/stół i osobno kolumna z napędem). Po dojechaniu na miejsce okazało się że kolumna się jakimś cudem się uwolniła i musiała zdrowo przydzwonić górną obudowy bo cała jej krawędź jest odkorowana z farby. Innych oznak uszkodzenia nie znalazłem.
Złożyłem ją i okazało się że maszyna już nie pracuje tak cicho jak po wyjęciu z pudła, a co gorsza wpada w wibracje (najsilniej przy ~1600rpm).
Rozbierałem ją już dwa razy i kończą mi się opcje. Oto co stwierdziłem:
- luźne śruby mocowania o budowy napędu (dokręcono)
- wygięta o ~1mm podstawa napędu (blacha 3mm, wyprostowałem jako tako na stalowy liniał).
- zmierzyłem bicie wrzeciona i nie różni się od tego jakie było fabrycznie (1-2 setki)
- zero luzu na wrzecionie
- śruba naprężająca łożyska fabrycznie dokręcona i skontrowana blaszaną podkładką
- oś silnika nie wykazuje luzu
- rozebrałem oba koła paska zębatego i nie wykazują luzu ani na osiach, ani na klinach
Co jeszcze można sprawdzić??? O co tu chodzi?
Posłuchajcie jak to teraz chodzi... jak dla mnie to jest jakiś dramat

https://streamable.com/orin8
Tu macie na 10 stronie schemat identycznej maszyny
https://www.toolarena.de/mediafiles/Son ... l%20EN.pdf
HELP!